Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Kolizja... tylko z czyjej winy? (https://forum.cdrinfo.pl/f5/kolizja-tylko-czyjej-winy-55683/)

mallow 20.08.2005 15:49

Kolizja... tylko z czyjej winy?
 
Witam serdecznie!

Dzisiaj mialem dosc nietypowy wypadek. Jechalem na rowerze poboczem trasy E-7 na odcinku Elblag-Gdansk kiedy przytrafilo mi sie nieszczescie o ktorym do was pisze... Linia ciągła odzielajaca pobocze, drogra prosta wiec postanowilem sie troszke rozpedzic... Aby czas szybciej lecial wiec patrzylem sie jedynie jakies 1 metr przed siebie i nie zwracalem uwagi na odleglosc jaka juz przejechalem bo znam dosc dobrze te trase i czesto na rowerze tamtedy jezdze... Wiec jechalem tak jak mowilem na poboczu nie zwracajac na nic uwagi skupiony tylko na tym aby trzymac sie jak najblizej prawej krawedzi pobocza. No i nieszczesny los tak chcial ze na poboczu stal samochod ktorego oczywiscie nie widzialem i w ktorego uderzylem... Rower mi sie zlozyl gdyz pekly widelki przedniego kola. Mi na szczescie nic sie nie stalo mam 2 lekie stluczenia. Gosciowi odpadla rejestracja i wgniotlem mu kierownica troche klape od bagaznika (to byl "checzbag" nie iwem jak to sie poprawnie pisze)- 2 male wgniecenia o srednicy mniej wiecej 5 i 10 cm. Nie zdecydowalem sie na wezwanie policji gdyz wiek pelnoletnosci osiagne dopiero za 3 tygodnie, a po takiej drodze moza poruszac sie pojazdem bedac jedynie pelnoletnim. No i to ja wjechalem na niego... Ale nie wiem czy do konca dorze zrobilem gdyz stal on na poboczu za linia ciagla (wiec zlamal przepis) jedynie na swiatlach awaryjnych bez ustawionego trojkata ostrzegawczego (czyli zlamanie kolejnego przepisu)... co wskazywaloby na jego wine w tym wypadku...Sprawe rozwiazalismy polubownie z wieksza starta z mojej strony... Teraz troche zaluje ze nie wezwalem policji ktora rozstrzygnelaby sprawe no ale mysle ze mandat ktory moglbym dostac wynioslby mnie nieco wiecej... A jaka jest wasza opinia na ten temat? Po ktorej stronie jest wieksza wina?

Dzieki, pozdro ;)

mensir67pl 20.08.2005 16:21

No niestety z Twojej

yahol 20.08.2005 16:23

Cytat:

Napisany przez mallow
... wiec patrzylem sie jedynie jakies 1 metr przed siebie i nie zwracalem uwagi na odleglosc jaka ............ Wiec jechalem tak jak mowilem na poboczu nie zwracajac na nic uwagi skupiony tylko na tym aby trzymac sie jak najblizej prawej krawedzi pobocza.........

Bede zgadywal! Do trzech razy:
-Twoja?!
-Twoja wieksza?!
-Roweru?!

*Vojtas* 20.08.2005 16:27

Zdanie, które zacytował yahol to tak pokrótce przyznanie się do winy z Twojej strony.

Predi 20.08.2005 16:35

bezsprzecznie Twoja wina, nie ma co tu nawet dyskutowac... swoja droga gratuluje lekkomyslnosci...

przy okazji witamy z powrotem na forum :D

rycho 20.08.2005 16:54

mallow!
Chłopie, Ty nie wstawaj z łóżka.
Pół roku temu jakiś dworzec.
Teraz znowu rower.
Ćpasz, czy pijesz?

mallow 20.08.2005 17:05

Nie ćpam, a pije czasem max 3 piwa :) poprostu mam jakiegos takiego pecha :(

rycho 20.08.2005 17:07

Cytat:

Napisany przez mallow
Nie ćpam, a pije czasem max 3 piwa :) poprostu mam jakiegos takiego pecha :(

No to współczuję.
Trzeba po prostu przeżyć ten okres życia.

pawelblu 20.08.2005 17:28

Jezeli przekonalbys policjantow, ze gosc cofal, lub akurat zajechal Ci droge, to co innego. Jezeli gosc stal, to Ty jestes bezposrednim sprawca zdarzenia. I nie ma tu znaczenia ze zlamal przepisy, za co pewnie dostalby mandat - zdarzenie wyniklo z Twojej winy i Ty odpowiadasz za wszystkie szkody.

Najwazniejszym fragmentem z Twojej wypowiedzi jest:
'na poboczu stal samochod ktorego oczywiscie nie widzialem i w ktorego uderzylem...'

Chociaz samo widzenie lub nie, nie ma tutaj nic do rzeczy.

mallow 20.08.2005 20:50

To bede mu musial zwrocic za jakiegos blacharza ze 2 stowki... ale to mnie tak nie boli jak to ze gosciu zlamal przepisy a ja i tak ponioslbym wieksze koszta i straty niz on...... Polska...

grzeniu 20.08.2005 21:11

On tak nie do konca zlamal przepisy. Stal co prawda na poboczu gdzie byla ciagla linia, ale mial wlaczone swiatla awaryjne a one oznaczaja, przynajmniej w teorii, ze nie mogl w danym momencie jechac. Innymi slowy jego postoj w tym miejscu byl usprawiedliwiony. Brak trojkata ostrzegawczego to juz malo istotny szczegol.

To ty najechales na niego nie zachowujac ostroznosci. Jakos nie wyobrazam sobie zeby jechac rowerem i patrzec tylko na przednie kolo. Niestety ale w razie przyjazdu policji nie mialbys zadnych szans. Zdaje sie ze widocznosc byla dobra?

juicepp 20.08.2005 21:41

racja...Twoja wina, Twoja wina, Twoja bardzo wielka Wina... :)
najważniejsze ze nikomu nic sie nie stało.

_bakupl_ 20.08.2005 22:31

Cytat:

Napisany przez grzeniu
On tak nie do konca zlamal przepisy. Stal co prawda na poboczu gdzie byla ciagla linia, ale mial wlaczone swiatla awaryjne a one oznaczaja, przynajmniej w teorii, ze nie mogl w danym momencie jechac. Innymi slowy jego postoj w tym miejscu byl usprawiedliwiony. Brak trojkata ostrzegawczego to juz malo istotny szczegol.

To ty najechales na niego nie zachowujac ostroznosci. Jakos nie wyobrazam sobie zeby jechac rowerem i patrzec tylko na przednie kolo. Niestety ale w razie przyjazdu policji nie mialbys zadnych szans. Zdaje sie ze widocznosc byla dobra?


Gdyby miał trójkąt, wjechał by najpierw trójkąt ;\

ed hunter 20.08.2005 23:08

dzisiaj zaczepiłem się z Omegą jadącą do ślubu.

moja wina choć aż korci się pousprawiedliwiać....:|

Omega ma paskudne uszkodzenie zderzaka a ja to:

pawelblu 20.08.2005 23:24

Czarny weekend drogowcow CDRinfo ??
Ciekawe co bedzie dzisiaj ||


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 20:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.