Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   letnia praca w USA(work&travel etc) (https://forum.cdrinfo.pl/f5/letnia-praca-usa-work-travel-etc-47753/)

Stef 06.02.2005 19:53

letnia praca w USA(work&travel etc)
 
witam. chcialbym w tym roku wyjechac do usa do pracy z jakiesj organizacji typu work & travel, campamerica lub cos podobnego.
byl ktos moze na tego typu wyjezdzie? ile mozna zarobic? jakie tzreba spelnic wymagania?
PS. jak zdobyc amerykanskie prawo jazdy?

shuma02 06.02.2005 23:46

moge sie tylko wypowiedziec na temat prawa jazdy, bo wiem ze raczej go nie dostaniesz.
chyba dwa lata temu weszlo tu prawo ze by zdobyc prawo jazdy amerykanskie musisz miec pozwolenie stalego pobytu w stanach. wiza turystyczna juz sie na to nie kwalifikuje, a mi wrecz powiedzieli przy okienku 'po co turyscie wyrabiac sobie amerykanskie prawo jazdy?'
wiem jednak ze wszystko zalezy tez od stanu. w californi nie dostaniesz, no ale w oregonie przechodza jakies przekrety.

wyrob sobie miedzynarodowe w polsce i tyle.

bubson 07.02.2005 03:22

no to sie wypowiem....
 
a wiec:
1. zarobic mozna ale trzeba niezle zapie....malo jesc i znalezc tanie mieszkanie, najlepiej z wieksza iloscia osob
2. wymagania: musisz byc studentem (studiow dziennych najlepiej, chociaz z zaocznymi tez puszczaja);
3. zglaszasz sie do danej organizacji, np APEX lub YTP itd, itd, wplacasz kase, oni szukaja Ci pracodawcy, jak znajda to jedziesz po wize, potem bilet i tyle
4. amerykanskie prawko - nie potrzebne - miedzynarodowe wyrobione w PL wystarczy, ale jesli chcesz to sobie wyrobisz bez problemu, placisz cos kolo 20$, zdajesz test, potem jazda (we wlasnym samochodzie, lub np sasiada itp), jak zdasz otrzymujesz prawko w tym samym dniu.

@shuma2 - jesli wyjezdza sie na work&travel dostaje sie wize J-1 i na taka wize mozna wyrobic sobie prawko (istnieje jednak mozliwosc ze bedzie wazne tylko tak dlugo jak wazna jest wiza czyli chyba 5 miesiecy)

5. Ogolnie polecam, bo....te ceny sprzetu :D

6. Jesli chcesz jechac to juz powinienies sie zapisac gdzies - im wczesniej tym lepiej (aha wyjazd najlepiej pod koniec maja i praca do konca wrzesnia (work&travel to praca przez 4 miesiace)

Powodzenia!!! :piwo:

Stef 07.02.2005 14:33

no wlasnie chce jechac na 4 miesiace... czerwiec-wrzesien.
w campamerica jest tak ze spanie masz zapewnione w ramach umowy z nimi i za to nie placisz.

andrzejj9 07.02.2005 15:28

To ja mam jeszcze kilka pytań, bo też o tym myślę:

1) Ile trzeba wyłożyć na początek

2) Czy można pojechać na 2,5 - 3 miesiące

3) Czy można zrobić tak, że za odpowiednią opłatą firma tylko załatwia mi wizę, a wszystko na miejscu robię już we własnym zakresie - to jest załatwienie sobie miejsca do mieszkania, wyżywienia i pracy?


I jeszcze jedno - gdzie można w Polsce wyrobić międzynarodowe prawo jazdy i ile to kosztuje?

bubson 07.02.2005 15:46

@ andrzejj9:
1. to zalezy ile wylozysz na poczatek - ceny takich firm wahaja sie w granicach $600-$800 i do tego musisz doliczyc bilet lotniczy no i jakas tam kase na poczatek (zaplacic za mieszkanie itd) bo pierwszy paycheck dostaniesz dopiero po dwoch tygodniach

2. oczywiscie ze mozna pojechac na taki okres czasu, ale to sie za bardzo nie oplaca, no chyba ze przez te 3 miesiace bedziesz pracowal w 3 pracach po 20h/dobe i zarobisz wystarczajaco kasy

3. z tego co sie orientuje to umowe o prace musisz miec PRZED wyjazdem - ja mialem dwie opcje - albo oni mi szukaja pracy, albo ja im daje umowe o prace (to bylo na tzw rozmowie kwalifikacyjnej). Na pewno nie zgodza sie na takie cos ze wyjedziesz tam bez zalatwionej pracy. Taki schemat moze byc dobry podczas drugiego wyjazdu - bo bedziesz miec juz kontakty po pierwszym wyjedzie i moze sobie zalatwisz umowe.
Potem po przyjedzie mozesz sobie szukac drugiej/trzeciej pracy ale w tej ktora ci zalatwili musisz pracowac. Niektorzy probowali 'zniknac' z tej pierwszej pracy itd - nie polecam - po czyms takim pracodawca zawiadamia IRS (urzad podatkowy) i INS (urzad imigracyjny) - cofaja Ci pozwolenie na prace itd, itd - i przy pierwszym kontakcie z np policja wedrujesz w kajdankach na lotnisko i deportacja do PL.....
Jesli chodzi o mieszkanie i wyzywienie - mozesz sobie zmieniac jak chcesz - np hotel ktory mi zaproponowala firma byl taki drogi ze po tygodniu sie wynioslem i wprowadzilem z kumplami do tanszego.

4. miedzynarodowe prawo jazdy wyrobisz sobie w swoim urzedzie komunikacyjnym (tam gdzie wyrabiales sobie zwykle prawko). Potrzebne zdjecie, czekasz do 14 dni (czasem nawet na miejscu ci zrobia), placisz cos kolo 30 zeta (nie wiem dokladnie ile teraz - ja tyle placilem 2 lata temu)



@stef:
campamerica - nie polecam - bo malo zarabiasz i w 95% przypadkach nie ma mozliwosci podjecia drugiej pracy. To ze spanie i wyzywienie jest darmo to nie jest wystarczajacy powod.

andrzejj9 07.02.2005 16:13

Cytat:

Napisany przez bubson
@ andrzejj9:
1. to zalezy ile wylozysz na poczatek - ceny takich firm wahaja sie w granicach $600-$800 i do tego musisz doliczyc bilet lotniczy no i jakas tam kase na poczatek (zaplacic za mieszkanie itd) bo pierwszy paycheck dostaniesz dopiero po dwoch tygodniach

Szczerze mówiąc to cholernie dużo... Sam bilet to wydatek rzędu 500 dolarów, a w sezonie (wakacje) pewnie jeszcze ze stówkę więcej. A te pozostałe 600 to niby za co?

Cytat:

2. oczywiscie ze mozna pojechac na taki okres czasu, ale to sie za bardzo nie oplaca, no chyba ze przez te 3 miesiace bedziesz pracowal w 3 pracach po 20h/dobe i zarobisz wystarczajaco kasy
Czy ja wiem? Jak byłem w stanach to przez weekend byłem w stanie zarobić około 300 - 400 dolarów i to pracując na czarno, bo legalnie nie mogłem. To na miesiąc dałoby mi przynajmniej 1000 czyli przez trzy miesiące 3000$. To około 10 tys. złotych i po mniej więcej tyle chciałbym do Stanów pojechać.

Cytat:

3. z tego co sie orientuje to umowe o prace musisz miec PRZED wyjazdem - ja mialem dwie opcje - albo oni mi szukaja pracy, albo ja im daje umowe o prace (to bylo na tzw rozmowie kwalifikacyjnej). Na pewno nie zgodza sie na takie cos ze wyjedziesz tam bez zalatwionej pracy. Taki schemat moze byc dobry podczas drugiego wyjazdu - bo bedziesz miec juz kontakty po pierwszym wyjedzie i moze sobie zalatwisz umowe.
Potem po przyjedzie mozesz sobie szukac drugiej/trzeciej pracy ale w tej ktora ci zalatwili musisz pracowac. Niektorzy probowali 'zniknac' z tej pierwszej pracy itd - nie polecam - po czyms takim pracodawca zawiadamia IRS (urzad podatkowy) i INS (urzad imigracyjny) - cofaja Ci pozwolenie na prace itd, itd - i przy pierwszym kontakcie z np policja wedrujesz w kajdankach na lotnisko i deportacja do PL.....
Nie no, nie zamierzam robić takich numerów. Ale mi po prostu pomoc firmy w tych kwestiach nie jest potrzebna. A i słyszałem o wielu przypadkach, kiedy po przylocie na miejsce okazywało się, że nie ma nie tylko pracy, ale i mieszkania...

Cytat:

4. miedzynarodowe prawo jazdy wyrobisz sobie w swoim urzedzie komunikacyjnym (tam gdzie wyrabiales sobie zwykle prawko). Potrzebne zdjecie, czekasz do 14 dni (czasem nawet na miejscu ci zrobia), placisz cos kolo 30 zeta (nie wiem dokladnie ile teraz - ja tyle placilem 2 lata temu)
A to super. Nie trzeba nawet nic dodatkowo zdawać?

Stef 07.02.2005 16:33

to fakt, ze zarobic w campameria za duzo nie zarobisz...przynajmniej tak z ulotki ich wynika.
tez chcioalbym przywiezc ok 10 000 zł,mysle ze za 4 miesiace da sie zarobic tyle.
aha , jakie pytania zadaja pracodawcy/konsultanci na rozmowach?

bubson 07.02.2005 16:41

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Szczerze mówiąc to cholernie dużo... Sam bilet to wydatek rzędu 500 dolarów, a w sezonie (wakacje) pewnie jeszcze ze stówkę więcej. A te pozostałe 600 to niby za co?



Czy ja wiem? Jak byłem w stanach to przez weekend byłem w stanie zarobić około 300 - 400 dolarów i to pracując na czarno, bo legalnie nie mogłem. To na miesiąc dałoby mi przynajmniej 1000 czyli przez trzy miesiące 3000$. To około 10 tys. złotych i po mniej więcej tyle chciałbym do Stanów pojechać.



Nie no, nie zamierzam robić takich numerów. Ale mi po prostu pomoc firmy w tych kwestiach nie jest potrzebna. A i słyszałem o wielu przypadkach, kiedy po przylocie na miejsce okazywało się, że nie ma nie tylko pracy, ale i mieszkania...



A to super. Nie trzeba nawet nic dodatkowo zdawać?


A wiec:
1. Aby zarobic trzeba najpierw zainwestowac (niestety). Kwota nie jest mala - firma sobie liczy tyle kasy za zalatwienie wizy pracowniczej J-1 i wszelkie inne koszta. Ubezpieczenie jest zawarte w tej kwocie. Jesli wylecisz przed 1lipca to obejma Cie jeszcze ceny biletow 'przed sezonem'. Najlepiej jest leciec sobie pod koniec maja - wtedy bilet mozna kupic dosyc tanio (np do NY za 350$). Ale.....znalezc teraz taki bilet to wrecz graniczy z cudem gdyz wszystkie miejsca sa juz pewnie zarezerwowane :(

2. widzisz, taka prosta matematyka jest przed wyjazdem. Potem okazuje sie ze, a to musisz kupic to, tamto, zaplacic za jedzenie, mieszkanie itd, itd.... Nie mozna sobie zalozyc ze odlozy sie tyle a tyle za miesiac itd, bo zalezy to od wielu okolicznosci ktorych nie jestes w stanie przewidziec.
Jesli bedziesz mial 2 prace i minimum $7 na godzine i do tego 60h pracy w tygodniu to mozna zalozyc ze miesiecznie odlozysz okolo 1200-1400$ w zaleznosci od tego na co bedziesz wydawal kase. To tylko hipoteza, wiec pamietaj by po przyjedzie nie byc rozczarowanym jesli nie spelnily sie Twoje zalozenia.

3. Dlatego warto leciec z firma sprawdzona i przed wylotem skontaktowac sie z pracodawca itd itd

4. Nic nie trzeba zdawac. Tylko nie przeraz sie tym jak to prawojazdy wyglada :D Ja myslalem ze to bedzie takie male, wielkosci karty kredytowej - a jest to kilkustronicowa ksiazeczka wieksza od paszportu, gdzie na kazdej stronie jest napisane w innym jezyku a na koncu Twoje dane i zdjecie.

andrzejj9 07.02.2005 19:04

Cytat:

Napisany przez bubson
A wiec:
1. Aby zarobic trzeba najpierw zainwestowac (niestety). Kwota nie jest mala - firma sobie liczy tyle kasy za zalatwienie wizy pracowniczej J-1 i wszelkie inne koszta. Ubezpieczenie jest zawarte w tej kwocie. Jesli wylecisz przed 1lipca to obejma Cie jeszcze ceny biletow 'przed sezonem'. Najlepiej jest leciec sobie pod koniec maja - wtedy bilet mozna kupic dosyc tanio (np do NY za 350$). Ale.....znalezc teraz taki bilet to wrecz graniczy z cudem gdyz wszystkie miejsca sa juz pewnie zarezerwowane :(

Z załatwieniem biletu problemu raczej by nie było. Ale jeśli w ten sposób to wygląda, to chyba jednak będę to wszystko robił na własną rękę. Właściwie firma była mi potrzebna jedynie do załatwienia wizy, bo tym naprawdę nie chce mi się zajmować, ale płacić im za to grube pieniądze to bez sensu. Podowiaduję się jeszcze, ale pewnie spróbuję ostatecznie wszystko zrobić samemu.

Cytat:

2. widzisz, taka prosta matematyka jest przed wyjazdem. Potem okazuje sie ze, a to musisz kupic to, tamto, zaplacic za jedzenie, mieszkanie itd, itd.... Nie mozna sobie zalozyc ze odlozy sie tyle a tyle za miesiac itd, bo zalezy to od wielu okolicznosci ktorych nie jestes w stanie przewidziec.
Jesli bedziesz mial 2 prace i minimum $7 na godzine i do tego 60h pracy w tygodniu to mozna zalozyc ze miesiecznie odlozysz okolo 1200-1400$ w zaleznosci od tego na co bedziesz wydawal kase. To tylko hipoteza, wiec pamietaj by po przyjedzie nie byc rozczarowanym jesli nie spelnily sie Twoje zalozenia.

Realia życia w Stanach mniej więcej znam, bo mieszkałem tam przez rok. Pewne oczekiwania na pewno bym miał, ale też bez przesady, jeśli coś by z nimi poszło inaczej. Spędzenie wakacji w innym kraju to nawet przy niewielkim zarobku zawsze jakaś odmiana.

Cytat:

4. Nic nie trzeba zdawac. Tylko nie przeraz sie tym jak to prawojazdy wyglada :D Ja myslalem ze to bedzie takie male, wielkosci karty kredytowej - a jest to kilkustronicowa ksiazeczka wieksza od paszportu, gdzie na kazdej stronie jest napisane w innym jezyku a na koncu Twoje dane i zdjecie.
To super. W tym, najpóźniej w następnym tygodniu spróbuję sobie wyrobić. A w Stanach też jest ono ważne, bez żadnych ograniczeń?

bubson 07.02.2005 19:23

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Z załatwieniem biletu problemu raczej by nie było. Ale jeśli w ten sposób to wygląda, to chyba jednak będę to wszystko robił na własną rękę. Właściwie firma była mi potrzebna jedynie do załatwienia wizy, bo tym naprawdę nie chce mi się zajmować, ale płacić im za to grube pieniądze to bez sensu. Podowiaduję się jeszcze, ale pewnie spróbuję ostatecznie wszystko zrobić samemu.



Realia życia w Stanach mniej więcej znam, bo mieszkałem tam przez rok. Pewne oczekiwania na pewno bym miał, ale też bez przesady, jeśli coś by z nimi poszło inaczej. Spędzenie wakacji w innym kraju to nawet przy niewielkim zarobku zawsze jakaś odmiana.



To super. W tym, najpóźniej w następnym tygodniu spróbuję sobie wyrobić. A w Stanach też jest ono ważne, bez żadnych ograniczeń?




Jak sobie zalatwisz sam to spoko - tylko wiedz ze na wlasna reke to raczej wizy pracowniczej J-1 sobie nie zalatwisz. Zostaje wiec wiza turystyczna i praca 'na czarno'. Z wiza turystyczna jest tak, ze nie masz 100% pewnosci ze ja dostaniesz. Wiem ze wyjazd z organizacji jest drogi, ale wtedy przynajmniej masz pewnosc ze wize dostaniesz i bedziesz pracowal legalnie.

Co do prawo jazdy - nie mialem problemow (bo nie zostalem zatrzymany :D ), ale prawko jest na pewno OK.

andrzejj9 07.02.2005 22:39

Cytat:

Napisany przez bubson
Jak sobie zalatwisz sam to spoko - tylko wiedz ze na wlasna reke to raczej wizy pracowniczej J-1 sobie nie zalatwisz. Zostaje wiec wiza turystyczna i praca 'na czarno'. Z wiza turystyczna jest tak, ze nie masz 100% pewnosci ze ja dostaniesz. Wiem ze wyjazd z organizacji jest drogi, ale wtedy przynajmniej masz pewnosc ze wize dostaniesz i bedziesz pracowal legalnie.

Dokładnie, z wizą jest największy problem... Zostaje turystyczna (praca i tak nie byłaby oficnalnie, więc w tym mi to nie przeszkadza), a z jej załatwianiem jak sam wiesz są cholerne problemy. No ale nic, będę chyba próbował... Może się uda :)

Stef 07.02.2005 23:15

w ogole zeby dostac wize w wieku sternio-mlodziezowym, bez koneksji rodzinnych jest ciezko....
kolega byl w liceum z cala rodizna w konsulacie... ojciec dostal,matka dostala, 6-letnia siostra tez,ale on nie.....a takich przypadkow znam osobiscie wiecej. wiec pozostaje chyba tylko wiza J-1

andrzejj9 08.02.2005 09:56

Cytat:

Napisany przez Stef
w ogole zeby dostac wize w wieku sternio-mlodziezowym, bez koneksji rodzinnych jest ciezko....
kolega byl w liceum z cala rodizna w konsulacie... ojciec dostal,matka dostala, 6-letnia siostra tez,ale on nie.....a takich przypadkow znam osobiscie wiecej. wiec pozostaje chyba tylko wiza J-1

Moja siostra wyjeżdzała kilkanaście razy i za każdym razem dostawała (tzn. nie dokładnie tak - dostawała dwa razy, raz na 10 lat, ale po trzech skończył się paszport i trzeba było jeszcze raz, no i potem znowu. Natomiast za każdym razem na lotnisku wpuszczali ją na pół roku, czyli najdłużej jak można). Fakt, że ona ma szczęście, a ze mną to różnie bywa, ale... :)

JohnDoe 08.02.2005 18:57

Z moich obserwacji... najłatwiej dostać wizę, gdy jeszcze studiujesz (najlepiej 2-max 4 rok) lub gdy jesteś babcią w wieku ander 60 ;) Nie dziwię się, że Polacy rzadko dostają wizy... jeżeli ktoś starał się o wizę i był w konsulacie to raczej wie o czym mówię. Jak się patrzy na tych ludzi, którzy oficjalnie jadą turystycznie to normalnie płakać się chce. Podam taki przykład... jak ja się starałem o wizę to widziałem 3 mężczyzn w wieku 40-50 lat, uparcie twierdzili, że jadą turystycznie... a jak się na nich spojżało to dochodziło się do wniosku po ubraniu i sposobie bycia, że pieniędzy im brakuje na życie w Polsce a co dopiero na wyjazd do Ameryki turystycznie. Podobnych ludzi było tam więcej. Moja przygoda skończyła sę tak, że dostałem wizę turystyczną ważną pół roku (do marca), jednokrotnego wiazdu na 6 tygodni. Gdybym nie był na 5 roku studiów to pewnie dostałbym wizę na rok, zresztą pan konsul powiedział takie coś "ja wiem co ja robię" :)
Cieszę się, ze dostałem przynajmniej taką wizę bo... już w piątek będę w Nowym Jorku, turystycznie of korz, w ramach ferii przed ostatnim semestrem nauki :D
A co do tematu to jeżeli wyjedzie się z jakiejś firmy typu work&travel to trzeba się liczyć z kosztem od 8000-10000zł. Znajomi byli i nie narzekają, opłacało im się. Jeżeli jesteś na 2 roku studiów to moja rada jest taka... załatw skąś pieniądze i jedź, pracuj, zwiedzaj i się ucz. Jeżeli spodobasz się pracodawcy to zaproponuje Ci że zatrudni Cię za rok i przez następne lata studiów będziesz mógł jeździć taniej, bo będziesz musiał tylko wizę załatwić przez firmę. Jakbym miał taką więdzę te 3 lata temu, to bym tak zrobił. Pozdrawiam


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.