![]() |
dylemat - kupowanie "używanych" rzeczy
Mam możliwość kupna pewnego sprzętu pewnej dobrej firmy (co to - nie jest ważne) po dość okazyjnej cenie, troche tanio jak na nowy sprzęt takiej firmy.
Oczywiście jest możliwość, że ten sprzęt "spadł z TIR-a", jak to nazywam, lub gość gdzieś go na lewo załatwił. On mówi, że kupił w USA... I pytanie: czy warto narażać się na ew. problemy związane z kupnem "lewego" sprzętu? Bo mam dylemat i mieszane uczucia, a że jestem nieletni, to problemy by mieli moi rodzice. A, sprzęt jest nowy, zapakowany, bez gwarancji, czyli mógł być przywieziony z USA. I jeszcze jedno: czy można jakoś sprawdzić po pudełku np. nazwe sklepu czy coś? Albo na samym sprzęcie? Bo czasem są różne modele dla różnych kontynentów itp. Czekam na odpowiedzi. |
sądze ze jesli ta RZECZ bedzie używana prywatnie to niema sie co martwić, gorzej jakby to było dla firmy.
|
Jaka to rzecz jest akurat dość ważne, bo mając więcej informacji można się zorientować z jakiego kraju pochodzi. Na przykład wiele aparatów fotograficznych ma inne nazwy na rynku amerykańskim, inne na europejskim, i jeszcze inne na azjatyckim. Np. Minolta Dynax 505 (w Europie), w Stanach nazywa się chyba Minolta Maxxum XTsi, a w Japonii Minolta Alpha Sweet. Poza tym, niektóre wyroby sprzedawane są w różnych krajach pod różnymi nazwami firmowymi - np. ten sam cyfrowy aparat fotograficzny w jedny kraju rozprowadzany jest jako Konica, a w innym - jako Toshiba, itd. Niektóre marki handlowe występują tylko na niektórych rynkach; w innych krajach te same wyroby można spotkać pod zupełnie innymi nazwami. W przypadku sprzętu Hi-fi o rynku, z jakiego sprzęt pochodzi można z grubsza zorientować się np. w przypadku tunerów radiowych (zwłaszcza starszych), bo ten sam model może mieć na innych rynkach nieco inne zakresy odbieranych fal. Ogólnie jednak, nie znając żadnych szczegółów, chyba nikt Ci nie pomoże.
Zależnie od urządzenia, można się jeszcze zorientować po innych szczegółach. W Japonii, USA, Kanadzie sieć zasilająca ma 110V i 60 Hz, a systemem TV jest NTSC - jeśli urządzenie jest dostosowane do takich parametrów, to wiesz skąd może pochodzić. Jeśli gość twierdzi, że przywiózł to z USA, a rzecz jest na 220V 50 Hz i PAL, to chyba raczej nie mówi prawdy - takie "europejskie" rzeczy można kupić w USA, ale nie jest to łatwe. Proponuję, byś pogrzebał w sieci - wprowadź w wyszukiwarce (np. google) nazwę, model, symbol, itd. - i zobacz, do jakich stron linki znajdziesz. Jeśli np. linki będą wyłącznie amerykańskie - to znaczy, że jest to wyrób spotykany tylko tam. A pamiętaj, że prawo - o ile się nie mylę - stanowi, że nabywca towaru pochodzącego z nielegalnego źródła ponosi odpowiedzialność karną (oczywiście, o ile ktoś się o tym dowie), zwłaszcza, jeśli okoliczności zakupu wskazują, że towar może pochodzić ze źródła nielegalnego. A takimi okolicznościami wskazującymi na nielegalne pochodzenie może być np. zaskakująco niska cena, brak rachunku, gwarancji, niekompletność, itd. Pamiętaj, że jeśli człowiek przywiózł to skądkolwiek, np. z USA, to powinien mimo wszystko mieć rachunek ze sklepu, amerykańską gwarancję, itd. |
Sprzęt radiowy ze Stanów mozna rozpoznać (przeważnie) ze stroi nieparzyście co 0.2MHz
|
Sądze tak jak @sayan w przypadku gdzy ten sprzęt będzie używany prywatnie to nie masz co sie przejmowac.
1.Jeżeli ten sprzet jest podłączany bezpośrednio do kontaktu musisz sprawdzić czy będzie "pasowało" mu polskie gniazdko i parametry sieci elektrycznej. 2.Istnieje też problem gwarancji, jeżeli ten sprzęt nie należy do sprzętu który może się często psuć warto przemyśleć nabycie jego. 3.Jeśli ten sprzęt nie wystepuje na rynku europejskim a wymaga materiałów eksploatacyjnych to odradzałbym nabywanie z tego względu, iż kupno tych materiałów może graniczyc z cudem :( W przypadku przynależności tego sprzętu do któregos z punktów ja bym chyba nie brał, chyba, że ta cena jest naprawde atrakcyjna Pozdr:) |
Jesli ta rzecz spadła z TIRa (a prawdopodaobnie spadła) to do kasy jaką masz wybulic dodaj kolegium ok 900zł i rok na trzy w zawiasach, nikogo nie bedzie interesować co myślaleś jak ją kupywałes wiec zastanów się dobrze :)
|
gdyby czlowiek wiedzial ze upadnie to by usiadl.
co wy mu pierdzielicie, kupuj i nie zawracaj se glowy. jesli on faktycznie "spadl" to na pewno nie sam tylko z setkami innych. na bank cie nikt nie wysprzegli. |
No wiesz, ja raczej nie popieram takich ludzi, co to "pomagają" sprzętowi "spaść" z TIR'a, i nie widzę powodu, by im na tym dawać zarabiać. I nie chodzi tu tylko o potencjalną odpowiedzialność karną za paserstwo (bo faktycznie prawdopodobieństwo, że ktoś to potem wyśledzi jest raczej niewielkie).
Co byś powiedział, gdyby ten człowiek sprzedawał coś, co "spadło" z Twojego TIR'a? |
faktycznie sprzet elektroniczny jest praktycznie nie do wysledzenia - imei telefonu mozna zmienic, serial pentiuma mozna zablokowac... kazde zabazpieczenie mozna obejsc (w tym przypadku przed kradzieza), wiec tym sie masz co martwic
jednak kwestia uzywania nielegalnego sprzetu to tez kwestia moralna - i tu popieram puch'a pozdro |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:23. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.