matematyka - matura
 

Witam serdecznie. Mam zamiar już zacząć powoli przygotowywać się do matury z matematyki. Jestem w drugiej klasie technikum na profilu informatyki. Z matmy maiłem zazwyczaj 4, jeden raz 3, ale to nie ważne. Uważam że powinienem podnieść swój poziom matematyki na godny informatyka. Jakie książki waszym zdaniem powinienem zakupić? Ja znalazłem coś takiego:

http://old.abc.biz.pl/index2.php/now...i-czesc-i.html

Jakie są wasze propozycje?

k***a

Nie chcę Ciebie zniechęcać ale jeśli na "poziom matematyki godny informatyka" to znacznie wyżej niż trzeba na maturę. Znacznie wyżej. Tak samo, oceny nie odzwierciedlają stanu posiadanej wiedzy i tak naprawdę to nikogo nie obchodzi jakie i kiedy miałeś oceny w podstawówce, gimnazjum i średniej (nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nas nie obchodzą tylko że nikogo nie obchodzą - nawet na Twojej przyszłej uczelni).

Aha, informatyk nie musi być programistą. ;)


PS: Polecam książki Twoich rodziców, szczególnie do profilowanych mat/fiz. Te nowe to jakieś takie... ;]

Fakt, nie musi być - tylko wtedy taki rzeźbi dużej, bo ręcznie (czasem dużo dłużej) ;)

---

Ty się przygotuj lepiej do matmy na poziomie technikum, ew. jeden semestr wyżej i resztą głowy sobie nie zawracaj bo szkoda czasu.

Zależy czym się ów informatyk zajmuje. Ja skryptów pod terminal/cmd nie wliczam do programowania (możliwe, że niesłusznie ;]).

W przyszłości chciałbym się zająć programowaniem. Nie jestem geniuszem w pisaniu kodów, ale lubię to. Niestety to lubić może nie wystarczyć, dlatego chce zainwestować w książkę do matematyki (niejako matematyka to podstawa do informatyki) i książkę c++.
Wiem że daje przede mną długa droga ale od czegoś trzeba zacząć. Nie od razu Kraków zbudowano. Berion co do ocen to masz racje. W pracy nie będę pytać się o oceny tylko o umiejętności jakie nabyłem i które umiem wykorzystać. Co do c++ to znalazłem coś takiego:
http://helion.pl/ksiazki/programowan...rup,pcpptp.htm
Pisze że niedostępna, ale znajdzie się inna księgarnia.

Zarówno w liceum (profil informatyczny), jak i na studiach, byłem bardzo dobry w programowaniu - głównie Pascal, a później Delphi, co odzwierciedlały moje oceny. Natomiast przeciętnie, aby nie napisać kiepsko szło mi z matematyki. Nigdy do końca nie rozumiałem tej dziwnej teorii, że programista musi być mistrzem matematyki. Programowanie zawsze kojarzyło mi się (i nadal tak jest) z bardzo prostą matematyką, prymitywne operacje logiczne, funkcje czy przeliczanie systemów liczbowych - głównie na kalkulatorze. Ma się to nijak do zadań z całkami krzywoliniowymi czy czymś równie obłędnym ;), no ale piszę tylko o swoich odczuciach ...

Natomiast widzę u kolegi entuzjazm i to się chwali :spoko:, matematyka z pewnością się przyda w dalszych stopniach edukacji a nawet i w sklepie spożywczym :)

pozdrawiam

Nauczyć się danego języka to nie problem, sztuka w jego wykorzystaniu. Ukończenie jakiejś tam uczelni nie zrobi z Ciebie ani informatyka, ani tym bardziej programistę.

A ze mnie taki programista jak z koziej dupy trąbka, także za bardzo nie bierz sobie do serca tego co napisałem. Ludzie polecają Symphonię, ja się zawsze uczyłem tylko Obj Pascala. ;p

Zacznij pisać gry to szybko zmienisz zdanie. ;d

Napisałem jedną grę w życiu, w AMOS-ie na Amigę :). Polegała na zestrzeliwaniu pojawiających się na ekranie obiektów, których z czasem było coraz więcej - to tak w wielkim skrócie.

Pewnie masz rację, że na poziomie zawodowym inaczej sprawa wygląda, ale najważniejsze gdy wiesz co chcesz zrobić. Do wykonywania trudnych obliczeń matematycznych są komputery, programista talko zadaje wytyczne i uruchamia program ...

Nieslusznie IMO. Znam osobiscie programiste, ktorego glownym zadaniem pisanie jest skryptow rozwiazujacych przeszkody powstajace w momencie podpinania nowych firm do ich serwerow. I w umowie ma "programista".