Co sądzicie o częstych zmianach w CloneCD v4.0.0.0
 

No właśnie. Mnie to juz powiem szczerze zaczyna niepokoic. Panowie z Elby obudzili się po kilku miesiącach i w przeciągu tygodnia 4 bety wypuszczają za każdym razem poprawiając buraki. To jak na mój gust trochę sie spieszą. A po co? Nie można byłoby poczekać jeszcze z miesiąc dwa i wtedy dać gotowy produkt pozbawiony wad?

Apropo jade dalej na zasłużonym 3.3.4.1 i stwierdzam że jest lepszy od v4 który nie radzi sobie z niektórymi zabezpieczeniami (np. Settlers4 wychodzi z uszkodzonym plikiem autorun.exe) gdzie "stary" clone robi to idealnie no i jest bardziej przejrzysty.

Czekam na spostrzeżenia i opinie

W końcu to cały czas wersja beta.......

Ja w każdym razie trzymam kciuki za Oliviera, chłop się naprawdę stara, zobaczycie wersja finalna będzie zaj...ta.

Oby.
A ja nadal na 3341. Na liteonie 24x
Jak będize finalna wersja 4 to zaraz ją tu przetestujecie.
I jak uzyska aprobatę :) to się może przesiądę.
Pozdrawiam

A ja zainstalowałem 4.0 natychmiast i jest to jedyna wersja (no może poza 3.2.8.0) która u mnie działa. :-)

a nie masz casem syfu w systemie? powinny dzialac wszyskie

No cóż... Wszystko co nowe rodzi się w bólach.
A nowe jest napewno, bo jak w interfejsie autor zamieszał, to i w jądrze programu musiały nastąpić istotne zmiany.
Tysiące linijek kodu, nowe możliwości i nowe ... błędy.

Tylko nikomu nie potrzebne programy nie zawierają błędów ;-)

Bety są poto aby je testować i znaleść błędy , niedoćiągnięcia a potem FINAŁ !
pozdrawiam