Superdrive w Macbooku Pro
 

Witam,

Mam przykry problem związany najprawdopodobniej z (jak zwykle) olewką Apple w stosunku do klientów, którzy nie mają ich najnowszego sprzętu. Mam MBP końca 2007 roku. Problemem jest Superdrive, który nie chce nagrywać mi nowszych płyt DVD - i tu nie ważne czy to Verbatim, Sony, Philips, TDK... Zawsze wywala mi medium error itp. Zachowała mi się jedna czyta DVD TDK z przed roku - nagrał ją bez problemu. Z mojego niezbyt wielkiego doświadczenia z nagrywarkami DVD śmiem wnioskować, że wynika to ze starego firmware w napędzie. Czy mogę w jakiś sposób zaktualizować go? Oczywiście Apple nie udostępnia niczego nowego od półtorej roku, myślałem więc o normalnym flashu stosowanym dla notebooków PC. Mac OS X twierdzi, że w moim MBP siedzi HL-DT-ST DVDRW GSA-S10N, firmware najprawdopodobniej AP09.

A więc, czy mogę aktualizować jakoś firmware? Czy do tej czynności muszę specjalnie instalować Windows przez Bootcamp?

Pozdrawiam.

My apple. pl

Tak tak, tam też się pożaliłem. Ale tutaj są spece od napędów optycznych a tam nie;)

edit: no tak tak już przeczytałem, próbuję :)

Tyle, ze od PieCow, a nie Macow :)

Tak, ale ten SD to napęd szeroko stosowany w PC, np przez Della ... :)

Tia.
Tez zauwazylem, ze napedy Della, sa rozpoznawane przez Mac`i, jako "naped dostarczony przez Apple" :)

Rozumiem, ze Superdrive Upgrade nie dziala.
Pozostaje CrossOver i BootCamp :)

Napęd flashowałem firmware a103 dostępnym na cdrinfo. Wcześniej makowym ap12. Coś załapało ale na krótko, więc chyba to nie firmware, ale laser pada..

żałujesz nagrywarki ? laptopowe to szmacianki są, kup nową... :)

Kupno szczelinowego slima, albo superslima to okolo 400 zl.
Jest co zalowac.

Lans kosztuje. :sciana:

jou dobrze uchwycił to co miałem na myśli :)


ale pomijając sarkazmy to i tak chyba będzie musiał wybulić...
niech sobie kupi przy okazji taśmę dwustronną bo taką apple często stosuje w swoich drogich notebookach :sciana:

To zwykła zazdrość :)
Tez byście tak chcieli, ale co najwyżej możecie poszpanować Pingwinem :)
A nie nadgryzionym japkiem :)

Żadnego macbooka nigdy nikomu nie będę zazdrościł... będę tylko współczuć jakości wykonania, bo wykonane dobrze jest tylko to co widać... :)

To nie zazdrość - to współczucie. :glaszcze:

Współczucie, to należny zachować dla osób ne potrafiących zaakceptować inności.
To sie nazywa tolerancja i demokracja.
Posiadanie wyboru to przywilej każdego wolnego człowieka, który sie rozwija dzięki mnogości i różności dostępnych rozwiązań.

Sorry, ze tak z grubej rury, ale ...... no, dobra dam spokój.