Mars bliżej Ziemi :>
 

Od ok tygodnia zastanawialem sie w nocy co to za bardzo jasny punkt po wschodniej stronie na niebie (czyt. nie bylo go tam jakis czas temu) Dzisiaj przeczytalem w gazecie, że (chyba) widze Marsa :o
Średnio co 15 lat następuje tzw. wielka opozycja Marsa, gdy zbliża sie do Ziemi. Ale tak blisko jak obecnie jest raz na kilkaset lat. W nocy z 27 na 28 sierpnia miedzy Marsem a Ziemią bedzi tylko 55,7 mln km.
Następna taka opozycja bedzie z ok 200 lat :(
Teleskop by sie przydal ;)


update:
nie opzycja tylko opozycja
poprawione

Nie będe czekał tak długo... dziś będe wypatrywał, mam tylko nadzieje, ze niebo będzie bezchmurne.

pozdr

Re: Mars bliżej Ziemi :>
 

Patrix co Ty pijasz wieczorami???:)

Mi się zdaje że ten jasny punkt to poprostu Syriusz (gwiazda) Syriusz raz w roku zbliża się do ziemi (ok sierpnia)

Re: Re: Mars bliżej Ziemi :>
 

Nie pijam jesli juz to woda :P

Syriusz jest różowawy ??

PS
Mozecie nie wierzyc ale w gazecie czytalem :>

Fakt!
Jak macie mocna lornete, albo lepiej teleskop zwieciadlany, to mozna popatrzec na tarcze Marsa. Lorneta 16x50 jest na to za slaba:D (wiem bo mam i gapie sie ostatnio w niebo w poszukiwaniu meteorow:D) Az mi rece lataja:D Za to ksiezyce galileuszowskie Jowisza sa widoczne swietnie!

Fajna sprawa, trzeba bedzie oblukac niebo :zeby: tego dnia.

Liczy sie tylko srednica soczewki obiektywu, tak jak zwierciadla w teleskopie, krotnosc powiekszenia/zblizenia nie ma znaczenia. Trudno trafic lornety z soczewka powyzej 50mm a jesli juz to sa drogie zabawki i dosc ciezkie.

Re: Mars bliżej Ziemi :>
 

Zgadza sie, to Mars. Wlasnie wrocilem w dwutygodniowego wyjazdu na Kaszubach i tam moglem sobie spokojnie poogladac gwiazdy (a tam to dobrze je widac, nie to, co w miescie). Nie wiem, czy mowic o tym punkcie, o ktorym mysle, ale prawdopodobnie tak, bo mozna zdecydowanie zauwazyc roznice pomiedzy nim, a innymi punkcikami na niebie. Zreszta jesli dobrze sie przyjzysz, to zobaczysz, ze w przeciwienstwie do gwiazd, Mars nie miga.

A jesli chodzi o spadajace gwiazdy to o ile sie nie myle, dzisiaj w nocy mialo ich byc najwiecej (nawet do 100 na godzine). To juz mnie specjalnie nie interesowalo, bo tam, gdzie bylem, widzialem ich tyle, ze zyczen wystarczy mi na najblizsze dwadziescia lat ;)

A tak w ogole to witam po wakacjach :)

Kilka lat temu bawilem sie w obserwacje gwiazd przez teleskop (parametrow nie podam, bo nie byl moj, ale mozna go uznac za calkiem przyzwoity) i musze przyznac, ze calkiem niezle nam to wychodzilo. Kratery na ksiezycu widac bylo doskonale (to akurat nie problem, bo nawet lornetka 8x20 spokojnie mozna je zobaczyc), a i ksiezyce Jowisza calkiem niezle. Najwiekszy problem polega jednak na tym, ze to wszystko bardzo szybko sie przesuwa i wlasciwie zanim dobrze uda sie ustawic ostrosc, to juz trzeba przesuwac lunete ;) Ale ogolnie fajna zabawa :)