Drukarka. Napełnianie pojemnika z tuszem
 

Chciałabym zapytać o sposób napełniania kartridża. Chodzi o proste urządzenie wielofunkcyjne HP F4100. Przy zakupie zapewniono mnie, że nie będzie problemu z napełnianiem pojemników. Właściwie napełniam tylko czarny. Niestety już po raz drugi napełnić się go nie udało. Wychodzi z drukarki prawidłowo wydrukowana strona testowa i na tym koniec. Skanuję, wyrównuję poziomy tuszu itd. wg instrukcji. Nie wydaje mi się, żebym robiła coś nie tak, ponieważ wcześniej napełniał mi kartridż pracownik sklepu komputerowego i też się nie udało. Dowiedziałam się tylko, że przy pierwszym pojemniku tak czasem bywa. Czy problem może rozwiązać odessanie tuszu? Napełniam bez problemu kartridże w starej drukarce HP 840, ale z pierwszym kupionym napełniaczem kupiłam też w komplecie zestaw do odsysania tuszu i każdorazowo z niego korzystam. Raz z braku doświadczenia zapomniałam i miałam ten sam problem. Przystawka nie pasuje jednak do kartridża HP F4100. Nie ma jej też w komplecie z napełniaczem, ani osobno w sklepie. Mogłabym kupić przez Internet. Tyle tylko, że przesyłka podwoi cenę przystawki. Czy warto kupić, czy może problem tkwi gdzie indziej?

Nadmiar tuszu jak i powietrze mozna odessac zwykla strzykawka. Nie wiem w jakis sposob napelniasz te tusze od hp ale zasada powinna byc taka sama - czyli przez ta dziurke - ktora wpuszczasz tusz - rowniez usuwasz powietrze i nadmiar tuszu. Jak mozesz to wrzuc tu ta instrukcje do napelniania.

Kolejne kroki wyświetlają mi się na ekranie po włożeniu kartridża: skanowanie strony testowej, wyrównywanie poziomu tuszu... To szkolna drukarka, teraz nie dam rady sprawdzić, co dalej. Samo napełnianie to rzeczywiście wlewanie przez dziurkę tuszu ( raczej żadna filozofia ) i ponowne nałożenie naklejki. Spróbuję jutro odessać powietrze i tusz tą samą drogą, ale wydaje mi się, że już to robiłam i efektu nie było, ale tak na 100% nie pamiętam. Napiszę, czy się udało.
Dziękuję za pomoc. :)

basia21,
na oczy nie widziałem tego modelu HP, więc uprzedzam: będę gdybał.

Potrzebujesz chyba resetu pamięci drukarki, bo ona zapamiętała, że twój kartridż jest zużyty. Prawdopodobnie wystarczy włożyć po kolei dwa inne kartridże, a potem ten twój.
Zadziała albo nie.

Inna metoda to zaklejanie styków, o tutaj wyguglałem: http://www.101k.info/reset.html Tusz HP57 to chyba twój. Wrzuć w google numery swoich tuszy i szukaj, na elektroda.pl dużo info.

A jeśli nie chodzi o elektronikę, to mechanika, może zapowietrzenie czy coś ...

Jeżeli chodzi o tusz to jest to HP 21, kolorowy HP 22. Chyba na to samo wychodzi (?) przynajmniej kształtem pojemnika. W sklepie powiedziano mi, że wskaźnik tuszu nie musi oddawać stanu rzeczywistego. Nawet przy wchodzeniu na informację o aktualnym poziomie atramentów znajduję taki komunikat, dlatego po prostu go zignorowałam. Sprawdzę, ale znowu muszę czekać do poniedziałku, bo urządzenie mam w szkole. Mam nadzieję, że sam napełniony pojemnik do tego czasu nie zaschnie czy coś w tym rodzaju.
Zależy mi na napełnianiu, bo sporo drukuję, a koleżanki też do mnie maja bliżej niż do sekretariatu. Trudno powiedzieć im ***8222;nie***8221;, ale i wstyd ciągle prosić o ***8222;dotacje***8221;.
Napiszę jaki wynik. Dzięki za pomoc. :)

można postawić pojemnik na składkę - każdy wrzuca ile uważa - kończy się tusz, kupuję nowy + papier, a co zostało to za to idziemy coś sobie kupujemy, w warunkach studenckich jest to :piwo:

Na początku albo było, albo nie, ale teraz to na całą imprezę wychodzi :)

Nieźle pomyślane. Jeżeli reset pamięci nie pomoże, wykorzystam Twój pomysł. Dodatkowy plus - czyste ręce, bo zawsze jestem po takiej operacji upaćkana. Piwo odpada, bo w pracy nie wypada, nie wolno (i nie można dawać dzieciom złego przykładu ), po pracy zaś "z tym największy jest ambaras, żeby wszystkie mogły naraz" (iść na to piwo ), Na herbatę do - nowo otwartej vis ***224; vis szkoły - herbaciarni od początku roku się wybieramy. Może być "małe co nieco" na wynos.
Dzięki za radę :)

Właśnie uruchomiłam drukarkę. Wszysko w porządku, chociaż nie resetowałam pamięci. Po prostu udało mi sie jednak udrożnić kartridż. Nie chciałam manipulować przy stykach, żeby nie uszkodzić pojemnika. Drukarka nadal wskazuje zerowy poziom atramenentu, ale nie wpływa to w żaden sposób na drukowanie, a informacja o poziomie tuszu nie jest dla mnie znów taka ważna. Jeżeli chodzi o sam problem, to rzeczywiście sporo jest na ten temat w Internecie, więc może niepotrzebnie zawracałam tu komuś głowę. Pozwolę sobie jadnak zadać kolejne pytanie, choć już nie w tej dyskusji, bo to zupełnie inny temat.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
basia21:)

gdzie ty drukarke kupowalas ze proponowali ci od razu napelnianie kartridzy? :wow: