Zmiana nagrywarki w laptopie
 

Witam. Posiadam laptopa Sony FS660/W z nagrywarką MATSHITA UJ-840D. Niestety od jakiegoś czasu dzieją sie różne żeczy z nią - niewykrywa płyt nie chce nagrywać. Próbowałem znaleść bios , ale na ten model akurat nie ma więc jest dla mnie bezurzyteczna. Pytanie moje jest: czy da sie zamienić nagrywarke w laptopie na inną nagrywarke?

Oczywi***347;cie, ***380;e si***281; da. :tak!:

Trzeba by***322;o jou udzieli***263; odpowiedzi dopiero, jak poprawi przynajmniej 2/3 b***322;***281;d***243;w ortograficznych..

zawsze mzoesz kupic nagrywarke zewnetrzna ;)

ty andrzej9 jak nie umiesz odpowiedzieć to sie nieudzielaj polaczku . Przez takich ludzi jak ty wyprowadziłem sie z Polski - chcesz krytykować spadaj na inne forum a przynajmniej odpierdziel sie od mojego topicu.

@Snowboarder
hehe oj chyba sobie zadar***322;e***347; :D

Snowboarder spokojnie, bez nerw***243;w tutaj takich. Powiem Ci, ***380;e akurat to forum jest bardzo wra***380;liwe na b***322;***281;dy ortograficzne, a odsy***322;anie moderatora forum na inne jest troch***281; nie ma miejscu. Co do krytyki jest potrzebna, inaczej ka***380;dy pozosta***322;by taki sam, nawet jakby robi***322; co***347; ***378;le. Krytyka uzasadniona jest potrzebna, aby nie powiedzie***263;, ***380;e niezb***281;dna, a ta andrzejj9'a jest uzasadniona. B***322;***281;dy ortograficzne s***261; cz***281;***347;ci***261; wizerunku cz***322;owieka, im ich mniej tym osoba jest postrzegana lepiej.

jesli chcesz nagrywarke wewnetrzna, to moge ci powiedziec jedno- nie bierz nagrywarek Ricoh.
mialem stycznosc z dwoma i kazda z nich szwankowala..
z tego co sie przy okazji dowioedzialem z roznych stronek i postow na innych forach, to moje zdanie nie ejst odosobnione.

pierwsza z nagrywarek padla po misiacu uzytkowania.lecz od samego poczatku byla wybredna na plytki. jedyne ktore jej podchodzily to byly verbatimy oraz ,co najdziwniejsze, esperenazy. czasem zadzialala inna plytka "budzetowa". ale ogolnie z plytkami to byla loteria,
zostala wymieniona na gwarancji, wsadzili inna, dzialala troche,ale zaczely sie dziac znowu dziwne rzcezy tak, ze teraz juz w ogole DVD nie nagrywa. sprawdzilem juz okolo 10 roznych nosnikow i zaden nie przechodzi.

W pierwszym momencie chciałem ci po prostu dać bana i nie tracić czasu na dyskusje z kolejnym pyskaczem, ale pozostanę przy ostrzeżeniu. Drugiego nie będzie..

Twoja wypowiedź jednak zasługuje na pewien komentarz. Udzielać się będę, bo wypowiedzi w formie takiej jak twoja są niedopuszczalne. Toleruję pewne błędy, których popełnienie może się zdarzyć każdemu, jednak tak wyraźna 'olewczość' w stosunku do gramatycznej i ortograficznej formy swojej wypowiedzi jest przesadą i nie będzie tutaj miała miejsca.

Jeżeli wyprowadziłeś się z Polski przez takich jak ja, czyli takich, którym jeszcze chce się przeznaczać czas i siły na to, aby ograniczać 'olewczość' i 'wisimizm' obecny w Polsce na każdym kroku, to może rzeczywiście lepiej, że wyjechałeś. Tracimy codziennie wielu cennych, wykształconych ludzi, którzy w Polsce nie potrafią się znaleźć. Jest też grupa emigrantów, którym po prostu nic się nie chce, a uważają, że za darmo wszystko im się należy i w poszukiwaniu tego opuszczają nasz kraj. Mam przykre wrażenie, że należysz do tej drugiej, niechlubnej grupy..

Kolega faktycznie ma szcz***281;***347;cie, gdyby trafi***322; na gorszy humor Andrzeja, ban by***322;by pewny. :taktak:

Gdyby trafi***322; na m***243;j gorszy humor, mia***322;by czerwonego kropka. :>

Dla Polski lepiej, ***380;e si***281; wyni***243;s***322;, dla kraju, w kt***243;rym jest - ju***380; niekoniecznie. :nie:

Zreszt***261; - szkoda s***322;***243;w. :sciana:

@Stef - mam podobne do***347;wiadczenia z ricohem - wrogom polecam. :mruga:

Nie no, mam nadzieję, że na moje decyzje aż tak nie ma wpływu humor :)

Bo bana w sumie przez cały okres swojej 'działalności' jako moderator dałem jednego i to nie tak dawno. Ale tam już wyraźnie mnie o to 'proszono'..

Tak bym tego nie nazwał, przyznasz chyba, że ludzie różnie reagują na podobne sytuacje w zależności od chwilowego nastroju, jeśli Ciebie to nie dotyczy, to pozazdrościć... :piwo:
Chyba pamiętam, tygodniowy? :hmm:

Nie wiem, na ile mi to wychodzi, ale uważam, że osoby zajmujące pewne 'stanowiska', gdzie od ich decyzji w jakiś sposób zależy los innych osób, nie mogą sobie pozwolić, aby chwilowy nastrój wpływał na te decyzje.


Tak, to o ten tygodniowy mi chodziło.