![]() |
i jeszcze jeden fajny czytajcie
Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i druga uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły: obliż usta, zakręć tyłeczkiem... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, ze chyba obudziłby martwego. "Rozepnij pasek..." (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia) "a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy..." (goryl oszalał kompletnie) Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu wytłumacz, ze boli cię głowa... |
Przychodzi staruszek do burdelu i zamawia 1 godzinkę "po francusku". Dziewczyna pracuje, pracuje ... w końcu przestaje i mówi:
- Dziadku, już minęła godzina i nic. No to dziadek: - A nic nie szkodzi, miał być tylko wyczyszczony. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 09:07. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.