Najpopularniejsze hasła...
 

Za PC Formatem 3/2010 ;)
- 12345
- 123456
co jeszcze nie dziwi. Ale w pierwszej dziesiątce haseł wykradzionych z amerykańskiego serwisu Rockyou.com znalazły się także zwrot "loveyou" oraz rzeczownik (TU UWAGA ! ] : PRINCESS !!!!!

Skąd się tam wzięła chaliera jedna ;)

ehh. nikt sobie nie zadal trudu zeby podac 654321. zawsze to troche bardziej skomplikowane niz 123456 :P

bo diabo lubi od tyłu ||

Od tyłu nie wolno, bo za blisko krzyża...

na Polinezyjkę wolno, a nawet trzeba :sciana:

nie znam. ale potwierdzam na zabe jest fajnie :szczerb:

Najpopularniejsze, czy najgłupsze... Co za różnica :P

Nie ma to jak filmy - hasło zawsze jest nazwą projektu, którego dotyczy, głównego elementu tegoż projektu, albo imieniem tej osoby, którą właściciel poufnych danych kocha naprawdę :szczerb:

No i koniecznie musi być takie, na które wpada się najpóźniej za trzecim razem...

http://niebezpiecznik.pl/post/32-mil...opularniejsze/

P.S. via BitTorrent dostępny jest plik z hasłami - taki słownik można wykorzystać do tak wielu rzeczy... ;-)

widac ze to wszystko dotyczy hamburgerów. tylko oni moga podawac tak idiotyczne hasla. password mnie rozbroilo.

oj żebyś się nie zdziwił...

przyznaje sie ze piszac tamten post przyszli mi jeszcze na mysl polacy. jednak skierowawszy moją mysl na swoja osobe doszedlem do wniosku ze sie myle ;]

Nie generalizuj w żaden sposób. Takie osoby znajdą się wszędzie...

Nie dziwi mnie to.
Hasło jak hasło - jak jest potrzebne, to się wymyśla na poczekaniu i takie, żeby zapamietać. Ilu znacie ludzi, którzy wymyślają długie trudne hasła i zapisują je na kartkach, a potem jak potrzebne, to tych kartek szukają? Rozumiem logowania do banków czy innych ważnych serwisów, tu wypada mieć przynajmniej długie, ale w serwisach mało istotnych bez przesady.
Po co skomplikowane hasło np do darmowej poczty na onecie? Konta darmowe i tak nie gwarantują pełnego bezpieczeństwa i nie powinno się ich wykorzystywać do rzeczy ważnych. Każdy trochę myślący o tym wie.
A statystyki? Zawsze bywają ciekawe w zestawieniach.

Pamiętam swego czasu, jak do gorączki doprowadzał mnie Płatnik. Włączam to dziadostwo raz w miesiącu (przeważnie), a on na dzień dobry każe mi wymyślać nowe hasło, bo w nim hasło ważne jest miesiąc :sciana: Załatwiłem gnoja w rejestrze, bo ile można wytrzymać?

Ja znam pare takich osob, ale to wymog firmy.
A i password nie jest mi obce :)

Znam jedną - siebie :D I jakoś ostatnio mi się porobiło (2-3 lata), że są coraz dłuższe, co najmniej 12 znaków, ale nie zapisuję ich na kartkach tylko pamiętam...