mały problemik z 80 gb hdd
 

witajcie!

niedawno sprawiłem sobie nowy HDD (Seagate Barracuda IV 80 gb 7200 obr.) i mam z nim taki problemik: jak odpalam Partition Magic 8, to owy prog. rozpoznaje moj hdd normalnie, ale "partition type" jest podpisane BAD, więc probujac zrobic format (obojetnie czy na fat32, czy na ntfs), po wymaganym restarcie kompa, kiedy PM8 juz cos usiluje robic (podczas ladowania windy) pojawia sie blad: ERROR 4 while executing partition, a kilka linijek nizej ERROR 4. Bad argument/parameter kilka linijek nizej widnieje napis: "Will now reboot", a pod nim rownie wymowny napis: "Press any key to continue". i w tym miejscu komp sie zawiesza:(, a jedyny "any key" jaki dziala, to reset (komp nie reaguje nawet na tak podstawowy skrot, jakim jest CAD:blee: ). wiec po nacisnieciu "any key'a" na obudowie winda sie normalnie laduje, i pokazuje komunikat, ze PM8 wszystko ladnie, pieknie porobil, i teoretycznie jest git. a tu zonk- po zaladowaniu windy widac, ze partycja nie byla nawet dotknieta przez PM8 (( i dalej pokazuje mojego hdd jako "BAD".

dodam, ze mam stara MOBO, ktora nie obsluguje takich rozmiarow hdd, wiec dysk w biosie jest wylaczony, a jesli uaktywnie go, to podczas ladowania kompa mam zawias w momencie kiedy na ekranie pojawiaja sie zainstalowane skladniki sprzetowe kompa (pokazuje, ze dysk jest, ale jest tam tylko podany jego model i to, ze ma UDMA 2 i nic wiecej- w tym przypadku rowniez pomaga tylko reset)

jesli ktos mial takie akcje, lub wie o co moze chodzic z tym hdd, to za wszelkie sugestie big thx.

aktualizacja biosu ??

A jaki masz system, pewnie XP.
Ja Mialem to samo tzn. w biosie hdd off i pod xp wszystko robilem i dzialalo, ale z tego co pamietam to chyba pod WinMe PM8 nie chcial mi dzialac, ale nei jestem pewny.

aktualizacja biosu raczej nie wchodzi w rachubę (mam najnowszy- z datą z 2001 roku bodajże [sic!!]), ale juz doszedłem do tego w czym był problem- thx za odpowiedzi

sytuacja wyglada mi na podobną jaką kiedyś miałem u qmpla :
Jezeli miałęs kiedys 2 systemy na dysku 98 i xp i próbujesz zrobic resize niestety niewiedziec czemu fat32 z 98 nijak nie psuje z fat32 spod xp po prostu trza sformatowaxc cały dysk pod albo xp albo 98.

Ale piszesz że to nowy dysk - i to barracuda wiec niewiem moze sciagnij sobie patcha do fdiska (bedzie obsługiwać dyski do 132gb) patch jest na stronce microsoftu. Miałem go sciagnietego - niesprawdzałęm ale gdzies mi to wcieło. Laser help jak gdzies jeszcze masz to pod łapką załącz ;))

ha znalazłem i podobno do 137gb do windy98 oczywiscie -
PODKRESLAM NIE SPRAWDZIŁEM GO

Proponuję zainstalować disk menagera który jest na stronie seagate. Używałem go przez pare miesiący dopóki nie zmieniłem płyty gównej na nową. Na starej miałem podobie jak u ciebie, zawias biosa jak tylko zabaczył dysk. Ściągnij sobie tego menagera, on robi specjalna dyskietkę. Na dysku zwierasz zworkę limitującą dysk do 32GB i ustawiasz w biosie żeby go wykrył ( przy 32GB nie powinien się zwiesić). Instalujesz disk menagera z dyskietki i po kłopocie. Dodatkowo na niej masz potrzebne narzędzie do partycjonowania i formatowania tego dysku.

ok- thx wam wszystkim:cool:

Witam !

Nie dałes mi szansy - dwie minuty ale speed;)

Co do patcha to jush niedługo bedzie chrzest bojowy - Caviar 800JB w drodze:jupi:

Pozdrówka

Sorki Laser, ale mam taki burdel na dysku ze dopiero jak juz wysłałem 1 post znalazłem pliczek ;))) - jak sie zachowa - opisz z tym nowym dyskiem