Nokia 8210
 

I po raz kolejny muszę zaciągnąć rady specjalistów i tym razem to bardzo pilne... otóż wczoraj mi spadł z biurka telefon (nokia 8210) i nie działa wyświetlacz (to wiem że trzeba tam gumke wymienić) ale też nie chce mi łapac zasięgu... dlaczego? wszyskie styki są na swoim miejscu... i czy mi się opłacinaprawa tego w komisie??

Wewnętrzna antena mogła się uszkodzić, upewnij się ze z nią wszystko gra. A do serwisu możesz pójść, najwyżej jak powiedzą ile to będzie kosztowało (powinni poinformować w momencie jak powiesz co jest grane) i jak za dużo to podziękujesz.

mi tez spadl niedawno, dalem do zrobienia za 50 zeta i tylko to spier...lili, kasa poszla sie walic, ale nie mam juz sily sie z nimi uzerac. nokia 8210 stoi w komisach kolo 200 stowek i taniej,
ponoc gdzies przy antenie sa jakies porcelanowe elementy ponoc, ktorych uszkodzenie moze powodowac brak zasiegu co jakis czas.

Najlepiej to zerknij tu albo tu

przeryłem całe t fora i dupa... nic nie znalazłem...

Byłem w komisie i mi powiedział że wyświetlacz musi być nowy i jakaś końcówka mocy... ale co to takiego? gdzie to jest??