alternatywa dla GRUB - jaki bootmanager?
 

Od dłuższego czasu przymierzam się do wybróbowania linuksa, z tym, że muszę mieć sprawnego winowsa, gdyż nie tylko ja korzystam z komputera, a mam niedobre doświadczenia.
Jak pierwszy raz próbowałem zaistalować linuksa (na hdb), a był to Mandrake, to instalator uszkodził mi tablicę partycji na hdb i zniszczył mbr na hda. :\
Hda naprawiłem przy pomocy konsoli odzyskiwania win xp, a tym drugim dyskiem do dziś nie zrobiłem porządku. Potem się okazało, że jądro 2.6 jakoś inaczej odczytywało dane o partycjach i teraz boje się za to zabrać ;)
Czytałem dość dużo, ale linuksa jeszcze nie znam i GRUB wydaje mi się bardzo skomplikowany - chodzi mi bardziej o późniejszą pracę i ew. naprawę niż samo zaistalowanie.
Czy inne bootmanagery sa prostsze i bezpeczne? Np. GAG lub inny?
Może podpowiecie jak się za to zabrać? :piwo:

Lilo :)

tyle, nie instaluj tego na głównej partycji do mbr - tylko na partycje linuksowa.
Sciągasz program Winhex - kopiujesz boot partycji linuksowej do pliku *.dat
Następnie edytujesz plik boot.ini na C: dopisujesz linijke:
C:\nazwa.dat="nazwa dystrybucji"


:D

Jeśli się boisz coś uszkodzić a chcesz się tylko nauczyć instalować i korzystać z linuksa polecam emulację komputera w środowisku windows:
vmware lub virtual pc.
Wszystkie operacje dokonujesz wtedy na maszynie virtualnej i nie ma mowy, abyś coś uszkodził:)

pomysł perfekt ale do tego trza mieć kompa...
proc min 1ghz i najlepiej ponad 256 pamięci min. sdram :D

Dzięki za odzew :)
O zastosowaniu NT Loadera też czytałem, ale zawsze podawano sposoby na kopiowanie bootsectora z poziomu linuksa.
Tylko jak się do niego dostać po zrestartowaniu kompa? Winhex działa pod windą? Zaraz spróbuję go znaleść przez google. ;)
Czyli tak - instaluję linuksa (jaki swap - zawsze dwukrotność pamięci?, robić partycje boot?, / oraz home), podczas instalacji wgrywam lilo a nie gruba (tak?) a potem przy pomocy winhex kopiuję bootsector partycji z lilo? i dopisuję go do boot.ini :)
PS. Muszę się za to zabrać bo za dużo czasu i pieniędzy straciłem na linuksa, żeby teraz zupełnie odpuścić,
a już się na to zapowiadało :)
PS. Jakby co mogę na Was liczyć? ;) :piwo:

taak pod linuksem skopiować bootsektor sie da ale po co :D
winhex działa pod windą - mama nadzieje, że skumasz o co w nim chodzi.
robusz partycje swap (niech Ci bedzie 2x ilość ramu) i partycje ext3 - i nic więcej. Instalujesz lilo nie na C: tylko na partycje ext3 z linuksem.

Tak możesz na nas liczyc :D

No nie wiem czy dam radę z winhex, ściągnąłem wraz z manualem, ale wszystko w języku Szekspira. Popróbuję, ale coś czuję że za cienki w uszach jestem ;)
A najpierw zrobię porządek z partycjami. Mam dwa hdd. Na obu mogę zwolnić miejsce na początku. Mam nadzieję, że jeśli win xp startuje mi z 3 partycji podstawowej, to jak usunę dwie pierwsze (ukryte, dawna kopia z innego kompa) to on automatycznie zaktualizuje boot.ini i wystartuje? A może lepiej na drugim?, mam tam więcej miejsca w sumie :)

WinHex:

- Tools/Open disk...
- Physical media/hd0 (mam jeden dysk u Ciebie moze byc np. hd0/hd1- kliknij tego gdzie masz linucha)
- Następnie OK
- po prawej 'na białym polu' masz Access - klikasz
- kierujesz kursor na Twoja partycje ext3- rozwija sie nowa lista i klikasz Boot secotr.
- Następnie w belce Edit/Copy Sector/Into new file

Zapisujesz ten plik jako np. "linux.dat" na partycje C:
edytujesz plik boot.ini tak jak pisałem i dopisujesz na dole nowa linijke...



PS
To się uda tylko wtedy gdy faktycznie uda Ci się wgrać program Lilo na partycje ext3 a nie na główny mbr windowsa...

Dzięki. Znalazłem wszystko po kolei w winhex-ie. Jesteś wielki :)
Oczywiście dam znać czy mi wyszło. :piwo:
PS. Z GRUB tak nie da rady?
PS.2 Chyba zacznę od suse 9.3, jest załączone do bieżącego Linux+DVD ||

No dobra, poddaję się :poddaje: Linuks nie jest dla mnie :nie:
Mam dwa hdd. Na początek zwolniłem miejsce na początku pierwszego przez
wykasowanie niepotrzebnych partycji i uworzyłem dwie nowe niesformatowane
partycje podstawowe (partycja 502 MB pod przyszły swap oraz 9 GB pod system).
Na trzeciej partycji podstawowej mam ntfs i win xp. Użyłem do tego
Partition Manager 6.0 firmy Paragon. Instalowałem suse 9.3 z płytki załączonej
do Linux+DVD i totalna klapa zaraz na początku :ysz:
Ustawienia partycjonowania zaproponowane przez instalator absurdalne :\
(m. in zmniejszenie mojej partycji systemowej z xp). Partycje przygotowane
pod linuksa uznane zostały za sformatowane w fat16 ???
No dobra, ustawiam ręcznie. Wskazuję do instalacji hda i partycje do tego
utworzone przeze mnie (wykryte jako fat) i co?
Instalator krzyczy mi po angielsku (o ile dobrze zrozumiałem), że źle
wskazałem, bo muszę zacząć od wyższego numeru z wnetrza listy ???
I koniec :podbite:
PS. A najlepsze jest to, że instalator na moim drugim dysku wykrył
sformatowane partycje linuksowe (swap i raiser) których tam nie ma :wow:
PS.2 To było moje drugie podejście do linuksa na żywym ciele mojego kompa,
jak się skończyło pierwsze opisałem wcześniej. Chyba mam dość, naprawdę
mam coraz mniej czasu na zabawy. Dla kogo oni to robią?

Dałem sobie i linuksowi trzecią szansę, jak to mówią do trzech razy sztuka ;)
I udało się :jupi: :D :spoko:
A zrobiłem to tak. Sformatowałem przygotowane przeze mnie partycje przy pomocy acronisa
urochomionego z cd jako swap i ext3 oraz, co ważne, zmieniłem ich rodzaj na linux swap i linux native 8 )
I tym razem instalator suse nie zgłupiał i prawidłowo wykrył partycje :)
Mam suse na raiser i gruba w boot sectorze partycji limuksowej (hda2).
Sposób podany przez Patrix-a z winhex działającym pod windą jest genialny,
wszystko poszło tak jak opisał Patrix :) :piwo:
Tylko zanim ja opanuję suse to jeszcze trochę czasu upłynie, ot zaraz na początku mam problem
z dźwiękiem, choć niby karta dźwiękowa została wykryta, :)
no i nie mam wykrytego Thomsona, a co za tym idzie neostrady i netu :smutny:
Biorę się więc za poszukiwanie rozwiązań.
Patrix - jeszcze raz dziękuję :piwo: