trwałośc płyt CD-R a barwniki: cyjanina, azocyjanina i ftalocyjanina
 

Ciekawi mnie, czy jest mitem to, że CYJANINA jest najgorsza pod względem trwałości? Czytałem, że jest wzbogacana o domieszki, które hamują, łagodzą lub wręcz zapobiegają szkodliwemu wpływowi na nią promieni UV.
Verbatim miał lub ma (?) Pastele z Taiyo Yuden też(?) na CYJANINIE. Czy to miałoby oznaczać, że japończyki robią dla VERBATIMA badziewne produkty?
Więc czy sam związek organiczny istotny, czy też liczy się całość: sposób przechowywania, sposób produkcji krążka, barwnik organiczny, domieszki poprawiające jakość użytkową barwnika? Gdzie są mity a gdzie jest prawda?

czepiasz sie ;) wazne ze tdk daje 10 lat gwarancji na nagrane nosniki ;) plytki z CYJANINA trzeba tylko trzymac daleko od swiatla to dlugo wytrzymaja :)

Barwnik barwnikiem ...ale najważniejsza jest jakość lakieru ochronnego ktory chroni powłokę barwnika i metalu przed dostępem powietrza - utlenianiem.

Niestety w tych tańszych nośnikach ze względu na niski koszt produkcji stosowane są lakiery ochronne niskiej jakości w efekcie następuje szybsze utlenianie warstwy przechowującej dane w rezultacie niemożnośc odczytanie takiej płyty po kliku latach. Także nie posiadają powłok zabezpieczających przed fizycznymi uszkodzeniami nośnika np. "Scratch Resistance Surface " które stosuję Verbatim.

Pózniej drugim ważnym czynnikiem jest skład warstwy odbijającej i typ barwnika które także decydują o trwałości płyty oraz odporności na złe warunki przechowywania.

A jeśli chodzi o UV to szkło pochłonia te promieniowanie i jest najlepszą ochroną.

Jeśli chodzi o barwnik to polecam ...http://www.cdrinfo.pl/cdr/porady/koloryplyt.php3

Nie czepiam się. Jestem rządny rzetelnej wiedzy. Odnośnie TDK użyłem trybu przypuszczającego. Zresztą kupiłem już płyty na kiju TDK.
Kolejny mówca (następny post) dał link - poczytałem. Podobnej treści informacje są zawarte w książce Bartosza Danowskiego ABC nagrywania płyt CD-R.
Też sobie myślę, że przechowywanie, solidne wykonanie (lakier) zabezpieczają płytę dobrej produkcji (np. z Taiyo Yuden) przed zdupczeniem na skutek upływu czasu. Kupiłem już sobie kuferek aluminiowy na krążki: szczelny jak cipka oziebłej płciowo niewiasty i ciemny jak dupa Murzyna! (Ed Hunter, to nie było do ciebie, nie obrażaj się, zapewniam cię, że to nie ten Murzyn!;).

kuferek jest już nieaktualny :nie:

teraz płyty trzymam za takimi drzwiami - wytrzyma uderzenie jądrowe :taktak:

:respect:

Czyżbyś już sprawdził wytrzymałość własnymi jądrami? :D

Widzę, że pojawił się kolejny pan Wielkie Halo :bla:

Co to rozumy zjada na deser

I jeszcze wydaje mu się, że jest dowcipny :]


Płyty to niestety taki wytwór czasów współczesnych

Co służy do użytku - przykładowo: do odsłuchu muzyki i oglądania obrazów :aparat:


Normalni ludzie po prostu wyjmują płyty z pudełka wkładają do odtwarzacza

A następnie po jakimś czasie ponawiają tę czynność w odwrotnej kolejności :czytaj:


A do producentów płyt należy dbanie o właściwą jakość nośników

A życie w postaci użytkowników tych płyt zweryfikuje ich wiarygodność


Tak więc jeżeli ktoś jest przesadnie przewrażliwiony na punkcie trwałości płyt

To może sobie jeszcze specjalny kuferek w komorze próżniowej umieścić - tak dla większej trwałości

Jednak żeby możliwe było odtwarzanie płytek nie narażąc ich na zgubny wpływ jakichkolwiek czynników zewnętrznych

Należy w tymże kuferku umieścić także i odsłuchującego :taktak: :ph34r:


:czar:

Wizzard! Jesteś taki malutki a i ta szafka Eda nie jest za wielka.
Na pewno się zmieścisz się do niej z płytami, czego Ci szczerze życzę! ;)
Ed i ja niestety jesteśmy rosłe chłopy! Nie bedzie nam dane zasmakować
takiej przygody! :(

Żółtowdziób!

Widzę, że jeszcze nie zauważyłeś, że to nie ja mam problemy wagi państwowej :nie:


Zresztą wcale ci się nie dziwię i współczuję - to smutne postrzegać świat w kolorach cyjaninowych

Poza tym, po co ja lub ed mielibyśmy wchodzić do jakieś szafy? ???

Nie wiem bowiem jak ed, ale ja mam się dobrze :matrix:

A i moje płytki też nie czują zbytniej potrzeby schodzenia ze stojaka


Wiesz, cyjanina u wszystkich się ulatnia

Ale nie wszystkich ogarnia matnia :nieee:



:czar:

Pięknie piszesz. Jeste chyba pierwszym takim bobaskiem na forum, który zna zasady alfabetu i słowa, choć paluszek jeszcze w... buzi. :D

Bobaskiem to jest z pewnością ten, co utożsamia usera z avatarkiem :D

W takim przypadku okazuje się, że sam jesteś dla siebie nikim ... :blee:

Co do paluszka - to lepszy paluszek w buzi niż w :wsciekly:


A reszta to same komplementy, więc dzięki :D

Takie pochlebstwa to miód na moje dziecięce serce ||


:czar:

@żółtodziób działa wedle dawno opracowanej i sprawdzonej nmetody - insynuacja, przypuszczenie nieprawdy, wyciąganie faktów, które są na nie, poprzez zadawania npytania tworzenie faktu, nie pzyjmowanie do wiadomości ewidentnych sprawdzonych prób i odpowiedzi, jednym słowem kretowanie i dołokopczyzna

panie

się tego modzicielu w sb nauczyłeś?

czy w innej sportowej organizacji?

Żółtodziób z "żółtodzioba" nigdy nie wyrośnie.
Niestety.:(

Co do fajeczki - to lepsza fajeczka w buzi niż w :wsciekly:
To za przykładem kolegi powyzej, Rychu! :)
P.S. Rychu! Diagnoza zupełnie trafna w moim przypadku.

Panowie, wracacie do tematu albo zamykamy :>