LG H22L - problem.
Nagrywarka LG H22L zakupiona okolo rok temu, uzywana sporadycznie, raz na tydzien. Wczoraj przy probie nagrania plyty w nero, zaczelo sie dziac cos dziwnego. Nagrywarka zaczela buczec, piszczec - takie wrazenie, jakby plyta w srodu latala. Nie jest mozliwe, zebym ja zle wsadzil, poniewaz nagrywarka by sie poprostu nie zamknela. Po kilku sekundach, kliknalem w nero anuluj, nagrywac przesalo. Nagrywarka z plyta nie chciala sie otworzyc, probowalem kilkakrotnie naciskac przycisk otwarcia, nic. Zresetowalem komputer, teraz nagrywarka sie otworzyla, oddalo plyte. Przy wlaczaniu mryga 2x swiatelko, tak jak to bylo zawsze, otwiera sie bez problemu - mysle, problem z glowy.
Wsadzilem kolejna, tym razem nagrana plyte, nagrywarka najpierw cicho buczy [jak bylo zawsze], pali sie swiatelko [jak bylo zawsze], wchodze w moj komputer, otwieram ten naped - pusto. Zrobilem jeszcze z 3x takie proby, za kazdym razem to samo, z inna plyta rowniez. Wiec ustawilem plyte w taki sposob, aby zobacz czy w ogole sie kreci. Plyta sie obrocila, obrazek byl w innym miejscu niz na poczatku.
Jednym slowem - wszystko chodzi jak wczesniej, lecz nie czyta zawartosci plyty.
/ Odinstalowalem na wszelki wypadek w XP ten naped (odinstaluj sterownik), zrestartowalem komputer, wykryl go jeszcze raz, zainstalowal, ale dalej jest to samo.
/ Jeszcze aby upewnic sie, ze to nie wina XP, chcialem zabootowac Ubuntu z plytki, ale sie nie bootuje, przechodzi dalej, w ogole jej nie czyta.
Czego to moze byc wina, co mam zrobic, czy to laser padl w dosc nowej nagrywarce ?
|