Komputer "nie widzi" napędu CD-RW
 

Jest problem, a właściwie dwa :mruga: . Kumpel ma jednostkę, która ostatnio zaczęła podejrzanie "pikać". Dzieje się tak przy każdorazowym uruchomieniu komputera, poza tym jednostka "pika" bez przerwy w trakcie pracy na komputerze.
Teraz wspomnę o problemie, o którym mowa jest w temacie tego postu. Dysk C: został sformatowany i po formacie okazało się, że komputer "nie widzi" napędu CD-RW (tzn. jest poprawnie wykrywany, bo widać w BIOS'ie, że napęd JEST, ale po włożeniu dowolnej płyty i próbie jej odczytu pojawia się komunikat, że brak jest gotowości napędu). Kumpel ma tylko jeden napęd, którym jest nagrywarka Lite-On (modelu nie pamiętam). Okazało się więc, że nie można teraz nawet zainstalować systemu, ani żadnych sterowników urządzeń peryfryjnych - po prostu bez napędu ani rusz :'( . Sprawdziliśmy wtyczki, ale wszystko wydaje się być w porządku. Podpinaliśmy także napęd z innego komputera, ale tego także nie chciał obsługiwać. W końcu wypięliśmy jego dysk twardy i podczepiliśmy do mojego kompa żeby przynajmniej zainstalować system. Po ponownym podczepieniu dysku z zainstalowanym już systemem postanowiliśmy dalej "badać sytuację" :mruga: . Po otwarciu Menagera Urządzeń nie było na liście żadnego napędu. Nie wiemy teraz co z tym fantem zrobić. Były podejrzenia, że to może mieć związek z tym tajemniczym "pikaniem", o którym wspomniałem na początku. Ale skąd to "pikanie"? Dalsze podejrzenia doprowadziły nas do stwierdzenia iż może być coś nie tak z płytą główną... ale tego pewni nie jesteśmy.
Może więc jakaś mądra głowa podpowie lub poradzi nam coś w tej sprawie?
Kumpel na pewno będzie wdzięczny :D .

uszkodzony kontroler ide na plycie glownej - to wywoluje pikanie i to jest przyczyna ze naped optyczny nie dziala
podepniej nagrywarke na jednej tasnie z hdd - moze na tym kontrolerze pojdzie (bo jak rozumie hdd dziala normalnie)

Miałem kiedyś podobny przypadek, winna była uszkodzona taśma łącząca CD z płytą główną. Po jej wymianie chodziło OK.

Ale może to również być uszkodzenie płyty głównej, w takim przypadku pomoże tylko jej wymiana, albo zakup oddzielnego kontrolera (o ile się nie mylę koszt trochę ponad 100 zł).

Tylko, że przed sformatowaniem dysku wszystko z napędem było OK. Też podejrzewaliśmy przez chwilę, że to wina taśmy, ale potem pomyśleliśmy, że skoro wcześniej kabel był w porządku, to teraz też musi być w porządku. Spróbujemy podpiąć pod HDD (bo ten działa OK), ale to dopiero jutro, bo kumpla dzisiaj nie ma w domu do późnego wieczora.
Co do pikania, to ja też miałem całkiem niedawno z tym problemy. Też mi jednostka pikała, i okazało się wówczas że jeden z kondensatorów się "zużył". Wystarczy tylko wymienić kondensator (ten uszkodzony i jeszcze kilka innych, bo też są bliskie zgonu) i płyta będzie działać. Myśleliśmy z kumplem, że może u niego też padł jakiś kondzior, ale on ma nowszą płytę niż moja, więc to raczej nie była przyczyna :mruga: .
Dobrze... Zrobimy numer z HDD i dam znać co z tego wyjdzie. Napewno się jeszcze odezwę :mruga:.

Obiecałem że się odezwę no i jestem :D. Problem jest już rozwiązany. Wystarczyło tylko wymienić nagrywarkę :D. To ona była przyczyną kłopotów. Dawno, dawno temu była na niej wypalana pewna płyta. Nagle trachhhh... płyta pękła wewnątrz nagrywarki i jej fragment utkwił w środku. Podobno to właśnie ten fragment połamanej płyty uszkodził nagrywarkę rozbiąc jakieś zwarcie na układzie. Zwarcie powodowało tajemnicze "pikanie" jednostki. Zwarcie było także powodem przepalania się taśmy łączącej napęd z płytą główną. Ponadto uszkodziło się gniazdo na płycie głównej, do którego była podłączona nagrywara. Trzeba było więc wymienić gniazdo, taśmę orza nagrywarkę :D.

To co wyżej napisałem to wersja serwisantów, którzy naprawiali sprzęt ;-). Nie wiem ile w tym prawdy, ale w każdym razie sprzęt został naprawiony i teraz działa bez zarzutów.