Tweak.pl przeżywa ciężkie chwile...- oświadczenie administracji
Pewnie zauważyliście , że ostatnio forum Tweaka jest dostępne pod adresem purepc.pl. Namieszało się dość ostro, poniżej zamieszczam na prośbę oświadczenie administracji Tweaka:
Cytat:
marco:
Witam serdecznie,
Ponieważ niestety niektóre osoby uwielbiają mącić wode i tworzyć zamieszanie, czuje się nijako zmuszony do wywleczenia kilku niezbyt wygodnych faktów.
Zacznijmy może od początku tj. od roku 2002.
Tweak jest małą stronką jakich wiele w sieci. Z sypiącym się layoutem i softem do obsługi newsów i forum dyskusyjnym na dyskusje.pl.
Wtedy właśnie stworzyłem dla strony prosty system aktualizacji, a w marcu 2002 testowo forum działające wtedy na pięknie przezmnie łatanym phpBB 2.0-beta. Forum zresztą działało przez dosyć długi czas na moim prywatnym serwerze.
Teraz przeskoczymy do roku 2004. Na stronie zaczeły pojawiać się reklamy. Miały pomóc serwisowi w zmienieniu go w coś lepszego pozwolić na opłacenie serwera itd. Nie pomogły. Defacto nie mam absolutnie zielonego pojęcia co się znimi działo.
Teraz lipiec/sierpień 2005. III Zlot tweak.pl pod którym pewna osoba dumnie się podpisywała. Tylko, że cała infrastruktura techniczna, noclegowa, miejsce etc była załatwiana przez moją nieskromną osobę i moją narzeczoną, na co wydaliśmy sporą kwotę (dojazdy, telefony etc) nie otrzymując w zamian nawet podziękowania. Ok myślałem wtedy, że to wina stresu etc i takie rzeczy mogą się zdarzyć.....
Jesienią 2005 co też nie jest specjalną tajemnicą przestał istnieć Barwkomp (proszę nie wdawajmy się tutaj w szczegóły co, jak i dlaczego) który został przejęty przez firmę Bestcom. Ta z końcem grudnia zadecydowała o wyłączeniu serwera i serwisu barwkomp.pl z którym byliśmy wspólnie hostowani dzięki pomocy udzielonej serwisowi przez właścicieli barwkompu (notabene: w zamian za hosting tweak.pl zajmowałem się nieodpłatnie administracją serwera zarówno na potrzeby tweak'a jak i barwkomp)
Redaktor naczelny został powiadomiony o tym 30 grudnia 2005 z informacją, że czas szukać alternatywnych rozwiązań w zakresie hostingu.
Niestety pomimo wielokrotnych prób kontaktu zarówno mailowego jak i osobistego wszelkie informacje i zapytania co do przyszłości serwisu pozostały bez echa.
W celu zabezpieczenia serwisu przed groźbą wyłączenia serwera wykupiliśmy za własne pieniądze serwer do składowania backupów wszystkich danych (proszę mi wierzyć, przechowywanie kilkudziesięciu gigabajtów i ich codzienna synchronizacja to nie jest zadanie dla konta za 19,99) do którego hasło dostał również redaktor naczelny (na maila zawierającego hasło oczywiście nie odpowiedział podobnie jak na praktycznie wszystkie inne)
Od początku kwietnia serwer na którym hostowany był tweak.pl należy do innej firmy o czym również została wysłana informacja. Znów ani nie doczekaliśmy się jakiejkolwiek odpowiedzi ani reakcji.
Z powyższego można było wysunąć tylko jedną logiczną konkluzje - Pan redaktor naczelny nie był zainteresowany dalszym utrzymywaniem forum dyskusyjnego.
Biorąc pod uwagę, że w przeciwieństwie do wyżej wymienionego, spędziliśmy wiele godzin, dni czy wręcz miesięcy, żeby forum mogło funkcjonować i było coraz lepszym źródłem informacji, nie mogliśmy pozostać obojętni wobec tej sytuacji. Z powodu powyższego zdecydowaliśmy się przenieść ostatnią zachowaną kopie forum na wykupiony przez nas serwer oraz zakupić licencje Invision Board, aby praca z tych 4 lat nie poszła na marne.
Jako, że wiele zawdzięczamy serwisowi tweak.pl, nie chcąc być podejrzanymi o jakiekolwiek złośliwości, postanowiliśmy bezpłatnie przekazać jego redaktorowi naczelnemu całe oprogramowanie naszego autorstwa które służyło do:
* administracji aktualnościami
* dodawania artykułów
* objętych prawem autorskim materiałów naszego autorstwa
Jak również nie robić problemu co do ostatnio publikowanych artykułów i grafik które umieszczałem osobiście ze względu na zupełny brak aktywności redaktora naczelnego, oraz cały czas udostępniamy na nasz koszt kopie zapasową całego serwisu do pobrania, jak również zapewniamy zapasowy serwer MX poczty oraz obsługę domeny na DNSach.
Kończąć:
Za niezwykle przykre odbieram komentarze niektórych osób zarzucające nam nieuczciwość.
Gdyby przez 4 miesiące Pan redaktor naczelny wykazał jakiekolwiek zainteresowanie tematem czy raczył przynajmniej raz odpowiedzieć w całości na skierowany do siebie list, czy też stawić się na umówione spotkanie (na które jechałem pociągiem kilkaset kilometrów) cała sytuacja nie miała by miejsca.
Przykre jest gdy widać reakcje dopiero w momencie gdy mleko się rozlało i próbuje się oczerniać osoby które tworzyły te forum od podstaw.
Jeśli macie jakiekolwiek dalsze pytania, bardzo proszę formułujcie je w tym wątku, postaramy się odpowiadać na nie w możliwie najkrótszym czasie
//dodane o 21.59
PS. Bardzo przepraszam, że informacje jestem wstanie napisać dopiero teraz. Ostatnie 2 dni były robotą 24 godziny na dobę, żeby znaleźć firmę która zestawi serwer, skonfigurować go poprawnie i odpalić tak, żeby wszystko działało. Musieliśmy poprostu odespać całość, a niestety tak się składa, że jeszcze trzeba się pojawić tak na uczelni jak i w pracy ;(
|
|