Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Trudne chwile w naszym życiu (https://forum.cdrinfo.pl/f5/trudne-chwile-naszym-zyciu-84317/)

romanesco 17.12.2009 11:51

Trudne chwile w naszym życiu
 
Mój ojciec ciężko zachorował, leży w szpitalu. Bardzo ma duże trudności z oddychaniem, jest bardzo słaby. Sam nie może się podnieść z łóżka. Wstępnie stwierdzili zespół płucno-sercowy :( Wczoraj gadał, że ma przeczucie, że świąt nie dożyje :'( Matka cały czas w szpitalu siedzi przy nim.
A ja siedzę w robocie ale nic mi nie idzie. Cały czas o ojcu myślę. W razie czego mama ma dzwonić.
EDYTA: Szkoda, że temat jest w śmietniku, bo pisząc o ojcu mam wrażenie jak bym go właśnie tam wyrzucił (jak jakiś niepotrzebny sprzęt) :szczerb:

grzeniu 17.12.2009 15:07

Zawsze trzeba być dobrej myśli. To pomaga nie tylko nam samym, ale i tym o których się martwimy.
Wstępna diagnoza nie jest pocieszająca, ale może się okazać, że jest lepiej, niż przypuszczali. Musisz myśleć pozytywnie :)

romanesco 18.12.2009 07:55

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1067234)
Zawsze trzeba być dobrej myśli. To pomaga nie tylko nam samym, ale i tym o których się martwimy.
Wstępna diagnoza nie jest pocieszająca, ale może się okazać, że jest lepiej, niż przypuszczali. Musisz myśleć pozytywnie :)

Dzięki Grzeniu. Jako jedyny stanąłeś na wysokości zadania :spoko: Inni, jak widać mają serce z kamienia i wolą pisać np. o rzułtych kurach, kotach, kanarkach i innych pierdołach. I to ich rajcuje. A jak trzeba koledze dodać otuchy i wspomóc na duchu, to ich nie ma :szczerb:
Niestety, stan bez zmian... Święta nie będą w moim domu radosne :(

sobrus 18.12.2009 10:27

To nie tak, Romanesco. Po prostu niektórzy dopiero zauważyli ten temat.
Z resztą jego tytuł nie wskazuje że ktoś ma problemy.

Moja Mama też jest chora, nie jest to ten sam kaliber choroby, ale wczoraj bardzo sie o Nią bałem (wysokie ciśnienie, puls 160!!!). I była bardzo słaba, dostała kroplówkę. Dziś juz chyba jest lepiej.
A w zeszłym roku przeżyliśmy stratę dwóch bliskich Osób.

O takich rzeczach trudno mówić czy pisać. Żadne słowa nie są wystarczające i nie wyrażą tego co byśmy chcieli. Poza tym ja zawsze odnosze wrażenie, że "mi łatwo mówić i pocieszać bo mnie to nie dotyczy", dlatego staram sie być oszczędny w słowach i raczej .. zrozumieć.

Mam nadzieje że Twój Ojciec dojdzie do siebie, życze Wam tego z całego serca. I mam nadzieje że spędzicie z Nim jeszcze niejedne Święta.

PS. Rok temu tuż po Świętach odeszła moja Babcia. Ostatni raz rozmawiałem z nią pierwszego dnia Świąt i nie podejrzewałem nawet że to ta ostatnia rozmowa. Potem zasnęła i juz sie nie obudziła :( Mieszkaliśmy w jednym domu i teraz jest tak pusto...

romanesco 18.12.2009 10:42

@sobrus
Może rzeczywiście, nie każdy potrafi wyrazić żal i współczucie słowami i robi to "milcząco". W każdym razie dziękuję Ci za ciepłe słowa i Twojej Mamie też życzę zdrowia. Też mam nadzieję, że Ojciec wydobrzeje (choć nie do końca, bo wyniki badań tomograficznych wskazują na trwałe zmiany narządowe), choć w jego wieku (ponad 80 lat) nawet zwykłe przeziębienie może być przyczyną dużych komplikacji...

EDYTA: Dziękuję Grzeniowi za wydzielenie, przeniesienie postu i założenie tematu w OT :spoko:

joujoujou 18.12.2009 10:47

Trzymam kciuki - bądź dobrej myśli. :)

nimal 18.12.2009 10:47

trudno jest sie zegnac wiedzac, ze to prawdziwe pozegnanie
ale warto to zrobic
a potem zostaje nadzieja
najwazniejsze, by sie nie zalamywac, by zyc tak, jak odchodzaca osoba by tego chciala

Ormianin 18.12.2009 10:55

Bedzie dobrze... trzeba być dobrej myśli, a wiara czyni cuda... z drugiej strony przepraszam ze to napisze, ale nie o to chodzi aby każdy kadził o pozytywnym nastawieniu, lepiej jest zbudować sobie każdy możliwy scenariusz życia i moc przygotować się na rożne sytuacje, bo takie jest to nasze życie i tak chyba powinno się do niego podchodzić... życie jest nauką, lekcją lub po prostu grą sytuacji...

Tak z innej beczki, każdy z nas (Was) ma swoje trudne chwile a nawet dni czy wręcz jak u mnie miesiące, lub lata.... moje są zupełnie innego typu, tyle ze ja tłumie je w sobie, może kiedyś wyjdę na prostą drogę szczęśliwości... czego Wam i Tobie Romanie życzę, a Twojemu ojcu szybkiego powrotu do zdrowia.

czary2mary 18.12.2009 11:03

Głowa do góry-dokładnie zawsze trzeba być dobrej myśli.

superrrmario 18.12.2009 11:16

Trzymaj się. Tatuś wyzdrowieje!

czero 18.12.2009 11:40

Takze zycze Twojemu Tacie szybkiego powrotu do zdrowia i miejmy nadzieje ze prognozy sie nie spelnia.
Trzymajcie sie!

Jednak jezeli mam byc szczery to nie uwazam zeby forum bylo dobrym miejscem na pisanie o tego typu rzeczach oraz na zakladanie takich tematow z oczywista, choc nie bezposrednia prosba o pocieszenie.
To jest moje zdanie i mozecie mnie za to potepiac, mowic ze nie mam serca etc. ale ja w takiej chwili nie zalozylbym takiego tematu. Najwazniejsza w tym momencie jest rodzina i w obrebie jej ten temat powinien sie zamknac.

superrrmario 18.12.2009 11:54

Nikt Cię nie potępia.
Czasem łatwiej się wyżalić ludziom, których nigdy się nie pozna osobiście, w zasadzie obcym, nieznanym, niż bliskim, z którymi jest się związanym tymi samymi emocjami.

Jarson 18.12.2009 12:30

Mam nadzieję, że stan Twojego Taty będzie się poprawiał. Życzę Ci dużo siły - bardzo wiele zależy od Ciebie i innych bliskich. Teraz najważniejsze jest nie tylko, żeby choroba ustępowała, ale żeby Twój Tato czuł się dobrze - jeśli jesteśmy z bliskimi, łatwiej nam radzić sobie z trudnościami i walczyć.

Zetoxa 18.12.2009 12:35

w takich chwilach nie mam nic do powiedzenia,
bo słowa nic nie mówią:(

andrzejj9 18.12.2009 14:01

Cytat:

Napisany przez czero (Post 1067415)
Jednak jezeli mam byc szczery to nie uwazam zeby forum bylo dobrym miejscem na pisanie o tego typu rzeczach oraz na zakladanie takich tematow z oczywista, choc nie bezposrednia prosba o pocieszenie.
To jest moje zdanie i mozecie mnie za to potepiac, mowic ze nie mam serca etc. ale ja w takiej chwili nie zalozylbym takiego tematu. Najwazniejsza w tym momencie jest rodzina i w obrebie jej ten temat powinien sie zamknac.

Ja widzę to podobnie..

Współczuję i czytając o czymś takim nie potrafię być obojętnym. Mimo to nie uważam takiego sposobu za dobrą formę przeżywania tego problemu. Dla mnie jest to sprawa osobista, która dotyczy najbliższych osób i z nimi tylko powinno być przeżywane.

Ale każdy ma inne potrzeby. Nie jestem zwolennikiem tego typu tematów, ale jeśli jest na nie potrzeba..


W każdym razie współczuję i życzę szczęścia. Często źle wyglądające sytuacje potrafią się szybko obrócić. Pozytywne myślenie jest bardzo ważne.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:03.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.