Wirusy w komputerach pokładowych.
 

Chciałbym widzieć program antywirusowy w komputerze pokładowym Lexusa
źrudło http://www.x86.pl/1/default.asp?IDN=51510&T=2&IDD=

hehe ale jaja :)

Niedlugo to mikrofalowka sie zarazi :) ;)

LOL za parenascie/dziesiat lat to ludzie beda zawirusowani........ jak nam powszczepiaja w ciala co sie da, w ubrania tez itd. to cos musi tym sterowac.... a to bedzie nie lada gratka dla wirusotworcow.....

w bolidach Formuły 1 już od dawna są :)

Nie kracz, nie kracz, bo wykraczesz i naprawdę za parę lat jakiś "Blaster" Cię wyłączy.
Wyobrażasz sobie to odliczanie? ;)

no fakt odliczanie byloby raczej niemilym przezyciem o ile byloby przezyte ;) myslalem raczej np. o spowodowaniu "drobnych usterek" ;) chociaz jak sie microshit zalapie do programowania to bedzie duzo crital errorow.... a wtedy odliczanko albo i bez ;)

sorka za offtopic :D

No masakra. Ciekawe co taki wirus robi? A jesli wylaczy hamulce ;)

Pewnie bluzga na monitorze :)

chmm norton ?? ||

możliwe... kiedyś bolidy F1 rozwijały prędkości ponad 300km/h, a teraz? 300 to max, prawdopodobnie Norton za bardzo zamula, a teraz kryją się za nowymi przepisami bezpieczeństwa :haha: :rotfl:

widać teraz inaczej wieje :piwo:

no i co ten wirus niby robi? :>

wylacza silnik po 60 sekundach ;)
ale z drugiej strony taki wirus bylby lepszy niz kazdy immobiliser ;) po prosru bys nie odpalil auta :D

A potem należy pozamykać wszystkie okna.
Właczyć ogrzewanie tylniej szyby żeby twoje żonie było ciepło w ręce jak będzie go pchała do najbliższej stacji diagnostycznej. Następnie w serwisie zainstalują SP2 który okaże się niewypałem bo nie będą świeciły światła bo nie będą kompatybilne z SP i międzyczasie stracisz możliwość aktualizacji do SP3 ponieważ używałeś pirackiego powietrza do kół. ;) ;)