"Maly" problem z systemem
 

Duzo sie nie rozpisujac - pobralem z sieci demo burnout i zachcialo mi sie wersji 1.001 (czy cos takiego). Plik okazal sie zbiorem trojanow i sie zaczelo - wiekszosc aplikacji nie uruchamia sie - wywala blad appcrash i koniec. Aplikacja sama w sobie wywoluje blad. Format C: nie pomogl, przeinstalowanie systemu tez. Sporo softu anti sie nie uruchami z powodu ww bledu a te co chodza nic nie znajduja(lub usuna i potem nie ma, ale to nie to).
Spotkal sie ktos z czyms taki wczesniej? Jakies propozycje? Skoncze skanowac i sprawdze RAM.

Odpalić antywirusa z płyty (Hirens Boot CD) albo wszystko wykasować. Caaały dysk

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz...ky+Rescue+Disk

piękna sprawa, Kaspersky, bootowalny dysk, świeża baza badziewia, za darmo oczywiście.

niech ktoś to doda do projektu freeware.

Te z hirena za bardzo nie dzialaly, chce pobrac jeszcze xp live lub zainstalowac system na 2 dysku;) Life kasperskiego sie sciaga;)
Dobrze ze nagrywanie dziala i net;)
Kasowanie HDD odpada, bo obawiam sie mizernego efektu. Wczoraj kaspersky z hdd nic nie znalazl, zobaczymy jak ten z cd

http://rapidshare.com/files/18256776....9.7.part1.rar
http://rapidshare.com/files/18257056....9.7.part2.rar

sprawdzales tego ? jestam rowniez winXP lite ....

Za cholerke nie chcialao sie uruchomi to live xp. Kaspersky po 11 godzinach skonczyl - 5 rano;) Wyszukal 3 i dupa. Potem Malwarebytes' Anti-Malware znalazlo w regserv32 i jak usunelo to sie komp nie uruchomil. Czyli ciagle walcze, sciagam do konca live cd i bede myslal dalej;(

może wyczyść MBR dysku i przy okazji sformatuj go całkowicie ale normalnym formatem a nie szybkim.

tylko szkoda mi jego zawartosci, dlatego chce jeszcze powalczyc. Robilem memtesta i jest ok. Teraz zobacze na 2 hdd czy pojdzie ladnie system. Jak tak to znaczy ze gowno siedzi na hdd. Ewentualnie zainstaluje nod32 i wtedy przeskanuje 2 hdd

A jaki problem z zawartością? Odpal linuksa jakiegoś i przekopiuj na inny dysk czy na co tam chcesz, wiry dla windy przecież nie będą działać, zrobisz kopię staffu, sformatujesz drania i po problemie.

Problem w tym ze za duzo do przekopiowania. Wirus to virut.bs(c) bardzo kochany. Narazie wyrzucilem wszystkie exeki z hdd i sztuczne kosze i wyglada ze sie nie roznosi na systemowe pliki. Dzis sprobuje odtworzyc obraz z ghosta i zobacze czy bedzie oki.

odpal jeszcze Trojan Remover

ten nie dal rady, rade dal kaspersky malware cleaner.

co miales za antywirusa, ktory dopuscil do rozpakowania syfu?

No wiec nie mialem:)I nadal jestem szczesliwy;)Syf sie uruchomil z poprawki ewentualnie w czasie instalacji.

A tak po 2 to dla Windows server 2008 nie ma darmowego av