Zgrywanie płytki audio do formatu mp3 i pojawiające sie trzaski.
 

No właśnie problem polega na tym że niektóre kawałki po przekonwertowaniu do mp3 (wav zresztą też) są w fatalnej jakości. Objawia się to co jakiś czas nieprzyjemnymi zgrzytami i trzaskami podczas odtwarzania utworu. Odtwarzajac je jednak bezpośrednio z płyty wszystko jest ok. Próbowałem już bardzo wielu kodeków, w tym także Lame (podobno jest najlepszy), wszystko ustawione na max Quality i dalej to samo. Pytanie jest więc takie, czy da się coś z tym zrobić?

a jak zrzucales plyte? - bo jesli robiles to na max speed jakims audiocatalystem czy czyms w tym rodzaju to masz efekty - gow...a jakosc i tyle

zrzucanie wymaga cierpliwosci - chocby przez szacunek dla uszu ktore beda tego sluchac - instalujesz EAC (exact Audio copy - do pobrania z cdrinfo.pl (darmowy)), potem do tego kodeki LAME - obydwie ladnie i dobrze konfigurujesz, zrzucasz w trybie secure i masz mp3ojki jak marzenie

Zgadzam się z Sid'em trwa dłużej ale jakość super;) :cool:

Ja zrzucam cdex'em na 3/4 prekdosci, do tego LAME 160 kbps, wysoka jakosc i jetsem zadowolony
zadnych trzaskow, szfa pieknie gra

bitrate 160??. Przyzwoity poziom osiąga się dopiero przy 192.

Próbowałem juz naprawde wszystkiego, przeczytałem dokładnie instrukcje do EAC'a, skonfigurowałem jak w papierach stało... i również nic. Chociaż jakość mp3 jest z pewnością nieporównywalnie lepsza, tylko że nadal wystepują jakieś dziwne odgłosy jednak juz w innym miejscu. Coś tam jest jednak zje.... na tej płytce nieprzeciętnie. Swoją drogą to wygląda strasznie, jakby ją ktoś potraktował papierem ściernym. ;) Mam to już w dupie i ide spać.
Dzięki Sid, od tej pory używam już tylko softu który mi poleciłeś.

Nie rozumiem. Generalnie pojawiają się zniekształcenia, czy tylko podczas zrzucania płyty, jak Sam napisałeś "...wyglądającej strasznie, jakby ją ktoś potraktował papierem ściernym".
Bo jeżeli piszesz o bardzo zniszczonej płycie, to porady nic tutaj nie dadzą - nie wymagajmy od sprzętu i softu cudów.
Sam miałem kilka przypadków względnie zniszczonych płyt i w większości udało mi się je reanimować poprzez zrobienie kopii, z uwcześnie wykonanego obrazu zrzucanego z nagrywarki .Nagrywarka zrzucała dane bardzo powoli (średnia prędkość ok. x1,5), ale dokładnie - ten sam manewr z użyciem CD-ROMu nie wyszedł, zrzucał on szybciej, a copia audio miała zniekształcenia.
Przed tymi wszystkimi zabiegami próbowałem rippować za pomocą EACa.
Niestety pliki wynikowe miały zniekształcenia - przy zrzucaniu przez nagrywarkę mniejsze, przez CD-ROM większe.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego opisany wyżej sposób okazał się lepszy od bezpośredniego rippowania EACem, który posiada wiele wyspecjalizowanych narzędzi wspomagających doskonały zrzut audio, nawet z nośników nie pierwszej młodości. Być może wynika to ze specyfiki mojej starej nagrywarki.

Właśnie że odtwarzając bezpośrednio z płytki wszystko jest ok. Dopiero po zrzuceniu niektóre kawałki w pewnych miejscach zawierają te zgrzyty. Mało tego w kilku przypadkach po zrzuceniu utworu na dysk zawiera on jedynie cisze, żadnych dźwięków.

Przemo dla wyjasnienia - czy my rozmawiamy o jednym przypadku w postaci dość mocno uszkodzonej płyty CD, czy problem jaki opisałeś wystepuje generalnie i dotyczy prób zrzutu i konwersji z innych płyt CD?

Problem dotyczy jednego przypadku. Właściwie to wcześniej zrzuciłem tylko 2 płytki, były nowe i żadnych problemów. Czyli jednym słowem zero doświadczenia.
Jednak najbardziej nurtuje mnie czy to normalne że odtwarzając płytke wszystko brzmi mniej wiecęj ok, a dopiero po zrzuceniu pojawiają się problemy.

Tak, w przypadku zniszczonych płyt może być to normalne.
Oczywiście nie wiem czy odtwarzasz oryginał w stacjonarnym czytniku czy np. w CD-ROMie. Jeżeli chodzi o stacjonarne urządzenia to mają one wyspecjalizowane sprzętowe systemy korekcji błędów o dość dużej skuteczności. Jeżeli chodzi zaś o napędy np. CD-ROM to też wyposażone są w systemy korekcji, lecz nie koniecznie wyspecjalizowane w kierunku audio. Inną ważną cechą czytników komputerowych jest zdolność ekstrakcji ścieżek audio (DAE) która w bezpośredni sposób wpływa na jakość zrzucanego materiału z idealnych oryginałów i tym bardziej z uszkodzonych. Ważne jest jakiego softu się używa, dlatego został tu przytoczony EAC który doskonale wspomaga zrzut audio, lecz w przypadku poważnych uszkodzeń nie będzie 100% antidotum. Oczywiście istnieje bezpośrednia zależność pomiędzy jakością zrzutu a jakością utworzonego w wyniku konwersji pliku wav czy MP3 - kodek nie wyprostuje powstałych wcześniej błędów.
Po za tym ekstrakcja audio jest bardziej złożonym, narzażonym na błędy procesem niż bezpośrednie odtwarzanie płyty - wynika to ze specyfiki danych audio wytłoczonych na oryginale które następnie konwertuje się do innej postaci.

1. Czy masz najnowsze steroniwki ASPI
2. Jesli zle ripowanie jest powodem napedu CD-R zmniejszac predkosc, nawet do 2x, 1x
3. Nic nie robisz na kompie w tym czasie, idziesz na kawe albo herbate i wracasz po zakonczeniu zgrywania...
4. moze masz slaby procesor i jakies programy pracujace w tle? szczegolnie w windowsach z serii 9x takie rzeczy sa

moze byc wiele innych powodow, ale te sa chyba glowne

pozdro:-D

Rzeczywiście słaby procesor 500Mhz, wtedy kiedy zgrywałem robiłem pewne rzeczy na kompie, kilka programów pracowało w tle, nie mam najnowszych sterowników ASPI, no i posiadam W98.
Procka raczej nie zmienie, ale do pozostałych zaleceń się dostosuje.
Wielkie dzięki.

jak zgrywam audio CD i kompresuje w mp3 nic juz nie robie na komputerze, odchodze od kompa na czas pracy i wracam po jej zakonczeniu, wylacz nawet wygaszacz ekranu na ten czas,
zainstalowanie nowych sterownikow ASPI pozwoli Ci bezproblemowo uzwac nowych czytnikow CD-RW

jesli plyta jest mocno porysowana zrzucanie w EAC'u (tryb secure mode - sprawdz czy twoja nagrywarka czy CD maja C2 errors reporting - 'detect C2 feature, disable cache) moze trwac cala noc - tak zrzucalem swojego Focusa - plyty nie dostane w sklepie, nie scaigne nawet u pirata nie kupie - musialem ja uratowac...

te programy pracujace w tle to przeszkadzaly na 486 - teraz, przynajmniej przy kompresji swiadcza o niestabilnym systemie - za to tak, przy rippowaniu kompa nalezy zostawic - w twoim przypadku na noc)