ibm-owski bios do LG 32/40
 

Ośmielam się zapytać wszystkich, którzy go wgrali, jak się sprawuje spawareczka po tamtym zabiegu. Wiem, że już dużo jest postów na ten temat, ale w tym co widziałem głosy entuzjastyczne zaczynały powoli mieszać się ze sceptycznymi. Wszystkie jednak były robione niejako na "gorąco". Dlatego też chciałbym dowiedzieć się, jak pracuje nagrywaka po jakimś czasie od wgrania nowego biosu (czyli czy ktoś nie zauważył jakiś niepokojących objawów). Z góry dziękuję za odpowiedzi, które nie będą się sprowadzały do wskazania polecenia "szukaj" na tym forum, bo to już robiłem.

Bios IBM-a jest super, sprzęt chodzi bez problemów.
Wgrywanie nowego biosu to też poezja (wszystko wykonuje się pod Windowsem)

Działa zupełnie poprawnie.
 

Nagrałem już trochę płytek. Zarówno CDR jak i CDRW. Wszystko działa OK. Tylko, że używa tylko jednej diody - zielonej (zapis). Potestuj sam. Możliwe, że były różne serie tego napędu i jedne się da inne nie.

Odważyłem się i wgrałem nowy. Sprawdziłem dwie płytki. Pali jak trzeba i jak szybko się zgłasza z dostępem do płyty !! (fiu, fiu). Na razie wygląda, że jest ok. Dla innych, kórzy mieliby jakieś wahania podaję, że pierwotnie startowałem od LG 32x10x40 i to jeszcze w tej chyba najstarszej wersji bo z 8-mką w buforze. Bo zmianie biosa dalej mam 8-semkę (sam się zastanawiałem czy nastąpi jakaś zmiana). Wcześniej jeszcze zmieniłem nagrywareczkę na 40 tkę, też programikiem z tej strony. Myślę więc, że nie ma na co czekać, tylko walić ten biosik. Jak coś padnie (?!) trudno. Sprzęt tej klaszy co LG nie kosztuje majątek i można szybko kupić nowy.

Jest OK. Jedyny mankament czysto "wizualny" to uzywanie tylko diody zapisu.