![]() |
Problem z zamiennikiem tuszu do Lexmark X4650
Po napełnieniu pustego wkładu pojawia sie dalej komunikat: brak tuszu czarnego. Jak rozwiazać temn problem. Nowe tusze są niestety drogie.
|
Pewnie trzeba zresetować/wymienić chip (albo kupić pojemnik samoresetujący). Czasy, gdy do oryginalnego pojemnika wstrzykiwało się tusz i wszystko śmigało już dawno przeszły do historii.
Ale co to ma wspólnego z dyskami twardymi? |
Najwyraźniej mamy tu również problem natury okulistycznej. :matrix:
I przeprowadzka tematu. :D |
Chyba jedyna firma u której nie trzeba się bawić w bzdety-resety to Brother.
Swoją drogą bardzo to miłe ze strony producentów drukarek, że w coraz wymyślniejsze sposoby komplikują życie użytkownikom. Nie tylko zmusza nas to do wydawania pieniędzy, to często chip zabezpieczający jest droższy niż sam pojemnik z tuszem. |
Cytat:
|
Zarabiają i na jednym i na drugim. Oczywiście jeżeli pojemnik z tuszem kosztuje pół drukarki to na tuszu więcej.
Natomiast chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie ma ochoty płacić 100zł za kilka ml tuszu. Są po prostu za drogie. |
Dlatego istnieją drukarki laserowe :D
|
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.Sorrki, że temat odbiegał od dysków twardych. No ale cóż...szukałem mądrych głów.
Pozdrawiam, Stanis |
Cytat:
|
Zgadza się, że większość narzekań na drukarki to właśnie narzekania na zamienniki.
Ale są też drogie zamienniki które niczym nie ustępują oryginałom. A wciąż są dużo tańsze. Blackpoint, Lambda, Skyhorse, Printe itd. Ja używam w moim Brotherze tusz Skyhorse (i tylko ten). Jest dość tani, bo w zbiorniczkach 37ml i drukuje lepiej niż oryginalny Innobella. Lambda czy Printe są jeszcze droższe (tzn kosztują tyle samo ale mają mniejszą pojemność), więc podejrzewam że gorzej na nich nie jest. Problemy z zasychaniem tych tuszy nie dotyczą. Ale niestety ludzie zawsze (jak to w Polsce) leją najtańsze ActiveJet itp i potem są problemy. O zgrozo na allegro są tusze jeszcze gorsze, których nalanie to 100% pewna śmierć dla głowicy. Zabiłem takimi pojemnik do mojego Lexmarka, a kupno nowego mi się nie opłacało. Przy okazji - jeżeli głowica jest w pojemniku a kupujemy zamiennik, to tak naprawde mamy już inną drukarkę. I deklarowaną rozdzielczość i jakość możemy sobie włożyć między bajki, bo mamy głowicę made in china. Dlatego pewnie porządne zamienniki takich tuszy kosztują wciąż ~80zł (oryginał ~120zł). Ale ludzie kupują takie po 50zł.... :sciana: Zasychają na potęge a odwzorowanie kolorów żadne. Tanie tusze nie dość że zasychają to zdjęcia po roku są do wyrzucenia. Ja też łudziłem się i nie raz męczyłem z tanimi tuszami i zamiennikami, udrażniałem głowice (niektóre zamienniki miały zatkane głowice w momencie zakupu!) itp. Ale efekty były opłakane i było to w 90% wywalanie pieniądzy w błoto. Na Brotherze wydrukowałem już więcej zdjęć niż na wszystkich poprzednich drukarkach razem wziętych (dzisiaj z 6), za ułamek ceny, bez żadnych problemów i z super jakością. Prawdę mówiąc dzieki temu sprzętowi odzyskałem wiarę w atramentówki :). Laser też mam (KX-P7100), ale cenowo wychodzi ... drożej :rotfl: Toner 4000str Panasonic KX-PDP8 - ~250zł (nie ma zamienników :( ). 4*Tusz czarny 1000str Skyhorse ~ 76zł... Nowy bęben do lasera (żywotność 20tys) - 615zł.... - czyli prędzej kupie nową drukarkę. Oczywiście nie ma nic tańszego niż stary dobry HP Laserjet 1100 z zamiennikiem tonera i bębna. Tam chyba papier kosztuje więcej niż wydruk... Tak więc zamienniki jak najbardziej TAK, ale tylko te porządne. Tusze kupuje w Tuszsklep.pl. Mają korzystne ceny, a przy tym nie sprzedają byle czego. Activejeta tam się nie kupi. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 07:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.