zaspokojenie wiedzy
 

Czytałem na temat odzyskiwania danych i wszędzie jest zawarta informacja , iż niemożna odzyskiwać danych na tym samym dysku na którym je straciliśmy . Ale czemu ??? I jeszcze takie pytanko czy jest program do odzyskiwania danych wyłącznie w formacie AVI ? lub po wpisaniu nazwy pliku ?? od razu proszę o jego nazwę .

Bo programy odzyskujace dane nie przywracaja ich automagicznue do zycia. W duzym skrocie mozna powiedziec ze zbieraja pojedyncze zera i jedynki z konkretnych partii dysku i tak polaczona w calosc "surowke" musza gdzies zapisac. Jesli zapiszesz ja na dysku zrodlowym - nadpiszesz posiekane dane zrodlowe, z ktorych odzysku nalezy dokonac. Zabraknie jednego kawalka i do widzenia sie z panstwem...


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone 4 przy u***380;yciu Tapatalk

AHa. Dzięki za odpowiedz .

life is brutal:p

spamer.

I do tego w obcym języku!

Witam

Takie pytanko, słyszałem że usunięte dane można odzyskać nawet po trzech latach... w takim razie jak to jest. Mam np. 5 GB dysk i zapełnię go, potem to usunę i znów zapełnię i znów usunę... 5 GB dysk a może zmieścić 15 GB danych?

Można i po 10 latach... Pod warunkiem, że dysk przeleżał te 10 lat w szafie...

Jeśli np. skasujesz dane, to nie są one tym samym kasowane z dysku - usuwane są tylko informacje o nich z tablicy alokacji, choć też nie do końca. Programy do odzyskiwania danych próbują odtworzyć informację o położeniu poszczególnych fragmentów pliku i pozbierać go do kupy. Jeśli plik skasowaliśmy niedawno, to mogą odzyskać dane nawet w 100%. A jeśli dawno, to już nie jest tak różowo: po skasowaniu pliku, mimo że dane fizycznie istnieją jeszcze na dysku, zwalniane jest miejsce gdzie plik się znajdował, a to oznacza, że kolejne zapisy na dysku mogą nadpisać się na zajmowanym przez stary plik miejscu i wtedy kaszana - odzyskiwany plik będzie zawierał 'nie swoje' dane. Z tego co się orientuję w specjalistycznych laboratoriach istnienie możliwość odzyskiwania nawet takich nadpisanych danych poprzez analizę poziomu sygnałów dla zera i jedynek, ale to są już drogie zabawy.

Warto dodać, że nawet w laboratoriach nie poradzą sobie, jeżeli dane były nadpisane nie raz czy dwa, ale kilkukrotnie.

Nośniki danych rzeczywiście dysponują pamięcią nadmiarową, jednak jest to co najwyżej kilka procent, a zwykle promili, pojemności całego urządzenia. Takie miejsce nie jest jednak dostępne standardowo, tylko zachowywane na wypadek uszkodzenia innych części nośnika - wówczas błędne sektory relokowane są właśnie do pamięci nadmiarowej.

Przed kilkoma laty była głośna sprawa programu do partycjonowania (nie pamiętam już jakiego), który miał odblokowywać ukryte, nadmiarowe miejsce, którego było nawet 2x więcej niż w standardowej pojemności (z 80 GB miało się robić 160 itp.) - okazało się jednak, że był to błąd aplikacji, która źle odczytywała tablicę partycji - osoby, które utworzyły większą partycję potem traciły dane zapisane wcześniej, gdyż kolejne pliki były nadpisywane w tym samym miejscu.

BTW: Chińczyki sprzedają na tym triku flashki. Kupujesz pendrive'a i przy odrobinie szczęścia nie znajdziesz tam uciętego kabla od myszki tylko dwukrotnie mniej pojemny nośnik ze zdublowanymi wpisami. ;p

A czym się różni formatowanie "szybkie" od hm... "wolniejszego"?

Chodzi mi o to robione w chyba w biosie po utworzeniu partycji.

Szybkie to utworzenie nowych tablic dla wybranej/ych partycji lub dysku, a pełne jednokrotne nadpisanie każdego sektora zerami + to co z szybkim.


W BIOSie się niczego nie partycjonuje bo ten tego zwyczajnie nie potrafi.

BIOS nie potrafi ten tego, fakt :taktak:

My tu byliśmy? :hmm: