Pytanie może lamerskie
 

Czy można sprawdzić/zabezpieczyć błędy na CDRW ?

Re: Pytanie może lamerskie
 

przyznam ze ciezko mi zrozumiec twoje pytanie:blee:

Jak chcesz zabezpieczyc CDRW? Przed czym? Po co?

Sprawdzic błędy? Jak płyta jest zajechana to wedy po prostu proces nagrywania nie kończy sie powodzeniem.

Zostaje jeszcze test w Nero CD Speed-->Surface Scan.

Chodzi mi o zabezpieczenie "błednych miejsc" przed nagraniem

jeszcze jasniej prosimy

hmmm, chyba chodzi o to, jak zrobic zeby palarka nia nagrywała danych na sektorach, które są już uszkodzone.

O to chodzi? :)

To chyba nie możliwe. Płyta wtedy jest już do kosza.

Rozumiem o co chodzi, zeby nie nagrywal w miejscach uszkodzonych. Hmm, nie ma takiej mozliwosci, to nie dysk twardy gdzie ustawia sie bledne sektory. Jezeli stosujesz MtRainer dla CD-RW to wtedy jest to mozliwe, gdyz jest to w standardzie.

widze, ze sie rozumiemy :)

A jak to sie ustawia w dysku? To ciekawe. Tak może zbaczam z tematu, ale jak Thanatos byś rzucił "3 słowa do Ojca prowadzącego" na ten temat bym był wdzięczny :)

Za czasow poczciwego dos'a 6.0 stworzono program "becelibrat" przez firme Norton (obecnie producent Norton Antivirus). Mozna nim oznaczac uszkodzone sektory. I w takim przypadku system nie nagrywa na te sektory (bo teoretycznie nie istnieja), zaden inny program nie zobaczy tych uszkodzonych sektorow poza programem ktory wymienilem.

sam ScanDisk podczas skanowania powierzchni dysku partycji FAT'owej (ten ostatni test) potrafi znalezc uszkodzone sektory i je oznaczyc jako bledne, czyli nie nadajace sie do odczytu (i system je omija)
poza tym Norton Disk Doctor (czy jak to sie tam nazywa, ten z pakietu Norton Utilities) znajduje te bad sektory
z recznym ustawianiem sektorow jako zle to sie nie spotkalem, poza tym chyba taka czynnosc lepiej zostawic systemowi, niz samemu grzebac w ustawieniach partycji

Niekoniecznie. Kiedyś przeczytałem w Enterze artykuł o posługiwaniem się Norton Disk Editorem w celu ręcznego oznaczenia sektorów jako uszkodzone i w ten sposób (przyznaję, było to ładne parę godzin "ciężkiej" pracy) udało mi się ożywić stary dysk Caviar 1.6 GB, na którym pojawiło się tak wiele bad sectorów, że scandisk ani format nie były sobie w stanie poradzić, próbując testować uszkodzoną powierzchnię. Jeśli dany obszar oznaczy się jako zły, wszelkie programy, także format i scandisk i podobne, omijają ten obszar, nie próbując nawet go testować, i wtedy jest szansa, że dysk jeszcze trochę pochodzi.

Przepraszm za zamęt , chodziło mi czy w programach nagrywających można ominąć błedne obszary CDRW.

Da się nagrywając na płytę programi do zapisu pakietowego. Tzn InCD, DirectCD etc. Jednak rozwiązanie to jest niepewne. Taniej wyjdzie kupić płytę. Czasami na takie płyty (o ile nie są to poprostu rysy) kilkukrotne pełne kasowanie przeprowadzane z umiarkowaną prędkością (tak x8 dla HS).

Bezposrednio w programach do wypalania plytek nie jest to mozliwe. Po nagraniu plyty mozesz jedynie zweryfikowac czy uszkodzenia plyty sa na tyle male ze poradzi saobie z nimi korekcja bledow.
Inny sposob to nagrywanie w trybie wielosesyjnym (tzreba zostawic troche wolnego miejsca na plycie). Po nagraniu sprawdzasz ktore pliki sa uszkodzone i dogrywasz je jeszce raz w kolejnej sesji.

Dziękuję za wszystkie komentarze , które mi rozjaśniły problem