Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Samodzielność lokalu w spółdzielni mieszkaniowej (https://forum.cdrinfo.pl/f5/samodzielnosc-lokalu-spoldzielni-mieszkaniowej-86070/)

andrzejj9 08.06.2010 19:21

Samodzielność lokalu w spółdzielni mieszkaniowej
 
Może ktoś się orientuje - jaki jest cel ustalania samodzielności lokalu w spółdzielni mieszkaniowej w przypadku mieszkania prywatnego?

I druga sprawa - czy koszty takiej czynności (konkretnie inwentaryzacji mieszkania) są gdzieś odgórnie ustalone?

joujoujou 09.06.2010 00:18

A to nie jest aby stosowane przy przejmowaniu lokalu spółdzielczego na odrębną własność? :idea:

http://www.net4lawyer.com/openlaw/wi...modzielnyLokal

andrzejj9 09.06.2010 06:45

Przeglądałem to już i dalej nie jestem pewien. Poza tym na czym ma polegać przejmowanie na własność czegoś, co już jest własnością prywatną. Bez wizyty w spółdzielni się chyba nie obejdzie..

pali 10.06.2010 21:37

A ja to nijak pojąć nie mogę, jak można mieć w spółdzielni własność prywatną - ale takie już uroki naszej 20-letniej transformacji ustrojowej.

Istnieje pojęcie ograniczonych praw rzeczowych (obok innych praw rzeczowych: własności i wieczystego użytkowania) i być może nie jesteś właścicielem tego mieszkania, a masz tylko prawa ograniczone, albo jeszcze inaczej: spółdzielnia jest właścicielem budynku, w którym jest twoje mieszkanie i stad te różne rozdziały. Tak czy siak, moim zdaniem, to prawo jest mętne i naciągane, robione aby dopasować się do nowej rzeczywistości i nie dziw się, że jest głupie i nielogiczne.

Ustal dokładnie jakie masz prawo do lokalu i czytaj odpowiednie ustawy oraz Kc.

Wawelski 10.06.2010 23:52

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1101450)
Przeglądałem to już i dalej nie jestem pewien. Poza tym na czym ma polegać przejmowanie na własność czegoś, co już jest własnością prywatną. Bez wizyty w spółdzielni się chyba nie obejdzie..

Mając mieszkanie spółdzielcze nie jesteś właścicielem nieruchomości.
Nieruchomością jest cały budynek - jedną niepodzielną.

Z tej nieruchomości spółdzielnia "wyprodukowała" wartości niematerialne i prawne - "spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu" i "spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu".

O ile lokatorskie to nawet namiastką własności nie jest, o tyle spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu w praktyce, dla szarego człowieka niewiele różni się od własności (czasami zwanej hipoteczną). Jest dziedziczne, można sprzedać, można/trzeba założyć księgę wieczystą, można obciążyć hipoteką itd.

Z praktycznych rzeczy to po wydzieleniu pierwszego mieszkania (czy to od spółdzielni, czy od dewelopera) jako samodzielnej nieruchomości powstaje z mocy prawa wspólnota mieszkaniowa. W przypadku wydzielenia ze spółdzielni do wydzielenia ostatniego mieszkania w budynku zarządcą jest spółdzielnia - więc znowu w praktyce różnicy nie widać. Dopiero po wydzieleniu wszystkich mieszkań w budynku wspólnota może zmienić administratora.

Dla mnie jedyną istotną praktyczną różnicą między spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu a własnością (hipoteczną) jest inna stawka amortyzacji (istotne, gdy ktoś wynajmuje mieszkanie i opodatkowuje na zasadach ogólnych). W przypadku WNiP 2,5%, przy własności 1,5% albo 10%.

joujoujou 11.06.2010 00:47

Cytat:

Napisany przez Wawelski (Post 1101779)
Mając mieszkanie spółdzielcze nie jesteś właścicielem nieruchomości.
Nieruchomością jest cały budynek - jedną niepodzielną.

Z tej nieruchomości spółdzielnia "wyprodukowała" wartości niematerialne i prawne - "spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu" i "spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu".

O ile lokatorskie to nawet namiastką własności nie jest, o tyle spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu w praktyce, dla szarego człowieka niewiele różni się od własności (czasami zwanej hipoteczną). Jest dziedziczne, można sprzedać, można/trzeba założyć księgę wieczystą, można obciążyć hipoteką itd.

No właśnie o to mi chodziło, ale Ty to bardzo ładnie wytłumaczyłeś. :spoko:
Cytat:

Napisany przez Wawelski (Post 1101779)
[...]

Dla mnie jedyną istotną praktyczną różnicą między spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu a własnością (hipoteczną) jest inna stawka amortyzacji (istotne, gdy ktoś wynajmuje mieszkanie i opodatkowuje na zasadach ogólnych). W przypadku WNiP 2,5%, przy własności 1,5% albo 10%.

Jeszcze możliwość (ale nie wiem czym obwarowana) przekształcenia prawa do wieczystego użytkowania gruntu we własność, co z kolei może prowadzić do zmniejszenia wydatków.

andrzejj9 11.06.2010 05:03

Dzięki Wawelski za wyjaśnienia. Trochę mniej więcej rozumiem o co chodzi, ale będę jeszcze musiał dokładniej poczytać, bo nigdy się tym tematem nie interesowałem.

Stanley 09.10.2010 17:35

Odświeżę nieco temat, ale w innej kwestii.

Mam możliwość 'odkupienia' najmu mieszkania (czyt. od osoby fizycznej, która nie jest właścicielem mieszkania, a jego najemcą) ze spółdzielni za odstępne. Tu mam pytanie - jak to wygląda prawnie? Nie jest to aby jakiś bubel? Bo w sumie jak niby ktoś, kto de facto zrzeka się mieszkania w spółdzielni (w końcu jest tylko najemcą, nie właścicielem) może wskazać osobę, która to mieszkanie będzie teraz zajmowała? Czy może na jakichś innych zasadach się to odbywa?

pali 09.10.2010 20:37

Jest to bubel, bo przeczy definicji spółdzielni. Nasze prawo nie przewiduje takiej możliwości, i słusznie, bo nie może legalizować kradzieży.
Całe to 20-letnie zamieszanie z prawem spółdzielczym wynika z chęci powszechnego uwłaszczenia, bez stworzenia jasnych przepisów, które wielu ludziom dałyby do myślenia :) Stąd nieświadomie budują gospodarkę opartą na rencie z kapitału.

Umowa odstępnego jest zapewne umową o zwrocie nakładów na lokal poniesionych przez poprzedniego najemcę/spółdzielcę - taka mi teraz furtka na myśl przyszła. Aby coś więcej powiedzieć, trzeba by przeczytać umowę, którą Tobie zaproponowano.

Zorientuj się także w statusie dotychczasowego lokatora: czy jest on najemcą czy członkiem spółdzielni (bo to jeszcze co innego niż właściciel).

I jeszcze: jaki stosunek prawny będzie Ciebie łączył ze spółdzielnią?

Stanley 09.10.2010 21:48

Mieszkanie idę oglądać w poniedziałek, na chwilę obecną wiem tylko tyle, co jest napisane;

Cytat:

Odstępne w wysokości 50.000zł obejmuje zrzeczenie się prawa do lokalu oraz nakłady poniesione przez obecnego Najemcę na wykończenie lokalu (ściany, podłogi, kafelki w kuchni, remont kapitalny łazienki z wc, zabudowę części mebli oraz pozostałe wyposażenie).Oprócz odstępnego wymagana jest wpłata kaucji do spółdzielni mieszkaniowej w wysokości 23000 zł, kaucja ta podlega waloryzacji i w przypadku rezygnacji z wynajmu jest zwracana najemcy.
Mieszkanie będzie wolne do wprowadzenia od 01.12.2010r.
Co ciekawe, sprzedaż 'najmu' prowadzi agencja nieruchomości - i tak sobie myślę, że jeśli to jest bubel, to kto się pod tym by podpisywał?

pali 09.10.2010 21:52

Cytat:

nakłady poniesione przez obecnego Najemcę na wykończenie lokalu (ściany, podłogi, kafelki w kuchni, remont kapitalny łazienki z wc, zabudowę części mebli oraz pozostałe wyposażenie
No to jest ta furtka...

A bublem to jest jako rozwiązanie systemowe.... Ale dobra, Ty mieszkanie załatwiasz,a nie Polskę naprawiasz, dajmy temu spokój.

Sprawdź dobrze jakie prawa będziesz miał jako najemca, to jest najważniejsze.

Stanley 09.10.2010 22:01

Ale dalej nie rozumiem, co ta furtka ma wspólnego z tym, że zostanę 'wskazany' jako kolejny najemca? Mieszkanie w końcu jest lokatorskie, nie własnościowe.

pali 09.10.2010 22:27

Spółdzielnia z grubsza polega na tym, że zyskiem jej członka jest renta z pracy, a nie renta z kapitału. Spółdzielnia zapewnia pracę lub mieszkanie a wartość dodaną rozdysponowuje na potrzeby członków, innymi słowy działa non-profit. Ale też spółdzielca nie ma prawa własności majątku, środków czyli kapitału spółdzielni. Stąd spółdzielca opuszczając spółdzielnię nie zabiera ze sobą cząstki jej majątku, co jest logiczne bo majątek ten został zbudowany wspólnie i stanowi bazę do zarobków/mieszkania innych.

No i stąd ta furtka, aby można była znaleźć jakiekolwiek umocowanie prawne do podpisania umowy przekazania odstępnego. Bo bez tego to tak, jakbyś kupował Kolumnę Zygmunta.

A co do wskazania kolejnego najemcy, to mniemam że spółdzielnia podpisze nową umowę wedle swojej woli, uwzględniając wniosek dotychczasowego najemcy. Chyba gra tu rolę koszt ulepszenia lokalu przez najemcę, który spółdzielnia musiałaby zwracać.
Ale tylko mniemam, nie mam ochoty sprawdzać tych powalonych współczesnych przepisów :(

Stanley 09.10.2010 23:00

Przeglądając różne fora dochodzę do wniosku, że przede wszystkim muszę się zorientować, czy spółdzielnia wie o tym procederze i się na niego zgadza.
Agencje nieruchomości stosują różne tricki -meldują w innym mieszkaniu, a następnie następuje 'zamiana' mieszkań. Następuje, o ile ktoś mnie nie wykiwa i wtedy zostanę i bez kasy i bez mieszkania.

Wawelski 10.10.2010 19:45

Na pewno chodzi o Spółdzielnię Mieszkaniową, a nie o TBS?

Jaka jest forma prawna własności tego mieszkania (własność "hipoteczna", spółdzielcze PRAWO do lokalu lokatorskie/własnościowe, coś jeszcze innego)?


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.