Problem z płytą GIGABYTE 7NF-RZ
 

Mam poważny problem z płytą główną GIGABYTE 7NF-RZ. Cały czas mi się komp resetuję. Niezależnie od tego czy gram w jakąś grę czy nawet nic na nim nie robię to po jakimś czasie się resetuję. Początkowo myślałem, że to wina pamięci. Zmieniłem pamięc na TWINMOS'y. Nie pomogło, bez różnicy czy pracowały w dual'u czy w singlu. Zmieniłem procka z Athlona 2000 XP, na Seprona 2400+ i też nic. Zmieniłem kartę graficzną i też nie pomogło. Została więc płyta. Pozakładałem wiartaczki tam gdzie się tylko dało i też nie pomogło. Formatowanie dysku i ponowna instalacja XP na nic się nie zdaję. Po restarcie XP pokazuje komunikat, że system odzyskał sprawność działania po poważnym błędzie.

Konfiguracja mojego "nieudolnego" kompa:

płyta główna GIGABYTE 7NF-RZ
procesor AMD Sepron 2400+
pamięć 1x512 i 1x256 TWINMOS
karta graficzna MSI GeForce 4 440 MX 64MB AGPx4
dysk twardy Seagate Baraccuda 7200 40GB

proszę o pomoc bo już nie mam żadnego pomysłu na uratowanie tego kompa.
:(

może zmień zasilacz ?????? ;)

Zasilacz zmieniałem i to niejednokrotnie. Nic nie dało :'(

Serwis albo wyprawa do sklepu po now***261; p***322;yt***281;.

P***322;yta na gwarancji?
I od kiedy zacz***281;***322;y si***281; takie rzeczy?

Płyta nie ma już gwarancji. Problemy zaczęły się jakieś 4 miesiące temu. Do dziś cały czas kombinuję i nic z tego :ysz:

jeśli masz cos podkręcone to odkręć :D sprawdz wszystkie wtyczki z zasilacza :taktak: jeśli masz jakieś wentylatory i inne zabawki podpięte na 'przejściówke' to zlikwiduj,
sprawdz system na jednej kości ram,sprawdz dysk :] spróbuj odłączyć niepotrzebne urządzenia np. floop

edit: ewentualnie zaktualizuj bios mobo

edit2: zobacz czy masz kondensatory napuchnięte na mobo

A może konflikt oprogramowanie vs sprzęt?

Jak masz urządzenia na PCI rozłożone... Proponuje od dołu je wczepiać...
Adresowanie sie zgadza?

Wszystko mam ustawione w standarcie, zadnego podkręcania, wtyczki zasilania podłączone prawidłowo, odpiołem wszystki urządzenia, system chodzi na jednej kości pamięci a i tak się resetuje. Raz rzadziej a raz częściej. Bios jest najnowszy. Nic nie pomaga :(

Próbowałem już nawet zainstalować samego XP, bez żadnych zbędnych programów i też się resetował. Nie mam żadnych urządzeń włożonych do PCI. Sprawdzałem wszystki kondensatory na płycie i żaden z nich nie jest spuchniętych. Nie widać żadnych przepalonych ścieżek. Brak już mi pomysłów. Chyba trzeba będzie zmienić płytę :sciana:

wymień kondziory na płycie (te większych pojemności) ja ostatnio tak zrobiłem u kumpla i resety zniknęły "jak ręką odjął" :taktak:

to że nie są napuchnięte to nie znaczy, że nie wyschły

wiąże się z tym brak stabilizacji napięcia na procu i właśnie resety

P.S.
jak wyjmiesz płytę, nie będziesz jej używał to zobaczysz, że po jakimś czasie kondziory (te padnięte) wybrzuszą się

proponuje skr***281;ci***263; procka na troch***281; wolniej bo mia***322;em ten stam problem i to pomog***322;o a co do usterki to u mnie by***322; to czyjnik temperatury w podstawie procka i on roz***322;***261;cza***322; kompa twierdz***261;c ***380;e sie przegrzewa a oile dobrze pami***281;tam to tam jest temperatura ustawiana na sztywno przez producenta i nie zabardzo jest jak w ni***261; ingerowa***263;