Vinci - w czym kompresować
 

Mam taki dylemacik: czy skompresować film Vinci w DVDShrinku wywalając wszystko i zostawiając film z kompresją 10% (tzn. film będzie miał 90.1%) czy może użyć do tego CCE? A może zachować całą zawartość płyty i wtedy próbować CCE? Pomóżcie dokonać wyboru.
1. Kompresja 10% w DVDShrinku i sam film.
2. Kompresja samego filmu w CCE.
3. Kompresja całej zawartości płyty z menu i dodatkami.
:blee:

Dobry film to jest?
Bo dzisiaj bede go mial i nie wiem czy go sobie przegrac... a przejade go jak juz to DVDShrink bo te 10% to pewnie nie bedzie zauwazalna roznica... Jakbym wiedzial co to CCE pewnie tez bym sie zastanawial
pozdro ;)

Ja bym podzielił na 2 płytki , 1 film , 2 dodatki. Płyty są tak tanie że niema co kombinować.
10% straty to niewiele , jeśli nie będziesz tego oglądał na dużym ekranie to shrink wystarczy.

Tego akurat nie rozumiem ???

Przecież to 10% to bardzo niewiele, niekiedy w DVDShrinku kompresuje się 40% i jest OK, a tu... Myślę, że DVDShrink wystarczy, ale może pokusić się o DVD2DVD-R + CCE? Co myślicie? Film na komputerze już sam w sobie ma ziarno, więc po skompresowaniu nie zauważyłem różnic.

Nie no, z tym ze 40% w Shrinku i jest ok to przesadziles, ale z 10% bym nie robilm wielkiego halo - ucialbym je, ale dodatkow pozbylbym sie w CloneDVD!

a co to CCE?

CCE = Cinema Craft Encoder

mallow : ale przy wartosci 90% nie warto... ja zapregam ponizej 80% i daje 6 passes,, a ponizej 65% daje 10 passes ;-D

film jest tak cienki, że szkoda czasu i płytki - zaufajcie mi ;)

:haha: :spoko:

Jeszcze nie oglądałem , ale jak by co to to dla siebie RB + CCE na 10pass ;)