Film wyparowal?
 

Witam serdecznie!

Chcialbym zadac uzytkownikom forum pewne pytanie odnosnie nosnika DVD. Mam pewien problem i zastanawiam sie co moze byc jego przyczyna. A mianowicie sprawa wyglada nastepujaco. Jestem wielkim milosnikiem DVD, pierwsze filmy robilem przy pomocy Instant Copy 8, pozniej juz uzywalem CCE. Pierwsza moja nagrywarka byl NEC ND-3500A, a po roku kupilem Pioneera DVR-109 i uzytkuje go do dzisiaj. Wszystkie filmy nagrywalem na Verbatimach DVD-R, na predkosci 4x. Wszystkie plyty byly wypalane programem DVD Decrypter. Z grubsza widac ze powinno byc wszystko okey, ale jednak nie jest. Ostatnio naszla mnie ochota na obejrzenie filmu, byl to film ktory nagrywalem jeszcze na NEC'u jakies rok temu. Filmu jeszcze ani razu nie ogladalem na DVD, po nagraniu schowalem plyte do koperty i ani razu nie ujrzala swiatla dziennego. Wczoraj planowalem obejrzec sobie wlasnie ten film, wkladam go do napedu (XBOX), slychac ze naped rozpedza plyte i za moment cisza, naped stoi jak wmurowany i nic sie nie dzieje, wkladam nastepnie plyte do komputera, Pioneer'a...tutaj tez nic sie nie dzieje, naped przygotowywal sie do odczyty plyty, potem dioda zgasla i cisza. Zanioslem z ciekawosci ta plyte do kumpla ktory ma NEC'a, u niego tez nie widzi. Nie wiem co sie stalo z ta plyta. Po wypaleniu wiem, ze chodzila idealnie, bo robilem test w Nero CD/DVD Speed i wszystko pokazywalo, ze okey, bo zawsze tak robie. A tutaj wkladam plyte do napedu i tak jakby wyparowala. Plyty leza sobie spokojnie w szufladzie, nikt po za mna nie ma do nich dostepu, czyste jak krysztal, 0 rys i co sie stalo? Podobnie mialem z innym filmem jakies 2 miesiace temu, ale temten odczytalo, ale jak chcialem zrobic kopie jeszcze raz to wywalal mi sie DVD Decrypter na 70%, a film tez smigal. Nie wiem co sie dzieje z tymi plytami DVD. Moze mi ktos powiedziec o co naprawde w tym biega? Nagrywam filmy na dobrych (powiedzialbym bardzo dobrych) nosnikach, nagrywarka tez jest porzadna, film chodzi po nagraniu, a po jakims czasie tak jakby wyparował w eter. Boje sie juz nagrywac plyty na DVD. Moglby mi ktos rozsadnie wyjasnic czym to jest wszystko spowodowane? Bede bardzo wdzieczny!


Pozdrawiam!

Tak po prostu - kiepska trwa***322;o***347;***263; no***347;nika dvd.

Ja mam tak z oryginalem thiefa deadly shadow, poprostu wyparowal, zaden naped plytki nie wykywa

Po prostu trzeba opłacić tantiemy :czytaj:

I film znowu się pojawi :taktak:


:haha:

Wyparowywanie danych to wlasciwie norma, choc musze przyznac ze do tej pory (tzn od grudnia 2004) wyparowala mi tylko jedna plyta DVD i to byl Hawk, ktory nalezy do klasy plyt "wypal i zapomnij" (o danych).

Do innych normalnych rzeczy nalezy zaliczyc nagla materializacje danych kilka dni po nagraniu (plyta po wypaleniu nie dziala, lezy 3 dni w szufladzie, po wyjeciu dziala pieknie). Tak zdarzylo sie mi ze 2 razy oraz kilka razy mojemu koledze. Wyglada na to ze dane sa przenoszone o kilka dni w przyszlosc na skutek szybkich obrotow plyty. Inna hipoteza mowi o niewystarczajacej ilosci tlenu podczas procesu wypalania. Jest on potem pobierany z atmosfery.

A tak na powaznie, to dane prawdopodobnie ulecialy na skutek niskiej trwalosci barwnika. Obawiam sie ze niewiele mozna z tym zrobic :(. Szajs ktory jest nieraz sprzedawany jako plyty powinien od razu pojsc na smietnik.

Film wypalony na TDK DVD-R x4x8 przez LG 4163B chodz***261; na szcz***281;***347;cie po ponad p***243;***322;torej roku - nagrywarka chodzi do dzisiaj sprawnie :) LG 4163B to by***322;y nagrywarki :)

No by***322;y :spoko:. Niedawno kto***347; na forum umie***347;ci***322; screena z testem p***322;yty nagranej na tym sprz***281;cie.
No c***243;z wiele widzia***322;em, ale tak ***322;adnych wykresik***243;w nigdzie indziej.

na szczescie mam taka jedna :) ledwo kilka plyt na razie wypalila bo katuje toshibe

No właśnie , taka sytuacja idealnie pasuje do mojej teorii , o której już tu pisałem
ale za cholerę znaleść nie mogę , lub mi się nie chce. (niepotrzebne skreślić)

Z grubsza, uważam że nagrane płyty które nie są odtwarzane co jakiś czas (powiedzmy 1 na 2-3 miesiące) , padną dużo szybciej niż takie co co jakiś czas "pomaca" je laser czytnika.

Na własnej skórze już się o tym przekonałem,
i dalej utwierdza mie fakt że nagrywane kilka lat temu (3-4 lata) bajki na badziewnych nośnikach moja dziatwa do dziś używa bez problemów.
A kopie robione 2-3 lata temu lecz nie odtważane , dziś padają.

Inny aspekt okresowego sprawdzenia zapisu, to taki że można wcześniej wychwycić
znaczną degradację zapisanego nośnika i po prostu przepalić na nowo.