Problem z dyskiem, czy może coś innego??
 

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się, że na dysku, który zakupiłem z pół roku temu (SEAGATE 200GB S-ATA) pojawiają się jakieś dziwne przekłamania.
Prawie zawsze, gdy skopiuję film DivX/Xvid z jednego dysku na wspomnianego Seagate, to przy odtwarzaniu filmu już z Seagate pojawiają się niekiedy w trakcie filmu jakby przekłamania w kodowaniu filmu (miejscowe przebarwienia, kwadraty). Zdarzyło się też, że po pewnym czasie pojawiło się przekłamanie w zdjęciu, które znajdowało się na tym dysku oraz wkradł się błąd w wykonany obraz płyty.
Dysk nie posiada bad sector'ów, nie jest specjalnie rozgrzany, nie jest przenoszony, nie wydaje podejrzanych dźwięków...
Chciałbym się poradzić, czy jest to wina dysku, czy ktoś może spotkał się z podobnym przypadkiem i gdzie ewentualnie leżała wina...??
Czyżbym musiał z półrocznym dyskiem wyruszyć do serwisu już??:(
Dodam jeszcze, że błędy nie wkradają się raczej (za wyjątkiem przypadku ze zdjęciem), jeśli kopiowanie odbywa się w obszarze dysku. Natomiast prawie zawsze, jeśli dane są kopiowane z innego dysku lub napędu optycznego.

Pozdrawiam

Sprawdz czy masz dysk podpiety tasma SATA (chyba tak sie nazywa) 80-cio zylowa, mnie sie podobne rzeczy dzialy w starym kompie dlatego ze mialem podpiete na zwyklej 40-zylowej po zmianie problem zniknal

pozdrawiam

Dysk jest podpięty tasiemką S-ATA (zresztą innej możliwości nie ma).

Moje pytanie odnośnie problemu wciąż jest aktualne... :(
Wczoraj jednak podczas "grzebania" w kompie zauważyłem, że jeden z portów USB działa nieprawidłowo (nie jest to winą podpięcia przewodów do niego). Płyta ma 4 dodatkowe porty USB 2.0, które można wyprowadzić na przód obudowy lub na tył. Wpierw podłączyłem "śledzia" USB do pierwszych dwóch, a za jego pośrednictwem aparat cyfrowy raz do jednego, potem do drugiego portu. System bez problemu wykrył na obu portach aparat. Potem przełączyłem "śledzia" na pozostałe dwa porty i tutaj się okazało, że na jednym porcie aparat bez problemu współpracuje z kompem, ale na drugim coś jest nie tak. Na chwilę pojawia się i znika dodatkowe urządzenie w systemie. Dziwne natomiast jest to, że na tym samym porcie, na którym aparat nie chce współpracować, mysz działa bez problemu...
Tak więc moje podejrzenia odnośnie wcześniej opisanych problemów kierują się na płytę główną. Skoro coś jest nie tak z portem USB, to czemu nie miałoby być problemów podczas kopiowania z dysku na dysk. Skoro płyta posiada jeden feler, to kto wie, czy nie ma ich więcej... :(
Co myślicie w temacie?? Czy problemy z przekłamaniami przy kopiowaniu z dysku na dysk mogą leżeć po stronie wadliwie działającej płyty głównej??

Pozdrawiam

To może być płyta główna, to może być walnięty kabel sata, to mogą być pamięci (mało prawdopodobne, bo by były inne przekłamania), może jest uszkodzony port sata na płycie. Długo masz tę płytę?
Sciągnij ze strony seagata seatools i przetestuj dysk, tam są narzędzia co sprawdzają dysk pod względem logicznym i fizycznym.
A nie masz czasem proca podkręconego porzez podniesienie taktowania FSB albo coś podobnego? - wtedy moga się zdażać takie kłopoty.

Płyta ma ok. pół roku. Jest to płyta EPOX'a na KT600 (model: 8KRAI).
Faktycznie, muszę jeszcze tym narzędziem diagnostycznym Seagate przetestować dysk. Choć coraz bardziej skłaniam się do teorii, ze wina leży w płycie głównej...
System nie jest podkręcany. Wszystko pracuje na nominalnych taktowaniach, czyli FSB: 266MHz, PCI: 33MHz oraz AGP: 66MHz. Wyjątkiem jest grafika, która ma podmieniony BIOS z R9550 na taki z R9600Pro. Ale grafika raczej nie ma wpływu na przekłamania w trakcie kopiowania plików lub na port USB...

Owszem, powyżej 137GB... jest to dysk o pojemności 200GB, tylko że jest to dysk S-ATA pracujący na złączu S-ATA (bez przejściówek z ATA) i problemy, które masz na myśli, jego nie dotyczą... a przynajmniej nie powinny.
W dodatku nie korzystam z WinXP, a z Windows Server 2003 Standard Edition.