polska - wlochy
 

wlaczylem sobie przed chwila telewizor - i czego sie dowiedzialem?

a) ze w wawie pada deszcz - i jest prawie -2 stopnie

b) polska gra na Legii z wlochami i jak tak chwile popatrzylem to mi sie druzyny mieszaly - bo te nasze Orły graja dobrze! dali sobie glupio wbic bramke - ale do mniej wiecej 20 minuty to radosc dla oczu i nadzieja na lepsze

oby wynik koncowy nie oscylowala wokol 2:9 po fatalnej grze - ale narazie brawo i chyle czola bo nie mozna powiedziec ze wlosi nas olali - przyjechali w najsilniejszym skladzie...

A to sie zdziwilem rzeczywiscie nasi calkiem dobrze sobie poczynaja.
Co prawda nie wiadomo jak mecz sie skonczy ale nalezy trzymac kciuki bo dobrze im idzie i kto wie jak to sie skonczy:)

Dobrze bedzie! Wierze w tych patafianow!!!

2:1 jak na razie,grają nasi jak nigdy! Włochale mogą sobie teraz... hehehe :D

Dzieki za info.Lukam do TV!
@sid:w Poznaniu 0st.

powodzenia ORŁOM. Moze sie dobrze zaprezentuja.
Jak juz Sid mowi ze graja dobrze to ide ogladac.

uuuuuuuuuuuuuuu
to juz 3:1
czy to napewno nasi graja ???

A ja przed meczem dawalem 3:1 dla Wlochow 8)

brawa dla naszych!

co sie dzieje! :)

chlopaki sie chyba czegos najedli albo nawachali - bo oni grali jak DRUZYNA - nie to ze dobrze czy zle, bo bledy popelnia kazdy - ale grali swiadomie jako DRUZYNA

czy ja snie?

Jedna jaskółka wiosny nie czyni.....
Owszem, zagrali dobrze nawet bardzo dobrze, może dlatego że Włochom sie nie chciało gnatów obijać, dla nich to zwykły, kolejny mecz sparringowy a dla nas mecz jak o mistrzostwo swiata.

Oglądałem całe spotkanie . Przyjemnie się patrzyło. Nasi poczynali sobie dzielnie. Dla Włochów jest chyba za zimno u nas w tej zimnej Polsce....

to co pokazali nie jest zasluga wlochow - san marino gralo 30 razy gorzej i co? prawie ze kompromitacje nam zaprezentowano - a tu? zagrania swiadczace o zgraniu druzyny, o zaufaniu do partnera, wole walki itp - to nie sa sprawy przypadkowe jak np. gol z meczu z MCity

zawsze sie znajdzie maruda, dla ktorej wszsytko jest przypadkiem i na pewno swiat jest do dupy... zycze optymizmu - przydaje sie

Ja kurcze tez nawet nie wiedzialem, ze dzisiaj jakis mecz i tak tylko od niechcenia przejzalem program telewizyjny. Troche sie zdziwilem, ale wlaczylem mecz bardziej go sluchajac, niz ogladajac, bo mialem, do zrobienia projekt na komputerze. No ale po pierwszej bramce troche bardziej sie zainteresowalem :)

A najlepsze bylo, jak padla druga bramka dla naszych i pierwsza dla Wlochow. Moj ojciec wyszedl na chwile z pokoju i wrocil po okolo dwoch minutach, dokladnie po tych dwoch bramkach. Troche sie zdziwil ;)

Ale Polakow trzeba pochwalic. Grali ladnie i wynik zasluzony. Tylko, ze problem z polskimi druzynami jak zawsze lezy w psychice. Na luzie potrafia grac bardzo dobrze, niestety pod presja... sami zreszta wiemy. Mam nadzieje, ze kiedys ktos w koncu zwroci na to uwage i zatrudni jakiegos dobrego psychologa (np tego, ktory opiekowal sie Malyszem ;) ). Wtedy mozemy byc naprawde dobrzy :)

w pilke nozna owszem lubie popykac (kiedys nawet w jakiejs druzynie gralem :D ) ale polscy pilkarze to parodia sportu - banda dzieciakow z podworka lepiej gra :D
jeden wygrany mecz tego nie zmieni - tym bardzie ze nasza druzyna zawsze wygrywa mecze o pietruszke, tam gdzie stawka jest choc ciut wyzsza, to nawet grupa przedszkolakow rozklada naszych "pilkarzy" jak chce... chyba nie musze podawac przykladow? znacie ich na pewno setki - ja sie do ogladania polskiego "sportu" zrazilem juz pare lat temu

Czyżby Włosi mieli chwilowy dołek ...;)