![]() |
Moja Duma :p
W gimnazjum nr 1 w Strzelinie (Dolny Śląsk) rozpoczęto ewakuację około 300 uczniów z powodu rozpylenia w budynku szkolnym nieznanej substancji. Nie wiadomo jeszcze, czy ktoś uległ poważnemu zatruciu.
"Nie wiemy jeszcze, co to za substancja, ani kto ją rozpylił. Ewakuujemy dzieci, aby zapobiec poważnym zatruciom" - powiedział oficer dyżurny strzelińskiej policji. Na miejscu oprócz policji pracuje straż pożarna i pogotowie ratunkowe. http://info.onet.pl/686120,11,item.html MOJA KOCHANA SZKOŁA :P |
Takiego typu sytuacje - rozpylanie różnych substancji, alarmy bombowe, wąglikowe i pożarowe to już standard przed klasówkami.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Z przykrością stwierdzam iż to wina kiepskiej kanalizacji - przed chwilą podali to w radio.:czytaj:
|
To była bardzo niebezpieczna sytuacja...
Na szczęście nikt nie zginął... Trzeba być kretynem, żeby taki gaz rozpylić w szkole!!! |
jak chodziłęm do szkoły srednie zdazyło sie to raz - i szczerze gdybym goscia dorwał to bym mu łeb urwał jak i 99,9% ludzi (garowanie na boisku kilka godzin a potem odrabianie w sobote zajec) super!
Jeszcze raz zawierucha z Gumisiem (w TV było głosno o tym jak podłożył bombe w wiezowcu (nie wspomne ze do mojej budy wtedy przyszła policja i naszego dyrektora zapytali sie czy uczniowie jego szkoły byli by w stanie zrobic cos takiego - wiecie co odpowiedział ???? - "Każdy z moich uczniów od klasy 2 wzwyż potrafi zmontować coś takiego!" - pewno chciał błysnąc ale zaczeło sie trzepańsko wszystkich... ehhhh to były czasy aaaa i na studiach miałem 2 przygody 1 w labolatorim chemicznym - bez przypadek w zlewie zrobilismy siarkowodór (no prawie bez.p.) ;))) no i jzu podczas na szczescie nikt wtedy nikt nie był w tym labolatorium moja polibuda pozbyła sie 1 labolatorium chemicznego podobno ładnie dupło - generalnie niewiem do dzis co było tego przyczyna |
he he fajnie u mnie w szkole były tylko alarmy że bomba jest ale nie było jej :)
|
Cytat:
Natomiast niezly numer zrobil koles w liceum, juz w polsce. W sali chemicznej byly takie kurki z gazem przy kazdej lawce. Zwykle gaz byl odciety, ale nie jednego dnia. Koles ten odkrecil kurek, wzial zapalniczke i... oczywiscie zapalil. Jakims cudem nic mu sie nie stalo, ale przez dluzszy czas mielismy slup ognia do sufitu (nauczycielki nie bylo wtedy oczywiscie w sali). W koncu udalo nam sie zakrecic gaz i nawet nikt nie o tym nie dowiedzial, ale wygladalo to ciekawie. ;) |
!!!witam!!!
Heh, mialem w mojej szkole wczorej przypadek(3.04.03), jakis gowniarz rospylil gaz paralizujacy, ewakulowano cala szkole, Ofiar::D smiertelnej:D zadnej:D , tylko jedna dziewczyna byla sparalizowana, 40 osob zawieziono do spitala, 20 osob pozostalo na obserwacji....... PS. gosc bedzie mial prze*ebanie(MA :o 13 lat....) |
Witam!
cokolwiek by to nie bylo - ZENADA! |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.