![]() |
Po co korygować offset DC w EAC?
1. Zrobiłem kopię płyty w EAC.
2. Automatycznie skorygowałem offset DC i zapisałem do innego (drugiego) pliku. 3. Porównałem obydwa wav'y i okazało się, że zawirają różne próbki. Dlatego: Nie wiem, czy korekcja tego offsetu DC ma wpływ na jakość dźwięku (bo nie mam dobrego sprzętu hi-fi), więc nie mogę się dokładnie przysłuchać. Wiem, że to może być pomocne jeśli się zgranego wav'a chce normalizować (w EAC). Nie wiem, czy to też może być potrzebne w Feurio przy wybieraniu jednej z 6 opcji zgłaśniania. Czy ktoś może się podzielić swoim doświadczeniem w tym zakresie, bo nie wiem czy mam dalej tracić czas na korygowaniu DC, czy wystarczy od razu zgłaśniać w Feurio? A może w ogóle nie ma sensu tego robić i wystarczy zgraną kopię CD od razu nagrać w niezmienionej postaci...?! |
Po pierwsze DC offset to nie jest zmiana głośności.
Nie zawracaj sobie wogóle głowy tą funkcją - do niczego nie jest potrzebna, zwłaszcza w EAC - nie wiem po co ją dali. Funkcja ta ma uzasadnienie jedynie w programach do obróbki dźwięku DC offset to po polsku przesunięcie stałoprądowe - chodzi o to, żeby wartość średnia wszystkich próbek wynosiła 0. Jeżeli tak nie jest mamy doczynienia z przesunięciem stałoprądowym sygnału - inaczej mówiąc sygnał zawiera składową stałą. Jeżeli nawet na płycie byłby utwór, która ma niezerową składową stałą tak czy tak nie ma to znaczenia bo i tak zaczyna i kończy się z wyciszenia więc nie będzie slychać żadnych kliknięć. Składowa stała nie ma żadnego wpływu na brzmienie poza tym karta dźwiękowa i wzmacniacze i tak jej nie przeniosą. Zawsze w torze znajdzie się kondesator, który obetnie składową stałą. Mówię tu oczywiście o składowej stałej w spotykanej w praktyce postaci góra -40db poniżej max poziomu użytecznego. Zupełnie nie ma się czym przejmować, jak już mówiłem nie wiem po co to w EAC. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 20:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.