Problem z detonatorami.
 

Mam problem z denatorami. Instalowałem już wiele wersji detonatorów certyfikowanych i nie certyfikowanych. I klapa. Po góra trzech dniach zaczynają sie cięzkie zwisy komputera (wszystko sie wyłącza). Po załadowaniu systemu wyskakuje komunikat że zwis nastąpił najpradopodobniej z winy steownika karty graficznej. Sprawdzałem już chyba więcej niż 10 wersji detonatorów i żadna nie chce sie z kompem dogadać. Moja konfiguracja; ECS K7S5A sis735, DIMM 512MB, GEForce 2 MX400 tvout.System XP Pro.Może ktoś z was ma przetestowaną jakąś dobrą wersje detonatora która nie zawodzi. Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

Akurat tak sie składa że mam bardzo podobną konfiguracje(tylko GF4MX440 a nie GF2MX400)i u mnie wszystko chodzi poprawnie,wcześniej miałem tą samą kartę co ty i tesz nie było problemu.Jadę cały czas na dętkach 28.32 one są b.dobre i nie zawodzą .Wypróbuj je powinno pomóc

Może wina tkwi w sterownikach do chipsetu ? Albo niskiej jakości karcie graficznej ? Albo w pamięciach?

do sis735 wychodzi co jakis czas nowy sterownik do AGP, wystarczy szukac na stronie SISa
detonatory warto uaktualniac i znalezc sobie ten "wlasciwy", metoda prob i bledow... inaczej bez eksperymentowania nie da rady

wina moze nie tkwic w detonatorach.
sprobuj wyciagnac na 1h karte z kompa.
wloz ja za godzine i zobacz.

na godzine po co ma wyciagac grafike? aby ja schlodzic? Jakos tego nie kapuje? wyjasnisz?

sluchaj chodzi o to ze karta ma swoj ze tak powiem "ram".
on sie zapycha w miare uzytkowania.Po wyciagnieciu on powoli sie kasuje.wiem ze to troche dziwne ale ten sposob skutkuje.

Nie jestem jakimś wielkim znawcą tematu ale coś mi sie wydaje że twoja teoria jest mocno naciągana :-)

Nie moge sie powstrzymać :) Nieźle :) SPOKO :) Napisz do NVIDII przyjmie cię :) No ale żyjemy w demokratycznym kraju więc wolność słowa jest :) No nic ale OK każdy ma swoją teorię ;p

z teoretycznego punktu widzenia jest to mozliwe - w wyniku roznego rodzaju niedoskonalosci laudunki elektryczne (badz magnetyczne) skladajace sie na pamiec nie rozladowuja sie do konca - w jedej technologii efekt staje sie widoczny po kilkudziesieciu latach uzytkowania w innych (EPROM!) po kilkuset RAZACH zmiany danych

mozliwe ze rozlaczenie tego - i zwarcie do masy - rozladowuje te ladunki - choc akurat jesli chodzi o kosci pamieci na grafice to watpie
ale w EPROMACH to nie pomaga - kazdy kto programowal kidys pilota wie ze EPROM MOZNA popsuc - to nie flash ktory mozna n razy zmieniac

Tak sobie można tłumaczyć, wiadomo iż nigdy nikomu to się nie przytrafiło a komu się prztrafiło niech się zemną skontaktuje :);p

komu sie przytrafilo zepsucie EPROMa? mnie i to kilkanascie razy... taka juz natura tych kosci ze trzeba jak z jajkiem...

:)

OK ale przez wyciągnięcie Karty Graficznej i zostawienie jej na na 1 H poczym ponownie włożyć do kompa :)

epromow nie ma na krtach graficznych! (wogole w komputerach nie widuje ich sie juz... - bo pareset zmian i po frytkach - na epromie to ja moge projekt z syko zorbic a nie NVIDIA geforca...)
tam sa flashe albo zwylke ROM'y

a wyjcei karty ze slotu nie da nic - czhyba ze tam jakies strasznei pojemnosci sei porobily - kurz z dymem papierosowym i to sie musi rozladowad - ale to tez prawdopodobne jak lody na sloncu

No włąśnie Sorry nie EPROMY( jak to się nie widuje a na płycie głównej ? Bios EEPROM) tylko Flashe, już mi się myli ....:)