M-Disc, nośnik mający przetrwać 1000 lat
 

Cóż... w tysiąc to ja nie wierzę, ale jeśli wytrzymałby kilkadziesiąt byłbym więcej niż zadowolony. Jeśli wierzyć zapowiedziom Millenniata, byłby to świetny nośnik do archiwizacji danych, odporny na rozwarstwianie, uszkodzenia mechaniczne (?). Jako, że jest to rozszerzenie DVD, pojemność nieduża 4,7GB (4,3GB?).

Format prawdopodobnie bez komercyjnej przyszłości, szczególnie w dobie coraz popularniejszej e-dystrybucji, tańszych i pojemniejszych flashek, HDD itd. Szkoda.

Chciałem wkleić jakiś filmik z ich kanału na YouTube, ale tam niestety sama komercyjna papka... Lepiej więc poczytać sobie PDFa.



Kolorowe schematy:

Płyta CD miała przetrwać 100 lat.
Jednak chińskość obniżyła to do roku.
Także z tego tysiąca zostanie też może z 10 :D

Niestety różne płyty mają różną odporność polikarbonu. Sprawdziłem ;)
Niektóre pękają bardzo szybko inne są elastyczne.
W dodatku właśnie te droższe marki mają często słabszy plastik.
Na czymś trzeba oszczędzać, a jakość plastiku na jakość wypałów wpływu nie ma...

Jedynie TDK Scratchproof robią (robiły?) dobre wrażenie. Póki co jednak żadna mi nie padła, więc nie zrobie testów mechanicznych.

A czy te 100 nie odnosiło się przypadkiem do CD-ROM? CD-R miały z tego co kojarzę przeżyć kilkanaście. Nie wnikam ile faktycznie przeżywały. ;)

Każda sroka swój ogon chwali, ale tak czy inaczej technologia wydaje się być ciekawa. CD-R które miałem, zżółkły, niektóre się porozklejały, żadnej obecnie nie mam. DVD-R wszystkie martwe (za martwe uważam jakąkolwiek degradację danych (przechowuję md5 ;])). BD za drogie, więc zdania o nich nie mam. Tłoczni w piwnicy też nie mam, więc marzy mi się trwały nośnik odporny na wysokie/niskie temperatury, wilgotność itd.

Pewnie tak, ale widziałem CD-ROMy tłoczone które z zewnątrz coś zżerało.
DVD wydają mi sie trwalsze, bo z dwóch stron mają plastik.
Nawet mechanicznie ciężko je uszkodzić.

Mało które DVD mi padło, jedno ostatnio. Sony. Podejrzewam że zostało zbyt nasłonecznione przez biurkową lampkę (ale to tylko podejrzenie, bo lampki uzywam rzadko i jest prawidłowo ustawiona).

Płyta z szarej zrobiła się...różowa. Napędy jej nie widzą.

BluRay jest już realatywnie tani. Moja pierwsza nagrywarka CD kosztowała 800zł, DVD - 350zł. A BD kosztuja dziś poniżej 300zł. Płyta 25GB wychodzi w sumie taniej niż DVD lub CD.
Uważam że czas trochę zaktualizować poglądy ;) Paczka za 40zł pozwala na przechowanie 250GB danych.

ps. Kupno nagrywarki BD gdy nie kosztują jeszcze 100zł pozwala mieć nadzieje, że się od razu nie rozsypią. Wspomniany napęd CD pięknie pali do dziś.
Płyty do nawigacji samochodowej nawet Pioneer 112 wypalic nie mógł, a ta 10-letnia nagrywarka to zrobiła! I navi czyta każdą kopię, ale tylko z niej.

edit:
skasowałem wywody o przenośnych HDD, bo HDD to troche inna para kaloszy niż płyta. Ma swoje oczywiste zalety, ale nie do wszystkiego się nada.

Gdzie Ty widziałeś dobrą nagrywarkę BD niżej 300zł? Brałbym z miejsca. :P

No i BD mają ten sam mankament co CD, brak ochrony z góry.

LG BH10LS30
niestety faktycznie cos zdrożały, z przesyłką teraz ok 350zł :(
Jak kupowałem mojego Pioneera to były po 289zł+przesyłka.

Aż sie zastnawawiałem czy warto mi dopłacać ponad 100zł do Pioneera (szczerze - to chyba nie warto). Ale chciałem mieć Pioneera :haha:

Brat ma taką LG już pare miesięcy i pali miód malina.

Co do braku ochrony z góry to niestety masz rację. Póki co płyty są dość drogie (czyt nie za 89gr) i ich jakość wykonania jest bardzo dobra.
Nawet Esperanza robi wrażenie (zaokrąglone brzegi, odpowiednia waga, wartstwa ochronna).
Co będzie potem ciężko powiedzieć. Pewnie to samo co zwykle :(

LG zwraca błędy? Ich wszystkie CD i DVD nie, więc, nie, dzięki. Też ustawiam się na Pionka. Popatrzyłem po cenach i w USA kosztują mniej więcej po 100-130$ co przy 2,8zł daje niedużo ponad 300zł... w Polsce czy nawet Europie stoją po 600. :wow: k***a

A pionek zwraca błędy? O ile wiem też nie bardzo.
QpxTool pod linuksem wywala jakiś error i nic ciekawego nie pokazał.

Owszem, zawsze zwracały. Nie wiem jak z BD, ale raczej powinien. :|

I tak i nie. Pionek 112 owszem zwraca, ale ponoć wyniki są do kitu.
Tzn dają względne pojecie o jakości, ale nie można ich porównywać z wynikami z np liteona.
Od którejś wersji Nero CD/DVD Speed test jakości na Pionku 112 jest zablokowany.

Sprawdziłem przed chwilą 112 i 205 z CD/DVD Speed 4.7.7.0 i płytą DVD+R.
W obu przypadkach "napęd nie obsługuje tej funkcji".

Jak do robienia testów to tylko Litek :taktak:

Nawiązując do tematu głównego, szkoda że potrzebny jest specjalny napęd do wypalania tych M-disców, inaczej mogłoby by się to nawet upowszechnić ...

pozdrawiam

Pewnie potrzebny silniejszy laser albo chcieliby zarobić też na sprzęcie...

Czytałem o tym, ale chyba nie jest z tym aż tak źle jak w przypadku CD. Sądzę tak, bo jak po górnej warstwie płytki CD jeżdżę mocno paznokciem, to patrząc na dolną stronę widzę ślad, odcisk paznokcia (widać jak ugina się warstwa barwnika). Natomiast, gdy robię to samo z płytką BD, to nie widzę takiego śladu uginania. (Ale może być tak, że w przypadku BD naciskam paznokieć zbyt słabo, bo się boję uszkodzić płytę - mam tylko kilka wypalonych na moim LiteON iHBS112 i póki co są w stanie idealnym - palone 6 miesięcy temu).

Są różne powłoki, choć teraz to chyba tylko ftalocyjanina, może dlatego (nie znam się ;]). Jak jest z BD, nie wiem, nie mam jeszcze żadnej nagrywarki. Czułbym się jednak bezpieczniej jakby na górze też był plastik, choćby ze względu na rozwarstwianie z biegiem lat. :|


A co do tematu: podobno pierwsze nagrywarki M-Disc, mają ruszyć w sprzedaży w październiku. Jak będą kosztować mniej niż tysiak to chyba się skuszę. Tak, wariat ze mnie.

no troche wariat :)