Serwis gwarancyjny Seagate
 

Dzień dobry.
1. Mam dysk ST3500418AS, który wykazuje w SMART 4035 błędnych sektorów (05. 3068 oraz C5. 967). Rozumiem, że mogę go wysłać do Seagate do naprawy (zgubiłem paragon ze sklepu więc to jedyna opcja).
a) Ile trwa cała procedura?
b) Jak zapakować ten dysk, aby nie odmówili przyjęcia?
c) Czy muszę gdzieś opisać jaki jest problem czy oni sami się domyślą?
d) Dysk ten jest w RAID 0 z takim samym modelem. Czy błędy jednego mogą mieć wpływ na przyszłą żywotność drugiego (obecnie nie wykazuje żadnych problemów)?

2. Przy okazji problemów z ww. dyskiem sprawdziłem inny, troszkę starszy dysk ST3320620AS na którym mam wykryty 1 błędny sektor (05. 1, C5. 0). Reszta parametrów raczej w normie, chociaż mam jeszcze Warning przy UDMA CRC Error Count o wartości 31. Gwarancja na niego kończy mi się na początku 2012 roku, więc już niedługo. Czy jest sens wysyłać go do Seagate czy to raczej zawracanie gitary? Ogólnie nie mam z nim problemów, a w przypadku dysku 500gb to zarówno windows jak i ubuntu mnie już ostrzega o nadchodzącym uszkodzeniu dysku i żebym zrobił backupy i wymienił :)

Pozdrawiam

Zajrzyj:

https://forum.cdrinfo.pl/showthread.php?t=86826

Barracuda 7200.12 500GB

te Seagaty padają jak muchy.

Sam takiego mam i SMART świeci mi na czerwono.

Czyli zapakować w worek antystatyczny. Mam ich sporo i chyba mi nie cofną jak zapakuje w inny niż ten w którym kupiłem? :> Poza tym może nawet go mam tylko nie wiem, który to. Potem w bąbelki i do pudełka. Rysy na obudowie? Hmm, na pewno jakieś ma, jeszcze nie wyciągałem, ale włożyłem tylko raz i to nie szło gładko :) Raczej nie odmówią przyjęcia z powodu wyglądu zewnętrznego, ale kto wie.
Termin gwarancji sprawdzałem na stronie Seagate i mam do 2013 roku.

Ciebie się chyba z serią 7200.11 pomyliło, która miała zwalony firmware. Nie notuję jakiejś muchowej przypadłości dla serii 7200.12.

Mają muchową przypadłość na bad sectory.
Niestety nie pomyliło mi się, chodzi o 7200.12.
Moja ma zaledwie 54 bady i stale się jej pogarsza.

Powiedzcie mi co sie porobiło?
Kupiłem moją Barracude w 2009 roku za 188zł
teraz chce kupić coś na czas oddania go na gwarancję
a tu teraz koszsztuje 420zł?
WTF?

Za taką kasę to ja wole SSD :wow:

Porobiły się powodzie w Tajlandii, pozamykane fabryki, dysków brak oraz oczywiście skrajny wyzysk klienta. Widziałem ostatnio fantastę, który 1TB Seagate, który jeszcze niedawno można było zanabyć za lekko ponad stówy dwie, wystawił za 760 zł. Chociaż nie wiem, czy fantasta to dobre w tym przypadku określenie, bo w hurtowniach rzeczywiście dysków brak.

No właśnie bardziej skłaniałbym się ku temu stwierdzeniu. Fajnie można to w szczególności zaobserwować na zewnętrznych dyskach twardych, gdzie ceny niektórych poszybowały średnio o min. 50 %. Piszę na przykładzie jednego sklepu, którego stan magazynowy na stronie jest bardzo dokładny (korzystałem z usług) i ilość jest dokładnie taka sama jak miesiąc temu. Z tym, że cena jest o połowę wyższa, a dyski jak widać nie są z nowej dostawy.

Pozostaje mi przenieść system tymczasowo na starego Maxtora 160GB.
Który mimo, że wygrzewał się przez rok w pozycji pionowej 24/7 w ciasnym chłodzonym pasywnie serwerze - jest w dużo lepszej kondycji niż moja 7200.12.

Zdecydowanie wolałbym kupić SSD 60GB niż HDD 500GB w obecnej sytuacji, ale chyba najlepiej będzie jak po prostu poczekam aż ceny opadną.
Za 300-400zł jest OCZ, Patriot, A-Data, Transcend, Kingston ... wybór duży. Niektóre już 0.5GB/s.
Root+Swap+Home 20GB + szybka partycja robocza 40GB...||

Ja podobnie miałem w planach zakup dysku, z tym że zewnętrznego, ale przy tych cenach dam sobie spokój. Nie będę napychał kieszeni wyzyskiwaczom w naszych kraju. Wolałbym kupić SSD i dysk, który już mam dać do kieszeni.

Za stroną Seagate:
- Każde opakowanie z dyskiem należy umieścić w pudełku z tektury falistej wypełnionym gumą piankową o grubości 2 cali. Nie należy w tym celu używać prażonej kukurydzy, orzeszków ziemnych, folii bąbelkowej ani gazet.

Czyli folia odpada bo chcę im to wysłać możliwie jak najlepiej. Tylko co to do cholery jest guma piankowa? :)

Pojęcia nie mam, jeszcze trochę to zechcą to wszystko w piance poliuretanowej :szczerb:
Ja odniosę swojego do sklepu w którym go kupiłem, mam ich kartę gwarancyjną 36 miesiecy.

Choć nie wiem czy będą chcieli mi wymienić dwuletni dysk za 188zł na nowy za 400...||
Tak serio to najchętniej bym nie wymieniał, ale czuje ze długo nie pociągnie.

Według analityków ceny HDD nie opadną tak szybko. Mówi sie o 6, 9 miesiącach lub nawet roku!
Jednym słowem kiszka i szansa dla SSD.

Znalazłem podpowiedź lol:
seagate. com/support/service/pdf/pack.pdf (usunąć spację po seagate. bo nie mogę dodawać linków)
strona 8
Ciekawe skąd mam wziąść takie końcówy...

A co do twojej wymiany to łaski nie robią :) Jakby chcieli piankę poliuretanową to bym się ucieszył bo to akurat mam ;)

edit: Ok znalazłem ciekawszy opis pakowania - tnij. org/n2oo
Jednak można w folię bąbelkową :)

Barracuda 1TB w Komputroniku dziś po 660zł :szczerb:
nic tylko brać :szczerb:
Niech od razu dadzą po 2000zł, po co czekać aż tydzień?

Gumę piankową grubości 2 cali da się kupić w dużym hydraulicznym, używa się jej u nas najczęściej, gdy górnopłuk zmieniamy na kompakt (kibel) wtedy spłuczka odstaje od ściany i trzeba wsadzić taki kawał gumy piankowej, bo jak jakiś rozluźniony użytkownik oprze się za bardzo, to może urwać dolnopłuk.