Artefakty przy odtwarzaniu plików .ts
 

Witam.

Mam problem przy odtwarzaniu plików .TS
Chodzi o pliki zgrywane z tunera DTV. Robię kompresję do do x264 i wrzucam do kontenera MKV ale po kolei.

Materiał źródłowy w pliku TS to materiał SD (PAL)
Podczas odtwarzania samego pliku TS pojawiają się "śmiecie" na ekranie (zatrzymuje się obraz, widać bloki, ogólnie jest sieczka) nie występuje to na całej długości materiału, zazwyczaj gdzieś od połowy, początek pliku jest zazwyczaj dobry.
Puszczając klip z poziomu skryptu Avisyntha (zrobiony cropping, resize i cutting) video wydaje się być OK, w pozycjach gdzie były śmiecie w TSie, teraz jest dobrze...
Niestety po ponownej kompresji do x264 (w kontenerze MKV) śmiecie znowu się pojawiają...
Nie wiem już czyja to może być wina, próbowałem najrozmaitsze paczki kodeków, odtwarzałem materiał na odtwarzaczach z wbudowanymi kodekami -wszędzie jest to samo - śmieci w TS oraz wynikowym MKV.

Ma ktoś problem taki jak ja, może jest jakieś proste rozwiązanie ?

pzdr
milkos

Upewnij się że to nie jest wina odtwarzania np kodeka h264 dshow, albo dekodowania dxva

Po analizie problemu mam już parę przypuszczeń:

Problem nie jest pojedynczy, występuje w wielu moich plikach.
Zauważyłem że: zachowując ciągłość w odtwarzaniu, w pewnej sekundzie obraz zaczyna się kaszanić i tak jest już do końca klipu. Gdy przewiniemy moment utraty synchronizacji, to jest OK.
Avisynth jednak przetwarza plik w trybie ciągłym, gdy już nadejdzie zepsuty fragment, do końca klipu jest kaszanka.
Wrzuciłem tu:www 2shared com / file / gmYEYHqC / test.html przykładową minutę filmu, w 26 sekundzie zaczyna się sieczka, już do końca odtwarzania.
Problem nie dotyczy tylko kontenera TS, coś jest nie tak z streamem h264.
Robiłem także muxy do innych formatów (MP4, MOV, AVI), wszędzie po 26 sekundzie jest kiszka.

Oczywiście można wyciąć w skrypcie avisyntha te uszkodzone kilka klatek, wtedy problem znika - uszkodzone klatki wylatują, avisynth serwuje później cały czas poprawne dane - tak jakbyśmy ręcznie "przeskoczyli" zwalone klatki. Jednakże trzeba to robić manualnie i nie wiadomo oczywiście w którym miejscu należy usunąć uszkodzone klatki przed ciągłym obejrzeniem danego filmu...

Czym można naprawić tak uszkodzony plik TS (stream h264) automatycznie ?

Korzystałem także z innych transkoderów (nakładkę MeGUI, HandBrake'a AVS Video Converter) - wszystkie one po 26 sekundzie zawodzą.
Mam informację że kodując Ediusem można uzyskać prawidłowy przekodowany klik, jednak nie mam dostępu do tego kolosa.
Możecie poradzić jakieś inne encodery (pewno te które mają zaszyte w sobie dekodery h264) i nie korzystają standardowo z x264 i/lub avisyntha ?

pzdr
milkos

To musi być wina pliku, jakiś parszywy przypadek. Wszystkie dekodery i chyba splittery też, oparte na ffmpeg powodują zamrożenie obrazu albo artefakty. Natomiast wbudowany dekoder microsoftu w Win7 omija błędne klatki - da się ? da:) Tak więc użyj avisynth z opcją directshowsource i nie zapomnij wyłączyć kodeka h264 w ffdshow na czas kompresji. U mnie po kompresji w megui dekoder ominął sam błędne klatki a został tylko mały artefakt nie powodujący oczywiście już żadnej zwiechy - zostal on zakodowany.
Gorzej jak masz XP, będziesz musiał poszukać jeszcze innego dekodera który nie jest oparty na ffmpeg.