Uszkodzony obszar na HDD!!!
 

Kiedyś po uruchomieniu scandiska zauważyłem, że pojawiło mi się 4MB uszkodoznego obszaru na dysku twardym. Zauważyłem tez że czasami, dzieje się to bardzo rzadko, podczas pracy dysk jakby traci obroty..przywraca je i chwilke grzebie na nim. Teraz scandisk wskazuje aż 16MB uszkodzonego obszaru na dysku:buu: nie wiem czy ta dziwna czasami praca dysku ma z tym coś wspólnego ale najważnejsze jest to ze mam już 16MB uszkodzonych sektorów!! Mój dysk to IBM Deskstar 45GB i sprawdzałem nie jest to partia z Taiwanu, na którą wszyscy narzekali(m.in. mój kolega z podwórka bo jemu sie taki przytrafił). Jaki program do naprawy bad sectorów proponujecie?? Prosze pomóżcie!! Z góry dzieki!!

Akurat walniete wersje byly z innego kraju (nie pamietam dokladnie ale chyba z Bulgarii czy na Wegrzech [ale kraje wymienilem])

Bad sectorów nie da sie naprawić. Leć szybko do servisu jeśli jeszcze masz gwarancje. Mi już drugi raz tak padł dysk ale naszczęście wymienią mi go na nowy.

Były z Węgrzech. Radzę jak najszybciej zrobić kopię ważnych danych a potem jeśli masz gwarancję udać się do sklepu po nowy dysk. Jeśli na dysku pojawią się bad sektory to z reguły taki dysk już długo nie pociągnie.

Yo!! Wlasnie niedawno naprawialem dysk Quantuma... Bylo na nim kilka nieczytelnych sektorow ktore niestety tesh sie rozmnazaly. Co nalezy zrobic. Przeskanuj dysk programem lo lewel format w poszukiwaniu uszkodzonych cylindrow!! Jak juz znajdziesz takowe, to podziel dysk partition magic tak zeby dwa cylindry mniej i dwa cylindry wiecej (moze zobrazuje bo to trudne do zrozumienia). Powiedzmy masz uszkodzone nastepujace cylindry:

887
888
892

1500
1520

Ograniczasz pierwsza partycje od poczatku do 885 cylindra. W miejscu od 885 do 894 nie przydzielasz partycji (glowica nie bedzie szorowac po uszkodzonym miejscu i nie rozszerzy sie ono). Dalej tworzysz partycje od 894 cylindra do 1498. Od 1498 do 1522 znow nie przydzielasz miejsca. I dalej od 1522 cylindra do konca (czy jak tam sobie chcesz) tworz partycje. No ale najlepiej jak dysk jest na gwarancji i pojdziesz z nim do serwisku. Zycze powodzenia!! Pozdrawiam

artoor

zero poziomowy format jak niemasz gwarancji

Ile taki format moze potrwac na dysku 40gb ?
I jakim programem zrobic skan na obecnosc bad sectorow ? Mam XP i w trybie normalnej pracy nie moge zrobic takiego skanu...

Jak sie robi zeropoziomowy format??

Może mam wyjątkowe szczęście, ale mam już od ponad trzech lat dysk IBM robiony na Węgrzech; wszyscy - wraz z ludźmi ze sklepu, gdzie go kupiłem - mówią, że powinien paść, a jakoś - odpukać - nie chce. W międzyczasie padł mi zupełnie nowy dysk Quantum...

Kiedyś w Enterze (chyba 8/2001, ale nie dam głowy) był artykuł o posługiwaniu się Norton Disk Editorem w celu ręcznego oznaczenia sektorów jako złe - trzeba oznaczyć zarówno faktycznie uszkodzone, jak i ich sąsiedztwo, i to szczodrze - dzięki temu głowice omijają uszkodzony obszar i nie rozszerzają zniszczeń gwałtownie. W ten sposób przywróciłem do życia stary dysk Caviar 1.6 GB, który nie dawał się nawet sformatować, bo format zacinał się na uszkodzonych obszarach.

Generalnie jednak uszkodzenia będą się rozszerzały, nawet jeśli zrobisz to, co radzi artoor czy ja wg przepisu Entera - dlatego szybko zrób kopie tego, co ważne, i jeśli masz gwarancję - to szoruj do serwisu, a jeśli już nie - to niestety czeka Cię wyprawa do banku i potem do sklepu... Na tym dysku już nie możesz polegać!

Zapomniałem dodać, że te bad sectory występują tylko na partycji systemowej..nie ma ich śladu na żadnej z dwóch kolejnych partycji..jeszcze raz pytam..jak można zrobić zero poziomowy format??

wchodzisz na stronę producenta hdd np dla seagate jest to stona www.seagate.com wchodzisz na suport i bierzesz disc wizard ale for dos!!! i odpalasz i jedziesz...:)

zero poziomowe formatowanie dysku trwa około 90 minut robi sie je w ostateczności jak niemasz dysku na gwarancji jak masz to nierób tego!!!

formatowanie zeropoziomowe to we wspolczesnych dyskach zerowanie dysku czyli zapis na sile zer do kazdego sektora dysku - czesto pomaga na badsectory powstale w wyniku resetu/powerodda itp podczas zapisu na dysk
z tego co zauwazylem nie szkodzi dyskom o ile jest robione programem przeznaczonym do wlasnie tego dysku

O tym mówię kumpel miał błędy alokacji po każdym formatowaniu normalnym po zeropoziomowym zniknął problem. Ale w wypadku dysku kolegi powiększanie się z 4 mega do 16 świadczy tylko o tym że za 6 miesięcy dysk pójdzie lulu więc lepiej iść i w ramach gwarancji wymienić na nowiutki;)