Czy FMCB jest legalny?
 

Witajcie, chciałbym się upewnić czy Free McBoot jest legalny? Jeśli tak, to dlaczego?
zadałem to pytanie pewnemu znajomemu specjaliście napisał mi kilka rzeczy:
numer 1:

Art.118.1, 1. Kto wytwarza urządzenia lub ich komponenty przeznaczone do
niedozwolonego usuwania lub obchodzenia skutecznych technicznych
zabezpieczeń przed odtwarzaniem, przegrywaniem lub zwielokrotnianiem
utworów
lub przedmiotów praw pokrewnych albo dokonuje obrotu takimi urządzeniami
lub
ich komponentami, albo reklamuje je w celu sprzedaży lub najmu podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat
3.
2. Kto posiada, przechowuje lub wykorzystuje urządzenia lub ich komponenty
o których mowa w ust.1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo

pozbawienia wolności do roku.
numer 2:
"Free mc boot" nie ingeruje w elektronikę konsoli, ale ingeruje w
oprogramowanie sterujące konsoli tzw. Firmware korzystając z firmowej
opcji
aktualizacji, czyli rozbudowy procedur sterujących. Aktualizacji takiej
standardowo można dokonać przez Internet pobierając odpowiednie pliki ze

strony producenta - czyli Sony Computer Entertainment Europe Ltd,
wyłącznego
posiadacza praw autorskich i pokrewnych do technologii użytych w tych
konsolach (PS 1, PS2, PS3 oraz PSP), wszelkich gier komputerowych
dedykowanych do wskazanych konsol oraz znaków i oznaczeń graficznych
(ochrona z zakresu praw własności przemysłowej w stosunku do
zastrzeżonych
znaków i oznaczeń).

W niniejszej sprawie założyć należy, iż wgranie dodatkowego programu
komputerowego przez nieuprawniona osobę stanowi niedozwoloną ingerencję
w
oprogramowanie wbudowane w urządzenie, zapewniające podstawowe procedury

obsługi tego urządzenia. "Free mc boot" nie jest oryginalnym plikiem
SCEE.
"Free mc boot" ***8211; po uruchomieniu, niejako czasowo i równolegle
rozbudowuje
możliwości konsoli komunikując się z firmware właśnie za pomocą
procedur
aktualizacji. Nie wprowadza zmian w firmware, ale zakłóca jego
prawidłową
pracę czyniąc funkcjonowanie konsoli niezgodną ze specyfikacją
producenta.
Użyty mikrokod jest ładowany do pamięci sterującej konsoli z innego
urządzenia ***8211; karty pamięci podczas jej inicjacji w celu dodania nowych

instrukcji do pracy firmware. Zdecydowanie jest to forma ingerencji
czasowej
w rozwiązanie producenta. Mamy zatem odpowiednio spreparowany komponent
(karta pamięci wraz z oprogramowaniem realizująca jamming ***8211;
zakłócanie
prawidłowej pracy firmware) do urządzenia konsoli Sony PlayStation,
służący
do obchodzenia technicznych zabezpieczeń.

Tak więc łącznie karta razem z programem realizuje powyżej opisane
czynności
i stanowi urządzenie, o którym mowa w art. 118 ´ ust. 1 cyt. ustawy.
Zakłóca
prawidłowe funkcjonowanie konsoli, a zatem ingeruje w oprogramowanie
firmware konsoli.

Karta wraz z oprogramowaniem stała się samodzielnym
urządzeniem-komponentem
realizującym przewidziane jej zadanie czyli zakłócanie prawidłowej
pracy
firmware. Jest więc urządzeniem w rozumieniu art. 118 ´ ust. 1 cyt.ust.

Mikrokod oprogramowania zawartego na karcie wywołuje zmiany napięcia
prądu
elektrycznego płynącego w karcie poprzez generowanie matematycznej strugi

informacji zero-jedynkowej. Taka informacja zakłóca prawidłową pracę
firmware konsoli. Karta pobiera prąd z konsoli Playstation, czyli oba
urządzenia współpracują ze sobą.

Karta z programem stanowią zatem komponent konsoli Playstation będący
mechanizmem realizującym konkretne zadanie, zmianę potencjałów w
przepływie
prądu elektrycznego. Jest więc urządzeniem, które poprzez wykorzystanie

opisanej wyżej technologii, w tym programu komputerowego, umożliwia
korzystanie z konsoli Sony PlayStation w sposób nielegalny, wbrew
zakresowi określonemu przez właściciela praw SCEE.

Bardzo proszę o odniesienie się do tych dwóch argumentów.
pozdrawiam Scooby

Ad1.

Prawda, dlatego m.in wszyscy, którzy np. na Allegro oferują usługę wgrywania FMCB za koszt większy niż koszt karty pamięci łamią prawo polskie i treść licencji.

Autorzy FMCB, a więc głównie Jimmikaelkael i Neme nie pobierają za to opłat, ani nie stworzyli "exploita" w celach zarobkowych, udostępnili FMCB za darmo dla wszystkich, osób które prywatnie na swoje potrzeby wgrywają FMCB na kartę.

Także jesteśmy czyści pod tym względem. ;]


Ad2.

A teraz zaczyna się przeprawa przez interpretacje. Nie wiem skąd to masz, ale jest tu trochę nieścisłości.

OSD Update jest funkcją w OSDSYS dzięki której wspomniany program poszukuje aktualizacji na karcie pamięci lub dysku twardym (dokładnie rzecz biorąc jednego pliku, podpisanego MG i w procesie podpisywania przypisany wyłącznie do tej konkretnej karty i konkretnego modelu konsoli). Sony zostawiło sobie taką furtkę we wszystkich fw począwszy od pierwszego wydania do wersji 2.20 włącznie - mimo to Sony nigdy nie udostępniało aktualizacji poprzez internet, a wyłącznie przez rozdawane płyty z DVD-Playerem, którego nie miały pierwsze modele PS2 (SCPH-10000 i chyba SCPH-18000) i wraz z zestawem PlayStation Broadband Adapter, który aktualizował browser do wersji 2.0 (nigdy nie wydane poza granice Japonii). Tyle gwoli ścisłości.

Loader/patcher/trojan, jakkolwiek to nazwać, podpisuje sam Mechacon, zupełnie tak jak robi to DVD-Player lub PSBBN. Co więcej, modyfikacja ma miejsce tylko w RAM, po wyłączeniu konsoli wszystko wraca do normy, tak samo jak po wyjęciu karty. Na dodatek, na gołej konsoli nie można tego wykonać. Także ja tutaj nie widzę żadnego łamania prawa.

Wersja 1.8c jest dyskusyjna ponieważ emulator Mechacona, który może nam podpisywać pliki na PC wg. Sony narusza ich prawa (za co zresztą dostali DMCA takedawn ;]). Nieoficjalny instalator FMCB 1.8c na PS2 używa cały czas starej metody, czyli podpisywania pliku przez, umownie mówiąc PS2.

Do tego dochodzi kwestia w jakim celu używasz FMCB, czy do homebrew, czy do grania na oryginalnych grach i ich kopiach czy może do grania na pirackich kopiach. I też nie można powiedzieć, że dzieje się to przez FMCB bo obsługą gier zajmuje się zewnętrzna aplikacja, ESR, którą wcale nie musisz wgrywać razem z FMCB.


BTW: Jak czytam taki bełkot jak m.in niżej cytowany fragment to mi się jelita skręcają. Typowa prawnicza papka kogoś kto nie ma o tym zielonego pojęcia i poprzez niby mądre zwroty, chce uwiarygodnić swoją interpretację.

W każdym razie w Polsce nikt Ciebie za FMCB nie skaże, ani nawet nie pozwie z powodu FMCB. Co innego gdyby się okazało, że masz stos pirackich kopii i/lub świadczysz komuś odpłatnie usługi wgrywania tego programu. Wtedy nie masz najmniejszych szans przekonać sądu, że jest to legalne i na użytek własny.

A dlaczego osoby prowadzące sprzedaż na allegro łamią prawo?
Jak patrze, to większość pisze:
opłata pobierana jest za profesjonalne wgranie programu...
Czyli niejako sprzedają kartę z usługą wgrania programu, a nie karty i programu.
Tak samo jak ktoś naprawia komputer: bierze opłatę za wgranie Windowsa, a nie za Windowsa, to też łamie prawo?

Poza tym, co to znaczy: "za koszt większy niż koszt karty pamięci"?
Wg jakiego źródła można określić koszt karty pamięci? Każdy ma inne ceny :)

Otóż jest to niezgodne z treścią licencji, w której jest jasno napisane że nie można pobierać opłat za usługę wgrywania programu, jedynie za poniesione koszta karty pamięci. Ile kosztuje karta pamięci to kwestia dyskusyjna, może kosztować i 5zł, a może i 70zł. Także jest to w przypadku aukcji internetowych kwestia nieznajomości licencji - i skoro chcą nas okradać (nas, ponieważ projektowałem interface graficzny) to powinni inaczej sformułować treść aukcji.

heh. Chcesz mi powiedzieć, że jak wpiszą: gratis Free McBoot to już gra gitara? :)
Pytam, bo naczytałem się, że np. do kogoś kto kupił taką kartę z McBootem dostawał wezwanie na policję.

Z punktu widzenia prawa tak, ale nie etycznego. ;]

Nie popadajmy w skrajności i pranoję. Z równą konsekwencją powinni być ścigani posiadacze Swap Magic, Action Replay Max, HDloader, HDAdvance, USB Advance, Code Breaker, Memor32, Memory Plus, a nawet HDCombo. To, że policja zainteresowała się klientami, którzy kupili u kogoś karty z FMCB jest spowodowane prawdopodobnie tym, że ów jegomość robił "szersze interesy" niż tylko memorki z FMCB, a więc przy okazji lecą wszyscy z maili, serwisów aukcyjnych, forów itd. ;)

Znalazłem również w sieci, że ktoś otrzymał zgłoszenie od FOTA.
FOTA - Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej.
Która działa w oparciu o pełnomocnictwo udzielonej im przez SONY.

Jak znalazłeś to wklej link (bez "http://www.", ponieważ obecnie jest blokada na linki do 10 postów). ;)

Ja o niczym takim nigdy nie słyszałem, tym bardziej w stosunku do szarego Kowalskiego.