uwalilem teac :(( pomozcie :(
 

ano... mam teac w-524e i... zmienilem firmware z wersji 1.0a odrazu do 1.0d pomijajac [teraz sie skaplem] wymagane 1.0c -probowalem zmienic firmware do 1.0c ale... pisze mi ze nie 3ba aktualizowac... jak zresetowac firmware/ zmusic na chama do powrotu do starszej wersji ??

wrzuc bios nie programikiem w postaci exe ale plikiem bin np.programem typy mktflash.

niestety takie sa konsekwenje chwilowej bezmyslnosci przy 'podkrecaniu' nagrywarek... - nie wiem czy da sie cos z tym zrobic - moze jest gdzies na swiecei program typu mtkflash wlasnie - jesli nie - to tylko serwis

lub operacja zwana 'upgrade na goraco' - ale niech to juz inni opisza - bo nei chce glupot wciskac

Nie tak dawno usilnie szukalem z kolega odpowiednika mtkflash dla napedow Teac'a. Niestety, mimo ze dlugo szukalismy nic takiego nie znalazlem :( Nie mowie ze takiego softu nie ma ale mysle ze prosciej bedzie oddac na serwis. A co do metody upgrade'a "na goraco" to trzeba byc mocno zdesperowanym ;) Taka zabawa to nie na nerwy zwyklego smiertelnika ^_^

|| wiecie co Wam powiem? odratowalem naped :P dla ludzi ktorzy zrbili to co ja: jeżeli wgracie do napedu TEAC W524E soft 1.0D pomijajac 1.0C wrzuccie odrazu 1.0E i nagrywarka bedzie dzialac znow poprawnie :D nie ma to jak wlasna inwencja i troche szczescia ;p

Masz fart!
-Ze istnial BIOS o wyzszym numerku.
-Ze zadzialalo.
(z plotek w sieci, slyszalem, ze wgranie starszego BIOSU do Teacow graniczy z cudem-ale to tylko plotki:D)

Coś nie tak: nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia kolejności zmiany firmware.
W TEACach nie można cofnąć się "wstecz" z firmware bez ingerencji w plik (zmiana daty). "Do przodu" zawsze, nawet z "przeskokiem" w numeracji.
Domyślam się, że coś "skonociłeś" przy wgrywaniu 1.0d i stąd Twoje problemy: dobrze, że jest frmware 1.oe. 8)

jak to nie kapujesz? wgralem nie pokolei i tyle :] na cdrinfo.pl w opisie mojego teaca pisze ze nie mozna z a->d, trzeba a->c->d, bo inaczej beda jaja :P o! i tyle... wiec czego tu nie kapowac??

No właśniego tego! Wiedziałeś, czytałeś i się chwalisz własną głupotą. 8)

ano... po 1 i 2: nie wiedzialem, przeczytalem dopiero po zlym sflashowaniu, po 3: heh, nie byl to szczyt geniuszu z mojej strony ale esem!- wiesz jak sie czlowiek denerwuje, gdy jest na 100% ze s*******il nagryware :( wiec... postanowilem zaoszczedzic innym nerwow... PS A jak Ty bys sie czul w mojej sytuacji? :>

Kląłbym ile wlezie. I wspominał słowa ś.p. dziadka: pomyśl 3 razy zanim zrobisz - bo jak pomyślisz raz to będziesz robił potem 3 razy.
P.S. I tak masz dużo szczęścia. 8)

szczescie jest - nie kloccie sie :)