Problemy materii nie ducha!
 

czy kiedys bedzie dobrze?
Czytam tutaj na forum glownie o problemach masci komputer, plyta glowna, jaka nagrywarka, jaki samochod kupic, i inne bardzo ciekawe sytuacje... a czy ktos wie o tym ze bezrobocie rosnie?

Wlasnie czytam, ze oceny Unii Europejskiej sa ze bezrobocie jest cena transformacji i
przystapienia Polski do Unii. Wedlug tych ocen
peak bezrobocia Polska ma osiagnac zima 2006/2007 i stopa bezrobocia ma
wtedy osiagnac 46%. Dopiero potem
bezrobocie ma systematycznie spadac po okolo 5% rocznie. Jedno mnie w
tym martwi: czy w ogole jest mozliwe
istnienie struktur panstwowych w momencie 46% bezrobocia?

skad te dane, bo sa kurcze mocno
niepokojace... Chyba trzeba sie
zahibernowac. Powiem tak KRYMINAL....:idea:

Wg mnie to jest niemozliwe .Po wejsciu do Unii bardzo duzo Polakow wyjedzie za granice , slyszalem ze jak wejdziemy to moze Ameryka zniesie wizy .Juz w pierwszym roku ma odplynac 100 tys Polakow. Po drugie : jak wejdziemy wiecej firm unijnych bedzie tu inwestowalo , otwieralo swoje filie .Zauwaz ze bedziemy rynkiem najdalej oddalonym na wschod w Unii .Da nam to pozycje lacznika miedzy interesami wschod-zachod .I po trzecie u nas malo bo malo ale jednak obnizaja stopy procentowe - moze juz byc tylko lepiej .Takie kraje jak Czechy i Wegry maja na tyle niskie stopy ze prawdopodobnie beda je musialy podwyzac .To tez przyciaga inwestycje .Waznym czynnikiem jest takze nasz duzy rynek zbytu - prawie 40 mln .Firmy wola inwestowac w takich duzych panstwach jak nasze niz w takich pipidowkach jak malta , slowacja itd.
Pozdrawiam

Re: Problemy materii nie ducha!
 

Źle postawione pytanie. Nie kiedy, ale gdzie ;) a odpowiedź jest skądinąd prosta - w niebie :)
Istnieje też druga odpowiedź - jutro będzie lepiej ;)

A co Ty masz dzisiaj taki wisielczy humor? To już drugi taki topic do którego zaglądam.

Kapsel, masz nawet rację, ale musi być spełniony warunek - niby prosty - prawo w Polsce musi być trwałe i klarownie skonstruowane. A o to u nas chyba baaardzo trudno.
Historia zna postać Justyniana (o ile dobrze pamiętam). Wsławił się m.in. tym, że w ciągu roku pod jego rządami skonstruowano prawo, które do dziś stawaine jest jako wzór. Metoda była prosta:
wybierano odpowiednich ludzi, jeśli się nie sprawdzili - głowa leciała, jeśli nie przyjęli decyzji - głowa też leciała, tyle że od razu. Tym sposobem osiągnięto cel. Jeśli coś poplątałem, to proszę mnie poprawić. Szkoda, że tego nie da się już zastosować (nawet nie koniecznie w pełni) - mamu przecież polską demokrację.

46%?? to jakas prawicowa bzdura...

tyle to mzoe byc jak wezmiemy wszystkch Polakow - lacznie z dziecmi i podamy g.. warta informacje 'ilu polakow nie pracuje' (nie jest zatrudnionych - bo szara strefa w obecnym stanie pomaga gospodarce) - i jak dodamy wtedy do 18% - pare procent ludzi w wieku 0-~18, 65+(55+), wojskowych, ksiezy i niezarejestrowanych niepracujacych to moze osiagniemy te 46% - ktore nie jest niczym niezwyklym - biorac pod uwage zastraszajaco szybkie stazenie spoleczenstwa...

faktem jest jednak ze ten kraj tonie - ale zyc sie w nim da, a w razie czego dosc latwo go opuscic - tylko trzeba miec troche jaj - bo emigracja to nie tylko Szwecja - ale np. afryka czy am poludniowa - tam tez sie da zyc, ale trzeba 'chciec' - a z tym nasze spoleczenstwo ZAWSZE mialo problemy

Eeee, dlaczego szkoda?
Szybko i drastycznie zmniejszyłąby się populacja Polaków - fakt, ale za to jakościowo na pewno byłoby lepiej.
W myśl teorii, że suma inteligencji na świecie jest stała i rozkłada się na liczę żyjących jednostek... ;)
Poza tym, głowy co niektórych łatwo pomylić z ...., więc nie byłoby problemu :)

Re: Problemy materii nie ducha!
 

Ormisanin, zapodaj jakiegoś linka, skąd masz te rewelacje. Chętnie bym looknął na to. Przy takim bezrobociu nie można mówić o funkcjonowaniu Państwa. Tak się zastanawiam dlaczego UE mając takie dane podpisuje z namu układ akcesyjny ...Przy takim bezrobociu zostaje nam chyba tylko Harry Lepper, bo skoro już wszyscy próbowali... .

ormianin, szybciutko połknij Prozac'a :jupi: :cool:

Jest tak a nie inaczej... jak widze ile ludzi z pracy odchodzi nawet w mojej firmie, ludzi mlodych, ktorzy nie maja raczej wielkich szans na prace, wyksztalcenie i znajomosci tego i owego nie maja znaczenia... idzcie znajdzcie sobie tak po prostu prace zgodnie z wasza wiedza, wyksztalceniem i podobne... wczoraj dowiedzialem sie ze mojego zespolu projektowego wylecial moj kumpel, bo nie przyjal mniejszej o 2x pensji, zaklad pracy obnizyl nam zarobki i co fajnie?
Jak sie nie podoba to zawsze mozna zrezygnowac... szczegolnie jak sie ma na glowie rodzine... do dupy to wszystko!
Ci co mieszkaja w stolycy to moze tego nie czuja... bo Warszawa zawsze byla extramalnie lepszym miejscem... wyjedzcie na prowincje a zobaczycie jak milo sie zyje!

pozdrawiam:)

nie mieszkam w stolicy (i chwała Bogu), ździebko optymizmu nie zaszkodzi, Kołodko już już zaraz obniży podatki, zlikwiduje ulgi i ... ruszymy z kopyta :P :jezyk: :jem:

Re: Problemy materii nie ducha!
 

Zle przez jeszcze jakis czas bedzie na pewno, ale prognozy na temat 46% bezrobocia nie maja zadnych postaw. Zreszta przy takim bezrobociu panstwo juz nie mogloby normalnie funkcjonowac (jesli to, co sie teraz dzieje mozna nazwac norma...). Ale pocieszmy sie, ze co prawda jest zle, ale nie znaczy to, ze nie ma zadnych szans na porzadne ulozenie sobie zycia. Jest to oczywiscie trudne, nawet bardzo, ale mozliwe. Zreszta, skoro spotykamy sie na tym forum, to znaczy, ze mamy komputery, a jesli mamy komputery to i pewnie na jedzenie nam starcza, wiec poki co, patrzac na sytuacje niektorych, nie mamy powodow do narzekan. Nie twierdze naturalnie, ze nie powinnismy miec ambicji na cos wiecej, ale wiele osob potrafi tylko narzekac, mimo, ze nie zawsze maja ku temu powody.

A ja to olewam!! Moj kraj mnie nie obchodzi tak samo jak ich nie
obchodze ja!! Sami zobaczcie, przeciez do tego ze kraj upada prowadzi
nasz cudwny rzad!! Takze ja klade na to lache, wole sie napic piwa!!

SiD nie przesadzaj, prosze bo farmazony piszesz!
46% w odniesieniu do sily roboczej, ktora w Polsce po odliczeniu dzieci,
starcow, chorych, niepracujace kobiety i
niezarejestrowanych niepracujacych wynosi jakies 8,5 miliona. Daje to 3,9
miliona bezrobotnych, co w odniesieniu
do calej populacji wynosi "tylko" 10%. Bagatela.
Starzenie sie populacji na razie nie jest specjalnie waznym czynnikiem w
Polsce. Odejscia na emerytury tzw. wyzu
demograficznego beda dopiero w latach 2005-2020, z peakiem 2010-2015, wtedy
dopiero ubedzie sily roboczej a
przybedzie (skokowo) emerytow. Jest teraz malo dzieci, wiec obciazenia
budzetowe tytulem szkolnictwa
zmniejszaja sie i "zaoszczedzone" srodki mozna przeznaczac na emerytow.
Niedocenianym problemem jest co innego: eliminacja najbardziej wartosciowej
sily roboczej. Ludzie najbardziej
tworczy i inteligentni maja szanse wyjazdu z tego gowna i urzadzenia sie
zagranica. Robia miejsce na rynku pracy
dla tych mniej obrotnych i mniej inteligentnych, ale prawda jest taka ze osoba
obrotna i inteligentna poprzez swoja
prace generuje popyt na prace kogos innego, a len i obibok - nie. Zatrudniajac
z koniecznosci leni i obibokow
nasza gospodarka jest nieefektywna i nic dziwnego ze przegrywa konkurencje z
zagranica, nie moze sie rozwijac
a bezrobocie nam rosnie bo wszystko lepiej oplaca sie sprowadzic niz produkowac
w Polsce.
Z kolei ludzie najbardziej pracowici czesto zaharowuja sie na smierc, pozostaje
po nich zona i dzieci, ktore musi
utrzymywac rodzina, opieka spoleczna, tak czy owak to jest wegetacja a nie
zycie i takie osoby niczego nie wnosza
dla Polski. Nie tylko ze nie przyczyniaja sie do rozwoju, to bedac garbem
przyczyniaja sie do wzrostu obciazen
finansowych tych osob ktore jeszcze pracuja. Jednych sposrod pracujacych i
zarabiajacych motywuje to do
emigracji, wskutek czego ich dochody znikaja z polskiego systemu podatkowego,
jeszcze bardziej obciazajac
tych innych co jeszcze pracuja. Innym obciazenia odbieraja chec do pracy i
sprowadzaja ich do poziomu leni i
obibokow - swoistego polskiego kociolka w piekle.
Ja tutaj widze problem w postaci spirali. Dawniej w historii podobne problemy
rozwiazywane byly przez wojny,
ktore wybijaly najslabsza czesc spoleczenstwa i tej silniejszej - po kryzysie -
pozwalaly sie rozwijac. A jesli nie
bylo wojny, przychodzila epidemia, dajaca podobny skutek.

Dokad? Nie sadze. Wcale na nas tak z otwartymi rekami nie czekaja, oni maja
swoje bezrobocia. Polak moze i zgodzi
sie pracowac za mniejsze pieniadze ale rychlo okaze sie ze za tak male
pieniadze bedzie mu sie trudno utrzymac.
Zreszta - nie kijem go to palka. Juz teraz mozesz jechac do Holandii i
zatrudnic sie tamze, jeden warunek tylko:
zatrudniajac sie Musisz udokumentowac gdzie Mieszkasz, wiec albo akt notarialny
ze Kupiles tam mieszkanie,
albo zawarta na co najmniej 12 miesiecy pisemna umowe najmu czegos, albo akt
urodzenia lub slubu wskazujacy
ze Twoi rodzice, malzonek lub rodzenstwo takie cos posiadaja. Jak nie Mozesz
sie czyms takim wylegitymowac,
pozostaje tylko praca na czarno.
Jezeli zbyt duzo Polakow bedzie chcialo odplynac do innych krajow Unii, nalezy
sie spodziewac ze wprowadza tam
podobne regulacje.



Czechy i Wegry to mniejsze kraje niz Polska i bardziej byly
rozwiniete w momencie rozpoczecia transformacji
ustroju. Mniejsze kraje - to i kryzysy nastapily tam szybciej niz u nas, a
poczatkowo bardziej rozwiniete - to kryzysy
te nie byly tak glebokie jak nasz. U nas kurs zlotowki jest tak wysrubowany ze
w koncu on sie musi zalamac; realna
wartosc nabywcza jest taka ze powinno byc teraz jakies 5,50 zl za euro.
Malta jest malym panstwem i do tego mocno podejrzanym z uwagi na interesy
mafijne (sycylijskie), prowadzace drobny
handelek nie wiadomo czym z takim Muammarem K... Slowacja jest z kolei czyms
bardzo podobnym do Polski, tylko
ze malym, pozbawionym bogactw naturalnych, z wielkimi klopotami gospodarczymi.
Cwaniacy Czesi w Czechoslowacji
lokowali caly komunistyczny przemysl ciezki na Slowacji. Potem sie ze Slowakami
rozwiedli, sami pozbywajac sie tego
klopotu i zostawiajac go Slowakom... Slowacja pozatem jest jeszcze bardziej
zdywersyfikowana niz Polska, pomimo
malego obszaru. Okolice Bratyslawy to prawie Zachod, u nas zadne miasto sie do
tego nie umywa. Okolice Koszyc
czy jeszcze bardziej Preszowa, Michalovcov i Svidnika to nedza tak okrutna ze w
Polsce nawet pod Goldapia ani w
najdzikszych rejonach Pogorza Bieszczadzkiego nie Znajdziesz.

Glownym motorem dla
Zachodu jest stworzenie sobie z nas przedmurza
przed Rosja. Mozna w tym upatrywac szanse ze nie bedzie tak zle, gdyz skoro ma
to byc przedmurze, to z zalozenia Unia
bedzie inwestowac tu wiecej niz bedzie stad wyciagac. Na pewno jednak nie
bedzie tu inwestycji w najnowoczesniejsza
technologie, bo czegos takiego nie lokuje sie na przedmurzu.


Pozdrawiam:)