witam ,, wczoraj z wysokości ok 40cm spadł mi dysk twardy którego używam drugi rok ,,wiadomo jest dla mnie bezcenny ! dysk po uruchomieniu włącza się ,słyszę jak wchodzi na obroty a gdy rozpędzi sie po ok 3sekundach zaczyna pstrykać następnie sie zatrzymuje ,, gdy poruszam nim podczas startu przestaje pstrykać ale go nie widać na kompie . DRODZY KOLEDZY
może ktoś z was miał podobny problem ,,, jak myslicie jak mogę go naprawić ?



z moich oględzin wynika ze talerze sa nieuszkodzone , nie mają bicia , natomiast głowica pstryka,, w położeniu zerowym czyli gdy mały magnes jest zamknięty słyszę niewielki szum ,, w tym miejscy widać tez niewielki okrąg ,, nie wiem co jest grane gdy dysk się rozpędzi głowica pstryka jak przerywacz od kierunkowskazów,, może trochę szybciej ..,,, pytanie do wybitnych specjalistów ,,,/

w razie potrzeby zamieszczę filmik na youtube jak pracuje dysk

http://img26.imageshack.us/i/img5720g.jpg/

http://img707.imageshack.us/i/img5718z.jpg/

tak to wygląda

Teraz po otwarciu możesz go z czystym sumieniem wyrzucić. :taktak:

drogi kolego pozwolisz z podważę twoją teorie.. dysk otworzyłem bardzo delikatnie , dodam ze przez 2 lata pracowałem przy dyskach twardych które rozbierałem ,,, wiec pokrywa zewnętrzna to tylko pokrywa ,,, interesuje mnie dla czego tak napisałeś ,,, przed laty zrobiłem tak samo zdoiłem pokrywę i złożyłem i tamten dysk działał ... chyba najważniejsze są talerze których niemożna uszkodzić ,, w przypadku gdy talerze sa uszkodzone nie da się nic zrobić(bo to na nich są wszelkie dane) ,, w moim przypadku to prawdopodobnie głowica , myslisz ze w serwisie nie otwierają pokrywy ? zamówiłem już taki sam dysk planuje przenieść nową elektronikę i głowice a talerze zostaną te same ,,, wiem ze to bardzo delikatna operacja ale mam do tego wszelki sprzęt i warunki ,,, trochce sie boje wiec mozliwe ze powierze to zadanie profesjonalnej firmie która mi to zrobi ,, współczuje wszystkim którym padł twardy dysk ,, czy ktoś uwarza podobnie jak kolega powyrzej ze jak zdejme pokrywe to moge wyrzucić dysk do kosza ?

Tak, to nie czat. Zaczekaj, ktos na pewno sprobuje ci pomoc.

Ja tak uważam. Nie chodzi o to czy otwierałeś delikatnie czy "na chama" tylko o sam fakt (kurz).

rozumiem otwarcie to kilka sekund ,, w czystym pomieszczeniu ,, ,,, mam nadzieje ze pomimo tego da się z niego przegrać wszystko ,, całość złożyłem i nie dotykam ,, czekam na pomysł ,,.,.,

Skompromitowałeś się trochę...
Napisz proszę w jakim serwisie pracowałeś, abym wiedział gdzie dysku nie wysyłać.

Dysk nie jest zamknięty hermetycznie, między talerzem a głowicą musi utworzyć się poduszka powietrzna, dyski zamykane są w środowisku o wysokiej sterylności i taką sterylność zachowują w obudowie. Za wymianę powietrza i wyrównywanie ciśnienia odpowiadają specjalne miejsca na obudowie dysku.
Na fotce, którą zamieściłeś ja już widzę brud. To, że zamknąłeś pokrywę nic już nie znaczy - kurz dostał się do środka, teraz będzie następowało niszczenie.
Jak dysk był bezcenny to trzeba było zanieść go do specjalistów, swoim 'warsztatem' pogorszyłeś jedynie sytuację. W serwisie sprytni panowie wymieniliby (prawdopodobnie) roztrzaskaną głowicę i odczytali informacje z niezniszczonej powierzchni talerzy.

Ekspert się znalazł od podważania teorii...
O teorii to Ty poczytaj - ta wiedza jest powszechna.

dziękuję wam za pomoc ,, wierze ze są szanse na odczytanie dlatego tez dysku już nie dotykam :),, mam nadzieje ze odrobiny kurzu które na pewno wpadły podczas otwierania , nie zniszczoną go całkowicie ,,, dysk czeka na wysyłkę do profesjonalnego warsztatu ,, teraz walczę o odzyskiwanie danych z kompa , Raczej po obecnym doświadczeniu nigdy nie polecę zaglądanie innym do niedziałającego dysku ,,,) ap ropo kolegi to pracowałem na recyklingu sprzętu komputerowego i testowaniem dysków twardych za pomaca urządzenia które miało 4 lampki .. nie jestem fachowcem w naprawianiu ale rozbieranie to dosłownie sekundy... tymczasem i dam znać po naprawie