![]() |
jak zllikwidowac pozostalosci po clone cd 3....
jak w temacie chce zlikiwidowac po odinstalowaniu to co zostaje ,poniewarz nie moge zainstalowac ponownie
|
kup nowego HDD
|
obawiam że się nie da, próbowałem REGCleanerem i nic, on poprostu zostaje ;P najlepiej format i po sparwie :)
|
recznie, recznie !
w windowsie jest takie cos jak regedit odpalasz to, szukasz kluczy odpowiednich i naciskasz [DEL] i tyle... |
Nic z tego clone CD zakopuje się tak w systemie że praktycznie niemożliwe jest całkowite odinstalowanie. Jedyne wyjście to wykasować katalog Windows z dysku C: lub format c: i ponowna instalka. Aczkolwiek podpowiem że clone zakopuje się w plikach win.ini oraz system.ini grzebanie w rejesrtrze nic nie da.
|
wypisujecie głupoty !! Regeditem usuwacie wszystkie wpisy Elaborate Bytes (jest tego kilkanaście) i po Clonie nie ma ani śladu. Przećwiczyłem to u siebie kilka razy.
|
Chwalić się nie wypada, jednak... Tak na przyszłość warto Ci wiedzieć! Pewnego pochmurnego i zimnego dnia po zwisie windy -n'tej, wgrałem sobie GHOST-ka, zrobiłem dwie dyskietki, w tym na boot/CDRW i Dałem 'T' na format C:\. Zrobiłem dokładną instalkę, dziewiczo czyściutką, bez śmieci, z extra ustawieniami, patchami itp. Następnie zrobiłem dwa ładne obrazki (High) na twardzielu i bootowalną na CDRW (a dokładnie na dwóch), bo do pakowania/zrzutu było 1,5 GB z Office'm i innymi "serialowymi" programikami + Adobe Full + Tips&Trics... itd. Sporo. Oczywiście bez shareware, v.beta itp. teraz jak mam chęć pogrzebać w rejestrze lub zainstalować jakieś śmieci lub coś wypróbować, to mieszam bez obawy. Po jakimś czasie nakładam obraz OS'a na zużytą partycję (format nie jest potrzebny) i znów mam czyściutką instalkę Windy w 6:30 minut!!! Proste!? Radzę Ci tak na przyszłość, bo teraz... :-(
******************************************* Sorki za przydługą gatkę ale swędziało mnie pochwalić... GHOSTka :-) |
wiec zamiast odinstalowywac CloneCD mam odtwarzac kopie zapasowa? smieszne... :D
|
Cytat:
|
[quote]Pab (16-03-2002 22:19):
Chwalić się nie wypada, jednak... Tak na przyszłość warto Ci wiedzieć! Pewnego pochmurnego i zimnego dnia po zwisie windy -n'tej, wgrałem sobie GHOST-ka, zrobiłem dwie dyskietki, w tym na boot/CDRW i Dałem 'T' na format C:\. Zrobiłem dokładną instalkę, dziewiczo czyściutką, bez śmieci, z extra ustawieniami, patchami itp. Następnie zrobiłem dwa ładne obrazki (High) na twardzielu i bootowalną na CDRW (a dokładnie na dwóch), bo do pakowania/zrzutu było 1,5 GB z Office'm i innymi "serialowymi" programikami + Adobe Full + Tips&Trics... itd. Sporo. Oczywiście bez shareware, v.beta itp. teraz jak mam chęć pogrzebać w rejestrze lub zainstalować jakieś śmieci lub coś wypróbować, to mieszam bez obawy. Po jakimś czasie nakładam obraz OS'a na zużytą partycję (format nie jest potrzebny) i znów mam czyściutką instalkę Windy w 6:30 minut!!! Proste!? Radzę Ci tak na przyszłość, bo teraz... :-( Niewątpliwie to co napisałeś ma swoje duże zalety. Calutki winows ze sterami itd. w kilka minut-spoko. Sam tak robiłem do pewnego momentu gdy pewnego dnia przywróciłem sobie partycje a tu zonk inna karta grafiki stare stery i problemy(każda zmiana konfiguracji sprzętowej to już inne oprogramowanie) więc poco mi obraz partycji systemowej gdy w systemie pracują już inne urządzenia? Druga sprawa odnośnie clone cd patrz post wyrzej. Sprubuj sobie zrobić obraz partycji z zarejestrowanym clonem a po kilku dniach wpakuj tę partycję spowrotem a wielce się zdziwisz! |
RE...
do: cz "więc zamiast odinstalowywać CloneCD mam odtwarzać kopię zapasową?" Sam się dziwię. - Sprawdzam. - Tak! Wyraźnie napisałem, że robię obraz partycji i odtwarzam obraz OS-a, a nie przywracam, o przepraszam, odtwarzam kopię zapasową. To różnica. Jeżeli chcesz odinstalować CloneCD (czy też coś innego) i... na tym koniec, to nie ma problemu. Ale śmieci pozostaną. Jeżeli jest problem z odinstalowaniem jakiegoś programu, albo ryzykowna instalacja czegoś nowego, co zostawia głębokie ślady, to obraz OS-a PRZED INSTALACJĄ jest najlepszą sprawą. Nie udało się?! Nic nie szkodzi. Kilka minut "FROM IMAGE" i masz poprzednią wersję nie obesraną NOWYM "CZYMŚ". Możesz próbować od nowa ucząc się na własnych błędach ale bez ciężaru porażki; takie de'ja`vu OS-a. do: Taz40 No cóż. - Nie ta bramka?! Zonk :-) Każdy może zapomnieć albo pomylić się. Jeżeli nie żonglujesz co dzień podzespołami, to nie widzę problemu. Odtwarzasz obraz ten wygłaskany i wypieszczony odistalowujesz sprzęt lub stery, wrzucasz nowe, testujesz, powtarzasz (np. USB na w2k :-( ) i w chwili gdy wiesz, że to jest to, to dopiero robisz NOWY OBRAZEK, a stary trzymasz jeszcze jakiś czas, albo od razu kasujesz (ja bym zostawił i obrazek i stary sprzęt jeszcze kilka dni. - No Chyba że brak miejsca, albo zupełnie sprzęt padł. Dodam tylko, że GHOST ma swojego EXPLORERA i z utworzonego obrazu można ekstrachować wszelkie pliki, dodawać, zmieniać. Co ty na to! Muszę się przyznać, że do tej pory (odpukać***) nie padł mi żaden sprzęt, choć w ten sposób odinstalowywałem na Win98SE drukarkę i zmieniałem na inną - bez żadnych problemów. Oczywiście po wymianie zrobiłem nowy obrazek. Nie osobiście, ale przy mnie koleś odistalowywał stery do GeForca MMX, usuwał kartę wkładał nowiutkie cudo, zainstalował stery i soft robił obraz i już. Aha! Po zrobieniu obrazu z "dobrymi" ustawieniami. Zainstalował Benchmarki, przetestował wzdłuż i wszerz, zapisał wyniki i... przywrócił obraz OS-a sprzed Benchmarków, bo jak wiadomo zainstalowane mierniki ambicji, choć mile łaskoczą, to na dłuższą metę są zbędne i obciążają niepotrzebnie system. c.d. Jeżeli doinstalowuję coś i wiem, że chcę mieć to na stałe to robię nowy obrazek a stary wyrzucam. Tam gdzie System -Tam tylko system. Dane, ustawienia aplikacji, Temporary (to też) książki adresowe, poczta i tak wszystko przenoszę na stałe na inną partycję lub kopiuję dane przed reimage. Na razie nic u mnie nie nawaliło, a grzebać mogę bez najmniejszych skrupułów w taki sposób, w jaki bez GHOSTA nigdy bym się nie odważył. I jeszcze jedno. WAŻNE!!! Po to robię obraz BEZ SHAREWARE lub czegoś innego głęboko wchodzącego Billowi w ... Soft :-) bym mógł sobie dopiero NA TYM OBRAZIE instalować "krótkie" aplikacje. Skończył się termin. Proszę bardzo. W kilka minut mam nagrany wcześniej (a nawet tuż przed obraz BEZ JAKIEGOKOLWIEK ŚLADU instalacji niechcianego programu. Jakiej instalacji ?! No i teraz mogę instalować sobie ponownie taki programik, na następne np. 90 dni. Proste, a może legalne - teraz mi to przyszło do głowy ;-) Można by się przyczepić, że na te obrazy trzeba mnóstwo miejsca, może i tak ale przy obecnych cenach dokupienie starszego (mniejszego) HDD tak 5-10 GB i zainstalowanie jako drugiego (TYLKO PRZED TWORZENIEM OBRAZU) to nie jest duży koszt; ale za to jak można poeksperymentować w inny sposób! |
Cytat:
|
Cytat:
Jak chcesz, to daj znać na priv'a to ci go podeślę ...może to pomoże (?) :). |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 19:55. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.