Nagroda Nobla
 

dziś mój ulubiony pisarz
(obok innego Noblisty, Gabriela Garcii Marqueza) dostał Nobla,
czyli Mario Vargas Llosa :spoko:

Serdecznie gratuluję.
Laureatowi oraz Tobie.

Przynajmniej 20lat za późno!
W latach 90 ten Nobel byłby na miejscu,teraz te
diagnozy i opinie Llosy,to już nie przystające do naszej rzeczywistości ramotki.
Ale fakt - zasłużył.
Inna,niemniej istotna rzecz, ta Literacka Nagroda Nobla - w dalszym ciągu jest bardziej polityczna, niż rzeczywiście literacka.

no właśnie, powinien dostać razem z Marquezem :spoko:

Mocno mi w głowie utkwiła ostatnia (?) powieść Marqueza Rzecz o mych smutnych ****ach. Plastyczna, kolorowa. Jedna z tych, które pozostawiają w głowie wspomnienie smaku, zapachu, gorąca, zimna...

Byłem kiedyś na Sycylii, wróciłem i po dłuższym czasie coś tam opowiadałem koledze, mniej więcej opowiadając jak tam dzień wygląda. W trakcie rozmowy zacząłem myśleć o pewnej uliczce, schodach pod górę, upale i już mu chciałem coś opowiedzieć, ale coś mi się nie zgadzało. Dopiero po kilku tygodniach zdałem sobie sprawę, że ja tej uliczki nie znam z mojej podróży, a z opowiadania Herlinga-Grudzińskiego :) Taka uliczka też była u Marqueza...

A tenże Llosa co dobrego napisał? Zapewne coś jego czytałem, ale nic nie pamiętam. Ktoś mógłby polecić?

na początek "Rozmowa w katedrze"
potem "ciotka Julia i skryba"
i dla rozluźnienia "Pantaleon i wizytantki"
aha, jeszcze "miasto i psy" :spoko:

Zaskakujący Nobel dla Tokarczuk, za ubiegły rok, :spoko::party:
po skandalu w szwedzkiej akademii.

Dostała, bo prezes ją czyta. :>