laptop polegl po alcoholu
 

Po raz pierwszy witam Wszystkich i prosze o pomoc . Dzisiejszego poranka postanowilem zainstalowac sobie alcohol 120% w.1.9.5. 3105. Poczatek instalacji bezproblemowy , przy koncu zas ekran zrobil sie dziwnie "abstrakcyjny" i bark kontaktu z laptopem ( acer 6920 ) .Korzystajac z save mode wywalilem caly folder alcohol ale problem pozostal - bez wzgledu na tryb uruchomienia jest dobrze ale po chwili pojawia sie ikonka instalowanie sterownika po ktorej otworzeniu jest pasek postepu i informacja " plug and play bios extension " Po kolejnej chwili "niby" instalacji ekran zamienia sie w kolejna abstrakcje i znowu brak kontaktu z laptopem .Nie spotkalem sie jeszcze z czyms takim i ... czuje sie bezradny(( Bardzo prosze o pomoc

Trzeba było odinstalować w trybie awaryjnym :czytaj:
Teraz to chyba tylko (ulubiony na tym forum) format c:/ ???
Nie wolno było usuwać katalogu Alcohola :nie:

Jo!
Format C: (i wszystkie inne litery alfabetu takoż)
Poległ na montowaniu drivera SCSI.
Do napędów wirtualnych.
To sie zdarza, nie tylko tobie, male pocieszenie ale zawsze.

Widać słaby procesor ma ten laptop - im więcej alcoholu mu zapodasz tym lepszy będzie, ćwicz go ;)

Podziekowania
 

Dziekuje Wszystkim ! Szkoda ze spelnila sie najgorsza opcja - coz , bywa .

A jednak inaczej niz format/c
 

Witam ponownie wszystkich . Jako ze nie bardzo lezalo mi robienie wszystkiego od nowa postanowilem nie poddac sie bez walki . Zaczalem jak mowi swieta ksiega ponad miliarda ludzi od poznania swego wroga - czyli Alcohola 120%.Potem bylo juz latwiej .A bylo tak :
1.Zaopatrzylem sie w niezbedna wiedze , kabelek do laczenie kazdego praktycznie urzadzenia z komputerem przez USB ( to bolalo-40 funtow:-(() no i drugi komputer - laptopa malzonki.
2.Po otwarciu mojego HDD odszukalem w \WINDOWS\system32\drivers\Vax347b.sys oraz \WINDOWS\system32\drivers\Vax347s.sys ktore wywalilem
3.Poniewaz okazalo sie ze moj system jednak nie zdazyl wywalic folderu Alcohola wywalilem i jego .
4.Moj HDD powrocil do mojego laptopa .
5.Po uruchomieniu system zadzialal normalnie . Ale ponownie pojawila sie ikonka z informacja o instalowaniu sterownika ale tym razem moja ulubiona Vista poinformowala mnie o niemoznosci odnalezienia tegoz . Z zaproponowanych mi mozliwosci wybralem "przypomnij mi pozniej"
6.Uruchomilem Regedit i wywalilem caly klucz stworzony dla Alcohola oraz z HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Servic es\Vax347b no i oczywiscie
HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Servic es\Vax347s czyli wpisy sterownika - winowajcy tego calego zamieszania
7.W panelu sterowania - menager urzadzen wylecialo urzadzenie PLUG AND PLAY BIOS EXTENSION
8.Restart komputera i wszystko wrocilo do stanu sprzed instalacji Alcohola

Mam nadzieje ze moj metny wywod pomoze podobnemu do mnie pechowcowi uniknac stresu no i formatu . Tymczasem teraz ja z radosci polegne po alkoholu ale tym 40%

Nie wiem co by było szybciej, taniej i mając w końcowym efekcie świeży system ;)
Resztki po Alcoholu na pewno Ci pozostały - tak czy owak warto dokładnie doczyścić rejestr. Szczegóły na forum Alcohola :czytaj:

Mam calkiem swiezy system . Ponadto , nieskromnie dodam , dbam o niego i czyszcze praktycznie codziennie ( Vista Manager , Ashampoo WinOptimizer 2009 , Vise disk & registry cleaner ) - absolutnie nie moge miec zastrzezen do dzialania Visty . Kwestia pozostalosci - solidniejsze niz zwykle czyszczenie po tym calym balaganie wydawalo mi sie tak oczywiste ze o nim nie wspomnialem i jestem pewny ze po alkcoholu zostalo mi tylko nieprzyjemne wspomnienie .A kabel - coz - drogi ale bedzie sluzyl lata i zapewne jeszcze nie raz sie przyda chociaz jestem pelen nadziei ze nie do przywracania zycia mojemu laptopowi .Acha - czas - cala operacja z przekladaniem HDD trwala 15 minut - ja przynajmniej nie potrafie polozyc w tym czasie swiezego systemu .Pozdrawiam .

Ja to rozumiem: gdybyś wiedział, że upadniesz - to najpierw byś usiadł :taktak:
Przywracanie obrazu dysku trwa kilka razy szybciej niż 15 minut, o pieniądzach, czasie poświęconym na zakup kabelka, szukaniu drugiego kompa przez grzeczność nie wspomnę :)
Wymienione przez Ciebie "czyściciele rejestru" nie są z "wyższej półki" :czytaj:
Ale najważniejsze, że osiągnąłeś zamierzony cel :spoko: Szkoda tylko, że tak długo to trwało ||