Clone CD a CD Audio !?
 

Witam. Od jakiegoś czasu używam Clone CD 4.0.1.10 PL i mam kłopoty z przegraniem płyt z muzyka. Pojawiaja sie trzaski lub przerwy (cisza). Używam Win98 SE, ASPI 4.60, SOLTEK SL-75DRV2 KT 266A, ATHLON XP 1700+, HD SEGATE BARRACUDA IV 40 GB (IDE 1 master), TEAC 540 E (IDE 1 slave), CDRW TEAC 516 EB (IDE 2 master) - wszystko pracuje w DMA. Czy problem może leżeć w Clone CD??? Kluczu do niego ??? Podczas przegrywania wybieram Audio CD!!!Czasem CDRom zwalnia lub zatrzymuje sie jakby nie mógł odczytać ścieżki i zawiesza Clone CD!!! Sprzęt raczej jest OK. ponieważ przegrywałem tą sama płytkę staryn NERO 5.5.4.0 i wszystko było OK. Sprawdzałem u kolegi na P233MMX i Clone CD 3.3.4.1 także wszystko OK. Może to wina nowego BIOSu do płyty!!! Posiadam jeszcze podpięte do dodatkowego kontrolera IDE - DVD i CDRW, ale ich nie używam do kopiowania. Jeśli ktos wie o co tu chodzi to prosze o pomoc!!! Mam jeszcze jedno pytanko - jaka jest najstabilniejsza (najlepiej działająca) wersja Clone CD???
pozdrawiam
sikador

Wg.mnie CloneCD nie nadaje sie do audio gdyż KOPIUJE całą płyte ze wszystkimi trzaskami i rysami które są na niej.Spróbuj Nero ,Fuerio i jeszcze inne(ja nagrywam na WinOnCD 5)

Co do clona to uwazam ze te stare wersje (do 3341) byly dobre i stabilne, ja przy nich pozostalem i nie narzekam. Audio polecam skopiowac EAC-iem - zrob w nim image plyty z cue shitem i potem nagraj to w nero (plik>nagraj plik obrazu>ladujesz ten *cue). Jesli plyta jest porysowana to przygotuj sie na dlugi odczyt takiej plyty w EAC.

Moze ustawienie w opcjach dotyczacych odczytu AUDIO na "slaba jakosc odczytu" cos pomoze. Nie stwierdzilem pogorszenia jakosci zgranego materialu a caly proces odczytu przebiega szybciej i bez dziwnych krzakow jak w przypadku "wysokiej jakosci". Po sugestiach kolegow z grupy stosuje w/w metode i wszystko jest OK. Nie wiem jak jest z porysowanymi plytami. Przed wypaleniem polecam odsluchanie zgranego obrazu plyty w emulatorze napedu CD (np. Daemon Tools).

pozdrawiam
SpideR

a ja mimo wszystko polecam zgranie plty dedykowanym oprogramowaniem: EAC lub WinDAC -efekty NA BANK beda lepsze niz jakiekolwiek ustawionie klona

Takie rozwiazanie jest napewno najlepsze. :cool:

Z braku czasu na "pierdoły" (nie mam czasu na wspaniałego EACa jak kopiuje naraz 40 płyt) używam Clona, przy czym w przypadku zniszczonego materiału używam do zrzutu nagrywarki - ponieważ robi to wolno i dokładnie. W przypadku nowych i niezniszczonych płyt jadę z CD-romu. Trzasków nie stwierdzam. Być może dlatego że moja nagrywarka to x8. W przypadku szyszbszych nagrywarek jeżeli nie wymusimy wolniejszego nagrywania to trzaski są wielceprawdopodobne. To samo dotyczy ekstrakcji audio, im szybciej tym gorzej.

PS. Jeżeli czas nie stanowi problemu, to tak samo jak wyżej polecam dobrze skonfigurowanego EACa.

tak to prawda EAC to sam miod:) Moze zmeczysz sie troche przy konfiguracji (dokladnie opisana na cdrinfo) ale jaki efekt!
Swietny program, zgrywanie trwa co prawda dosc dlugo, ale mozna sie przywyczaic. Polecam. Ewentualnie sprobuj Feurio.

Witam
U mnie sytuacja jest podobna. Jesli kopiuje plytke audio clonemcd to wystepuja trzaski. Ciekawe jest to ze jesli plytka audio jest z "placu" to problem trzaskow znika. Jesli natomiast jest to oryginal to pojawiaja sie trzaski na calej plytce. Do kopiowania korzystam z cdrw liteon 32123s zarowno odczyt jak i zapis. Zmiana czytnika na cdr zamiast cdrw nic nie daje.
Pozdrawiam

Zastanawiam się czy przypadkiem producenci legalnych wydań nie umieszczeją na nośniku lub w danych jakiś zamierzonych błędów mających na celu zniechęcenie potencjalnych "kopierów" do pracy.
Oczywiście nie mam na myśli jakiegoś znanego zabezpieczenia polegającego na wprowadzaniu błędów w odpowiednim miejscu płyty, tylko rozsiane na płycie błędy z którymi czytniki komputerowe sobie nie radzą, a programy takie jak Clone taki błąd przenoszą na kopię i są słyszalne w postaci trzasków.
Co do odtwarzania takich płyt na wyspecjalizowanym, stacjonarnym odtwarzaczu, to takie błędy są niesłyszalne dzięki wyspecjalizowanym systemom korekcji błędów.
To by tłumaczyło fakt iż płyty "z placu" przegrywają się bez problemu.
No cóż taka mała, moja teoria.