![]() |
Baaaardzo dziwny problem - mp3
A więc tak:
Kolega zrzucił mi płytę (koncert) na mp3, a ja od niego pobrałem przez ftp. I jest zonk, bo jest coś takiego - pod koniec trzeciego utworu, w miejscu gdzie powinien się kończyć, jest "wklejony" fragment utworu z płyty studyjnej tegoż zespołu, wydanej kilka lat po tym koncercie. Jest on wklejony tak "na chama". I problem jest taki, że kolega nie ma takiego "czegoś" na swojej płycie, a ja, z płyty od niego zgrywanej, mam ten fragment wklejony. Nie chodzi o to jak to wyciąć czy coś, chodzi o to, jak to się tu znalazło? Przecież zgrywał mi to ze swojej płyty (programem cdex), nic nie ruszał i wrzucił na ftp. Jak się znalazł tu ten fragment? Jakby były jakieś niejasności - pytać. |
Jeśli to nie jest zabezpieczenie to może jakiś błąd ??
Niech zgra te piosenke jeszcze raz. |
a moze na plycie z ktorej zgrywal tez tak jest :blee: ???
|
Cytat:
i ja sie pytam, jak to sie mogło stac? |
ustaw sie na poczatku nastepnego utworu i przewin utwor do tylu - na czas z minusem... niewyklucozne ze ktos ukryl to w pregapie :)
|
Nie wiem czy dobrze zrozumialem...
Wlozylem do stacjonarnego CD (nagrałem te mp3 wcześniej juz na płyte), ustawiłem utwór czwarty i zacząłem cofać. Jestem na koncówce utworu trzeciego no i jest ten fragment. Dobrze rozumiem? |
nie - wez ORYGINAL plyty i tam sprawdz czy w pregapach nie ukryto takiego czegos
przy normalnym odtwarzaniu odtwarzacz skacze z konca na poczatek utworu (zaraz wyjasnie czemu to nie truizm) - nawet jesli ten poczatek jest na 'minusie' - za to kiedy wskazesz utwor 'palcem' (naciskajac '4') na pilocie - skacze do indexu 0.00 - czesc na minusie pomija - niewykluczone ze srytna zabawa indexami pozwolila ukryc kawalek muzyki wlasnie w ten sposob |
powiadomiłem kolege zeby sprawdził, ale chwilowo go nie ma...
Sid, ty się znasz na takiej muzyce, wiec mozemy "pogadac". Ta płyta to "Live Shit Binge&Purge: Mexico City" Metalliki. Została wydana w roku 1993 (według moich danych). Ten fragment co jest "wklejony" to King Nothing, z płyty "Load" wydanej w 1996 roku. Chłopaki nie mieli jeszcze w planach ani King Nothing, ani całego Load. Więc skąd się tam znalazł fragment STUDYJNEJ wersji King Nothing (fragment z Live Shit'a i utwór z Load są identyczne)?? Płyta jest oryginalna. Skąd się na oryginale mógł znaleść utwór który jeszcze wtedy nie istniał ani nie miał istnieć? Nie chodzi o to, gdzie on jest itp, ale chodzi o to - JAK on się tam znalazł?] Dodam jeszcze, że cały box Live Shit został wydany w wersji limitowanej i nie był wznawiany, a oryginał kolegi jest właśnie wersją limitowaną... |
hmmm - z mojej strony wielkie '?'...
o plycie slyszalem - dlugo myslalem ze tu butelka albo cos takiego... swoja droga przydalaby mi sie ta plyta (wracam do naszej dawnej rozmowy na ten temat :)) chyba bede musial wykonac wedrowke po sieci i moze sie czegos dowiem moja teoria jest taka - limitowana edycja - mogla sie zdazyc wpadka - bo o ile material jest z 1993 roku to kiedy wydano plyte nie wiadomo, a material na load byl gotowy chyba juz w 1995 (a king nothing brzmi jak odrzut z 'black'a') - moze im sie cos pomieszalo? albo chceili to dodac jako material 'kontrastowy' - tak gralismy wtedy a tak to brzmi po przerobkach? nie wiem nic konkretnego niestety... |
Na moje oko moze przypadkowo ci sie polaczyly te utwory, uzywales jakis programow muzycznych itp.
Bo na 100% plyta jest ok, sprawdzalem w kompie i na stacjonarnym. Na dysk zrobilem mp3 i jest tez ok. |
no ok, czyli problem techniczny mamy niejako rozwiązany
dzięki wszystkim za wypowiedzi Sid, zglos sie do mnie na GG to sie umówimy co i jak Pozdrawiam |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.