a co zrobić aby DVD Shrink (ostatnia wersja i Nero z 20 na końcu) ścisnął film o pojemności 8Gb do wielkości potrzebnej do wypalenia na DVD5 bo u mnie to jakoś do bani ściska pozostawia na pasku jeszcze czerwony.....a powinno chyba ćisnąc odrazu do wymagajej w konfiguracji wielkości

@aczajnik:
Twój post nie miał żadnego związku z wątkiem w którym go umieściłeś. Podkradanie wątków jest be. Następnym razem po prostu skasuję post. :(

Próbowałeś zmienić ustawienia kompresji (poziomy itp itd)?

Sorrki ale dzisiaj pierwszy raz chciałem zapytać na forum ...i jeszcze takie jajo ...nie miałem zamiaru nikomu podkraść wątku....o pozostałych rzeczach nawet nie zdaję sobie sprawy....
Jeżeli kogoś uraziłem to PRZEPRASZAM!!!!!!

Shrinkiem zcisnąć 8GB na 4,7GB, no, no, kozak z Ciebie 8 )
Taka kopia będzie "kulawa" nawet na TV 21'.
Ale o gustach się nie dyskutuje !
W "prawym panelu" (compression settings) pod napisem Video na początek powinieneś mieć ustawione 'Automatic' dla wszystkich składników płyty ("lewy panel" (DVD Structure) Menus, Main Movie, Extras ...)
Teraz wybierając "Main Movie" usuń niepotrzebne ścieżki i napisy. itd , itp.

Prawdopodobnie w którymś pdmenu zamiast "automatic" miałeś "No Compression".

Aż tak się tą wpadką nie przejmuj ! :glaszcze:

@aczajnik:
no fakt, nie zwróciłem uwagi na datę rejestracji... Nikogo nie uraziłeś. Po prostu chcę uniknąć bałaganu :)
@Czołgista:
Ponoć DVD Shrink z włączonym AEC (czy jak to się tam zwie) może dać całkiem dobre efekty (oczywiście nie zawsze ale... nawet dziś był post w tym temacie na forum.doom9.org ;) Generalnie niemal każdy zaczyna od transkderów. W pewnych przypadkach po prostu nie ma sensu używać CCE ^_^ (byle tylko nie przerodził się ten wątek w debatę o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia ^_^ )

Ja też zaczynałem od transkoderów np DVD2One , ale na dzień dzisiejszy to mnie się już niepowiadają nawet org. DVD , w większości jakość taka sobie.
Co do używania CCE to się zgadzam , na transkoderach morzna już uzyskać taką jakość że na TV 32' nie ma się do czego przyczepić.