kilka pytań dziwnych jak na wyjadacza:)
 

1. W locie nagrywać znaczy z cdrom na cd? czy wyciąganie z pliku mp 3 na cda?
2. jak mam nagrać muzykę z cda ,ktore sam nagralem na drugie cd? tzn wkladam cda do cdromu potem chcę skopiować aby w wieży sluchać bez zrzucania na dysk. Bo dotychczas robilem tak plyta audio do spawary, później obraz wykonywalem clonem i na cd wypalalem. Czy moge zrobić to tak abym nie musial robic obrazu tylko od razu przewalil z cd ktore sam wypalilem na inne cd?
To wszystko.
Można by troszkę prościej ale wybaczcie jak zagmatwalem. I tak już staram się używać, znaki interpunkcyjne.:)

1. Nagrywanie w locie to odczyt z CDROMu i nagrywanie na plytke (jest taka opcja kopiowania cd w nero np).
2. Mozesz jak wyzej, tylko z niska predkoscia nagrywania, proponuje nie przekraczac 12x ;)

Czyli jak wezmę w nero kopiuj plytkę to cd audio też moge tak? czy tylko dane?

Audio takze jak najbardziej :)

Re: kilka pytań dziwnych jak na wyjadacza:)
 

i wierz mi, jest duzo lepiej i czytelniej :)

Re: Re: kilka pytań dziwnych jak na wyjadacza:)
 

wiem:)

Trzymaj tak dalej!
Sorry, ale rano spieszyłem się do pracy, i gdy zobaczyłem cztery czy pięć linijek, w których żadną miarą nie mogłem się rozeznać, nie wytrzymałem!

A do rzeczy:

1) Nagrywanie w locie:
Zwłaszcza za dawnych czasów, gdy nagrywarki nie miały układów zapobiegających opróżnieniu bufora, nagrywanie w locie z płyty CD (czy audio, czy danych) było ryzykowne, bo jeśli czytnik napotkał jakiś problem (choćby trochę kurzu czy rysę na płycie) i zwalniał, to nagrywarka nie dostawała danych, i... wiadomo. To samo dotyczy włączenia korekcji jitter przy odczycie, która ten odczyt spowalnia. Spece, którzy mają złote ucho (i sprzęt za bardzo wiele złotych) twierdzą podobno, że w czasie odtwarzania nagranej płyty słychać miejsca, w których nagrywarka wyłączyła laser w chwili zadziałania układu ochrony przed opróżnieniem bufora, dlatego nie należy dopuszczać takiej możliwości przy nagrywaniu audio nawet mając nowoczesną nagrywarkę. Dlatego lepiej jest nagrywać poprzez obraz, a nie w locie. Nero mówi, że dla bezpieczeństwa do nagrywania w locie prędkość odczytu przez czytnik powinna być co najmniej dwukrotnie większa niż prędkość nagrywania.

2) w Nero można kopiować zarówno poprzez obraz, jak i w locie, oczywiście to drugie pod warunkiem, że masz dwa napędy. Trzeba właściwą opcję wybrać na drugiej zakładce funkcji kopiowania płyty; wtedy pojawi się komunikat z ostrzeżeniem, że to ryzykowne.

W praktyce to, który sposób jest lepszy zależy od wielu czynników: np. jeśli nagrywarka lepiej się sprawuje przy odczycie płyt audio niż czytnik CD/DVD, to lepiej oczywiście nagrywać obraz zrzucony z płyty, odczytanej wcześniej przez tę samą nagrywarkę. Podobno to samo dotyczy kopiowania płyt zabezpieczonych przed kopiowaniem - nagrywać należy na tym samym napędzie, który dokonał odczytu.

Hmm, a ja kopiowalem kiedys plytke na kompie tylko z nagrywarka. Polegalo to na tym, ze po kazdym tracku trzeba bylo zamianiac plytki z nagrywanej na odczytywana :)

Zapewne, skoro tak mówisz. Nigdy tego tak nie robiłem, ale faktycznie wydaje mi się, że kiedyś tak można było. Ale teraz, w nowych wersjach Nero, jeśli jako napęd wyjściowy i docelowy wybierze się ten sam, opcja "w locie" jest nieaktywna, i trzeba podać nazwę pliku obrazu płyty - po prostu nie można inaczej, niż przez obraz.

A mi sie przypomina jak kiedys w easy CD creator robilem skladanki na HP (zpis 8x bez zadnych bajerow typu burn proof). Napierw wkladalem plytki audio do czytnika i ustawialem tracki w kolejce a gdy zaczelo sie nagrywanie, po nagraniu trackow z kazdej plyty trzeba bylo zmienic plyte na kolejna i tak np. przeszlo 20 plyt przez czytnik zeby zrobic 1 skladanke. Dziwilo mnie tylko jak ten laser "zatrzymywal" sie i czekal az ja zmienie plyte na nastepna (bo sciezki nie byly ponagrywane na dysk, tylko na dysku byla ustawiona taka prowizoryczna kolejka). W kazdym razie marnowalo sie z tego powodu sporo plyt ale sie za bardzo nad tym nie zastanawialem bo to byly plyty BTC przeznaczone do experymentowania 8)

Jeżeli zależy Wam na jakości dźwięku, nie nagrywajcie w locie.

Ja kopiowalem kilka razy audio w locie w Nero i nigdy nie wyszlo tak jak powinno. Objaw za kazdym razem byl podobny, czyli nie przegralo sie wszystko. Czasem na plytce brakowalo jednego kawalka, czasem ktorys z ostatnich urywal sie w polowie. Z wlasnego wiec doswiadczenia nie polecam, ale jak kto woli ;).

A u mnie w ww. sytuacji final byl taki ze nagralo sie powiedzmy 5 utworow i w polowie 6. byl taki "zlepek" wszystkich nastepnych utworow - normalne katowanie ucha. Jak ten 6. utwor sie konczyl to byl koniec plyty. I mimo to ze creator nie pokazal zadnych bledow to po odczycie plyty (wieza, CDROM), wyswietlalo sie 6 tracks ktore mialy ok 25 min.